Czytam, bo lubię: Paweł Zgrzebnicki „Tam, gdzie kończy się świat”
2023-09-24 15:00:00(ost. akt: 2023-09-22 13:37:40)
Papua-Nowa Gwinea, znana jako kraina łowców głów, to miejsce, gdzie dla Europejczyka kończy się znany mu świat. Paweł Zgrzebnicki zabiera nas w podróż do jednego z ostatnich miejsc na ziemi, gdzie można znaleźć dzikie plemiona.
Paweł Zgrzebnicki, naukowo związany z kulturoznawstwem, przez ostatnie kilkanaście lat odwiedził 70 krajów, dokumentując podczas podróży codzienne życie mieszkańców, ich kulturę, przemijające zwyczaje oraz dramat, jaki staje się ich udziałem wobec niemożności odnalezienia się w globalnej rzeczywistości nowoczesnej monokultury. Swoją refleksję nad etnograficzną różnorodnością świata prezentował w 2016 roku w ramach wystawy fotografii „historie” (m.in. w Muzeum Narodowym w Szczecinie). Jednym z krajów, które odwiedził, jest Papua-Nowa Gwinea – jedno z ostatnich miejsc na ziemi, gdzie zachowały się jeszcze pierwotne społeczności, gdzie wciąż żyją dzikie plemiona, z których część nie ma żadnego kontaktu ze współczesną cywilizacją. Niestety, ze względu na gwałtowną globalizację, świat, jaki znają rdzenni mieszkańcy, też stopniowo odchodzi w zapomnienia.
Relację z tej niebywałej podróży Paweł Zgrzebnicki opisał w swoim reportażu „Tam, gdzie kończy się świat. Opowieści z Papui-Nowej Gwinei”. Jednak wyprawa jest tu tylko pretekstem. Najważniejsza jest opowieść o mieszkańcach Melanezji, ich historii, plemiennych obrzędach, próbach stworzenia państwa, chciwości i bezwzględności międzynarodowych korporacji, korupcji oraz agresywnej polityce Chin. To również niezwykle przejmująca historia pokazująca degradację środowiska i nieodwracalność procesu zanikania pierwotnych kultur. Jednocześnie to pełna humoru książka, której autor prowadzi nas przez świat zabobonów, czarów, przygód i niespodziewanych zwrotów akcji.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Czytam, bo lubię: Tomasz Michniewicz "Chrobot"
Książka Pawła Zgrzebnickiego jest pod wieloma różnymi względami interesująca. Moją uwagę zwróciło to, że poza okładką nie znajdziemy w reportażu żadnych zdjęć. Zamiast nich zamieszczone są piękne czarno-białe rysunki wykonane przez Aleksandrę Dróżdż, które przykuwają oko. Ponadto autor nie tylko opisuje swoje doświadczenia z podróży, ale również dzieli się z nami wiedzą merytoryczną, którą oparł na badaniach naukowych i innych pozycjach książkowych. Dzięki temu dowiadujemy się nie tylko, jak wygląda kultura Papuasów teraz, ale i przytacza informacje na temat tego, jak wyglądało to dawniej. Na szczęście nie są to suche fakty – autor podał je w przystępnej formie, co czyni książkę przyjemną w odbiorze. Zresztą sama Papua-Nowa Gwinea jest miejscem, o którym raczej mało wiadomo przeciętnemu czytelnikowi, mało kto się tam również zapuszcza w celach turystycznych. Na szczęście Paweł Zgrzebnicki wychodzi nam naprzeciw i zamieszcza w prologu podstawowe informacje odnośnie do położenia, historii i zamieszkujących tam ludzi. Autor również zaznacza w reportażu istotny problem, jakim jest globalizacja, która w połączeniu z kapitalizmem ma negatywny wpływ na unikatowe kultury i z czasem zabija ich dorobek.
„Tam, gdzie kończy się świat” to fascynująca i wyczerpująca temat opowieść o Papui-Nowej Gwinei – kraju mało znanym. Coś w sam raz dla miłośników dalekich podróży, którzy chcą poszerzyć swoje horyzonty.
Agata Tupaj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez