Olka Krejzolka, czyli Aleksandra Żukowska – animator dla dzieci

2023-08-06 15:22:00(ost. akt: 2023-08-06 14:21:18)
Już jako dziecko kochałam śpiewać, uczestniczyć w przedstawieniach teatralnych bądź konkursach recytatorskich – mówi Aleksandra Żukowska

Już jako dziecko kochałam śpiewać, uczestniczyć w przedstawieniach teatralnych bądź konkursach recytatorskich – mówi Aleksandra Żukowska

Autor zdjęcia: FB Olka Krejzolka Aleksandra Żukowska Animator dla dzieci Pasłęk i okolice

Ktoś mógłby sobie pomyśleć, że najważniejszy w pracy animatora jest sprzęt. A to nie jest prawda. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie – dzieci muszą widzieć, że oddaję całą siebie w tych animacjach – mówi Aleksandra Żukowska, która od sześciu lat z pasją prowadzi firmę „Ale frajda” i niesie ludziom radość i dobrą zabawę.

NA SWOIM


– Twoja firma nazywa się „Ale frajda – animator zabaw”, na Facebooku jesteś jako Olka Krejzolka. Skąd właśnie taki pomysł na firmę? Co sprawiło, że postanowiłaś zostać animatorką zabaw?

– Prowadzenie mojej firmy „Ale frajda Aleksandra Żukowska”, rozpoczęła się od mojego imienia Aleksandra, natomiast „frajda” od niesienia ludziom radości. Jestem osobą, która kocha ludzi. Momenty, podczas których widzę uśmiech na twarzy, dają mi ogromną radość i napędzają mnie do dalszej pracy. Już jako dziecko kochałam śpiewać, uczestniczyć w przedstawieniach teatralnych bądź konkursach recytatorskich. Praca z mikrofonem sprawiała mi ogromną radość. Lubiłam publikę i cieszyłam się, jak inni bili mi brawa i mogli również czerpać radość z moich występów. Przygoda z animacją rozpoczęła się przez przypadek, w momencie gdy w lokalnej restauracji zorganizowałam dzieciom bal karnawałowy. Były wtedy duże nerwy, ale cała uroczystość wyszła dobrze. Wówczas profesja animatora raczkowała, nie było wiele miejsc, gdzie można było ciekawie zorganizować dzieciom urodziny. Wiedziałam, że będę mogła rozwinąć szydła, spełnić się i marzyłam o tym, żeby zaprezentować dzieciom i rodzicom, jak można umilić czas podczas przyjęć rodzinnych. Brakowało na rynku takich osób, które zajęłyby się profesjonalnie dziećmi. W czasach, kiedy zaczął królować smartfon, niełatwo zorganizować interesujące zajęcia. Szybko się okazało, jaki potencjał ma moja profesja na weselu, poprawinach, festynie czy urodzinach dziecka. Nie miałam jeszcze wtedy strony internetowej, Facebooka, Instagrama, ani wizytówek – wszystkie zlecenia były pozyskiwane systemem poleceń innych osób. Minęło już tyle lat, utworzyło się wiele nowych firm, a ja nadal większość klientów mam z polecenia.

– Na twoim Facebooku można przeczytać, że masz zupełnie inne wykształcenie niż pedagogiczne. Jak zdobywałaś wiedzę, doświadczenie jako animatorka zabaw?

– Nie jestem pedagogiem z wykształcenia, jednak cały czas doszkalam się w zakresie prowadzenia eventów. Odbyłam szkolenie w zakresie malowania twarzy, robienia warsztatów baniek mydlanych, modelowania balonów, prowadzenia zabaw skierowanych do dużej grupy osób, gier pełnoformatowych, gier ekranowych, tańców animacyjnych, mówienia przez mikrofon i wiele innych. Do swojej pracy podchodzę z oddaniem – animacja wymaga dużego wysiłku i poświęceń, jednak uśmiech i zadowolenie dzieci sprawia, że cały czas mam siłę i motywację do tego, żeby stawać się coraz lepsza w tym, co robię. Muszę podnosić swój poziom, żeby być na topie. Staram się zrozumieć obecne trendy i mieć pewność, że młodzież i dzieci postrzegają moje zabawy jako atrakcyjne.

– Rzeczywiście widać, że się dużo szkolisz, bo na swojej stronie masz bardzo bogatą ofertę różnych animacji: dla dzieci z okazji urodzin, świąt, podczas imprez okolicznościowych, ale też dla dorosłych jako wodzirej i konferansjer. Ile już masz za sobą animacji do tej pory i w których działaniach najlepiej się odnajdujesz?

– Profesjonalnym animatorem jestem od sześciu lat. Podczas prowadzenia eventów staram się, żeby cała rodzina brała udział w zabawach, począwszy od dzieci, kończąc na dziadkach. Zachęcam dorosłych do przyłączenia się, co powoduje zawsze mnóstwo śmiesznych sytuacji i pięknych wspomnień z danej uroczystości. Każda okazja jest odpowiednia – rocznica ślubu, bal karnawałowy, impreza firmowa, piknik, wesele, poprawiny czy Komunia Święta. Rodzice nie muszą się zastanawiać, czy nie będą się nudzić dzieci podczas rodzinnej uroczystości. Ostatnio zostałam zaproszona przez Prezydenta Elbląga do przeprowadzenia jako konferansjer Dnia Dziecka w Amfiteatrze Parku Dolinka. Byłam dumna z tego, iż mogę przeprowadzić zabawy na scenie dla tak dużej publiki. Poczułam się doceniona i całe zgromadzone doświadczenie mogłam przekuć w działanie. Podczas przerw między zespołami profesjonalnie zadbałam o zaktywizowanie publiczności do zabaw. Temat prowadzenia wesel, imprez firmowych w zakresie prowadzenia zabaw osób dorosłych pozostawiam DJ-om, wodzirejom, zespołom muzycznym.

– Co jest niezbędne w pracy animatora? A co jest w niej najważniejsze dla Ciebie?

– Ktoś mógłby sobie pomyśleć, że najważniejszy w pracy animatora jest sprzęt. A to nie jest prawda, dlatego że jestem w stanie zabrać ze sobą mikrofon, głośnik, pendrive i w ten sposób przeprowadzić sto różnych zabaw. Jakieś chusty, kulki, narty, duże spodnie czy inne rzeczy to są dodatki, które można wprowadzić, ale nie trzeba. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie – moja pasja, szczerość sprawia, że inni dobrze się bawią. Nie wystarczy zabrać ze sobą tylko chustę – trzeba mieć w sobie umiejętność wzbudzania zaufania, uśmiech, odwagę, iskierki w oczach i wtedy wiadomo, że zabawa będzie udana. Dzieci muszą widzieć, że oddaję całą siebie w tych animacjach. Jestem na sto procent naturalna, mam w sobie tę szczerość, pasję i nie robię niczego z przymusu. Mogę się pochwalić, że nie miałam jeszcze nigdy niezadowolonego klienta.

 Każda okazja jest dobra do tego, by skorzystać z usług animatora – rocznica ślubu, bal karnawałowy, impreza firmowa, piknik, wesele, poprawiny czy Komunia Święta
Fot. FB Olka Krejzolka Aleksandra Żukowska Animator dla dzieci Pasłęk i okolice
Każda okazja jest dobra do tego, by skorzystać z usług animatora – rocznica ślubu, bal karnawałowy, impreza firmowa, piknik, wesele, poprawiny czy Komunia Święta


– Jako animatorka jeździsz w wiele różnych miejsc w swojej okolicy oprócz Elbląga i Pasłęka. A na dojazdy też trzeba poświęcić czas. Ile jesteś w stanie przeprowadzić animacji w ciągu dnia? Jak rozplanowujesz sobie każdy tydzień? Kiedy znajdujesz czas na przygotowania?

– Kocham być animatorem, w wolnych chwilach myślę o tym, jak rozplanować nadchodzącą imprezę. Do każdego zlecenia podchodzę profesjonalnie. Jestem mamą i często pytam moje dzieci, które podpowiadają mi innowacyjne pomysły, są pierwszymi testerami i oceniają moje nowe zabawy. Jeżdżę do okolicznych miejscowości, ale nie dalej niż 50 km – mam blisko do Elbląga, Nowego Dworu Gdańskiego, Fromborka, Dzierzgonia czy Ornety. Podczas podróży słucham nowości muzycznych, audiobooków, żeby miło wykorzystać ten czas. Skrupulatnie prowadzę swój kalendarz, w którym zapisuje wszystkie szczegóły dotyczące uroczystości – ilość dzieci, wiek, zainteresowania, pasje, hobby – i dostosowuję program do ulubionych czynności uczestników. Ludzie kontaktują się ze mną poprzez WhatsAppa, Messengera, moją stronę internetową www.animatorelblag.pl, telefony czy SMS-em. Zdobyte informacje natychmiast zamieszczam w moim terminarz, u bez którego się nigdzie nie ruszam. Unikam dzięki temu pomyłek i niepotrzebnych stresów. Od poniedziałku do piątku pracuję w zupełnie innej firmie niezwiązanej z branżą, a animacje przeprowadzam tylko w weekendy.

 Do swojej pracy podchodzę z oddaniem – animacja wymaga dużego wysiłku i poświęceń, jednak uśmiech i zadowolenie dzieci sprawia, że cały czas mam siłę i motywację do tego, żeby stawać się coraz lepsza w tym, co robię
Fot. FB Olka Krejzolka Aleksandra Żukowska Animator dla dzieci Pasłęk i okolice
Do swojej pracy podchodzę z oddaniem – animacja wymaga dużego wysiłku i poświęceń, jednak uśmiech i zadowolenie dzieci sprawia, że cały czas mam siłę i motywację do tego, żeby stawać się coraz lepsza w tym, co robię


– Czyli to jest praca 7 dni w tygodniu. To tym bardziej podziwiam, że masz tyle energii, która jest niezbędna w pracy animatora. Skąd czerpiesz tę energię i kiedy znajdujesz czas na odpoczynek?

– Najważniejsza dla mnie jest rodzina, staram się z nią spędzać jak najwięcej czasu, a animacja jest moją pasją i dodatkowym zajęciem. Kiedy mama jest szczęśliwa, to rodzina jest szczęśliwa. Dlatego nie jest tak łatwo zarezerwować u mnie animacje na ostatnią chwilę. W pewnym sensie wykonywana przeze mnie profesja daje mi poczuje spełnienia mojej misji na ziemi. Współczesny świat jest offline, ludzie większość wolnego czasu spędzają w social mediach, a coraz mniej z przyjaciółmi i rodziną. Dzięki mojej pracy ludzie stwierdzają, że lepiej się integrować, bawić, rozmawiać, a wydzielone endorfiny sprawiają, że jesteśmy szczęśliwsi. W moich postach na Facebooku Olka Krejzolka nie tylko wstawiam filmy i zdjęcia z animacji, ale również daję ludziom wartość i pozytywny przekaz. Nagrałam wiele osobistych filmików, podczas których motywuję ludzi do działania, pozytywnego myślenia i rozwijania się. Jestem zdania, że życie mamy tylko jedno i jak my je przeżyjemy, to zależy tylko od nas.

 Chusty, kulki, narty, duże spodnie czy inne rzeczy to są dodatki, które można wprowadzić, ale nie trzeba. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie – moja pasja, szczerość sprawia, że inni dobrze się bawią – podkreśla nasza rozmówczyni
Fot. FB Olka Krejzolka Aleksandra Żukowska Animator dla dzieci Pasłęk i okolice
Chusty, kulki, narty, duże spodnie czy inne rzeczy to są dodatki, które można wprowadzić, ale nie trzeba. Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie – moja pasja, szczerość sprawia, że inni dobrze się bawią – podkreśla nasza rozmówczyni


– Prowadzenie takiego zbalansowanego życia na pewno wymaga dobrej organizacji czasu własnego. Co Ci w tym pomaga?

– Czas wolny dla siebie na ładowanie energii jest bardzo ważny. Odpoczynek pozwala nam się zdystansować do wielu spraw. Potrafi zebrać myśli i zastanowić się nad różnymi kwestiami. Polecam wieczorami robić sobie plan na następny dzień. Nie odkładam pilnych spraw na później, przygotowanie harmonogramu daje mi taką gwarancję, że o niczym ważnym nie zapomnę.

– Zbliżają się wakacje. Jakie masz zaplanowane działania na ten czas?

– Podczas wakacji wykorzystuję długie dni na opracowanie nowych zabaw, układów tanecznych, przygotowanie scenariuszy na kolejny rok szkolny, dokupienie nowych gadżetów, tak żeby we wrześniu ruszyć pełną parą. Staram się dużo odpoczywać, spędzać czas z najbliższymi, cieszyć się słońcem i ładować baterie.

Rozmawiała Agata Tupaj