Elbląski samorząd chce wyemitować obligacje, by zrewitalizować byłe kąpielisko miejskie. Zamknięte ponad 10 lat temu popadło w ruinę

2023-09-14 12:17:35(ost. akt: 2023-09-14 14:50:47)
Basen przy ul. Spacerowej został zamknięty w 2012 r. po interwencji sanepidu w sprawie zanieczyszczonej wody. Od tamtego czasu obiekt niszczeje

Basen przy ul. Spacerowej został zamknięty w 2012 r. po interwencji sanepidu w sprawie zanieczyszczonej wody. Od tamtego czasu obiekt niszczeje

Autor zdjęcia: EG

32 mln zł to kwota obligacji, jaką chce wyemitować elbląski samorząd i w ten sposób uzyskać brakujące pieniądze na pokrycie inwestycji związanej z rewitalizacją kąpieliska miejskiego.
Basen przy ul. Spacerowej został zamknięty w 2012 r. po interwencji sanepidu w sprawie zanieczyszczonej wody. Od tamtego czasu obiekt niszczeje.

W ubiegłym roku Elbląg otrzymał rządowe dofinansowanie w kwocie 65 mln zł na rewitalizację kąpieliska. Kolejne 7 mln zł elbląski samorząd postanowił wygospodarować z kasy miasta. Niestety, gdy po kilkumiesięcznej procedurze przetargowej w końcu wyłoniono wykonawcę inwestycji, okazało się, że jej koszt to prawie 90 mln zł. To o 17 mln zł więcej niż pierwotnie zakładano.

Skąd władze miasta zamierzają pozyskać brakujące fundusze? Z obligacji. Elbląski samorząd planuje wyemitować papiery wartościowe na kwotę 32 mln zł, czyli o 15 mln zł więcej niż ma kosztować inwestycja. Dlaczego tak dużo? Na dokładne wyliczenia przyjdzie jeszcze czas, ale władze nauczone doświadczeniem związanym z remontem szpitala miejskiego chcą zabezpieczyć się przed inflacją i rosnącymi kosztami materiałów i energii, aby realizacja inwestycji przebiegła bez zakłóceń.

Podczas czwartkowej konferencji Witold Wróblewski przedstawił całą listę inwestycji, z których zrezygnowano, a które mogłyby być już dawno zrealizowane, gdyby — jak twierdzi — rząd PiS przez ostatnie trzy lata nie odbierał „po cichu” Elblągowi pieniędzy.

— Straciliśmy dochody z powodu zmniejszonych wpływów z podatku PIT, CIT i zmianach finansowania — wskazywał Witold Wróblewski i wyliczał, że przez politykę rządu przez ostatnie lata Elbląg miał stracić ponad 307 mln zł, natomiast otrzymał na różnego rodzaju inwestycje ponad 117 mln zł.

— Trzy razy więcej nam zabrali niż nam dali, czy to jest powód, aby się chwalić? Ja bym wolał, aby nam nie zabierali, bo więcej byśmy zrobili niż z tego, co nam dali — uważa Wróblewski i zapewnia, że składał wnioski do wszystkich możliwych programów, ale 22 wnioski na kwotę 368 mln zł nie otrzymały dofinansowania.

Rewitalizacja kąpieliska miejskiego to zdaniem prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego jedna z tych inwestycji, która już dawno mogłaby być zrealizowana, gdyby „rząd nie zabierał samorządowi pieniędzy”.

Przypomnijmy jednak, że kąpielisko miejskie zostało zamknięte w 2012 roku. Co prawda Witold Wróblewski został prezydentem Elbląga dopiero w roku 2014 i nie można obwiniać go o zamknięcie basenu przy Spacerowej. Jednak przez 9 lat rządów prezydent Wróblewski nic nie robił z kąpieliskiem, a obiekt popadał w coraz większą ruinę. Kolejny raz Witold Wróblewski wprowadza mieszkańców w błąd i manipuluje faktami. Ciągle szuka winnych, tym razem w partii rządzącej. A skoro chce szukać winnych w partiach rządzących, to przypomnijmy, że w latach 20212-2015 Polską rządziła koalicja PO-PSL, w związku z tym według jego logiki również nie pomogła w sprawie Elbląga i basenu. Dziennik Elbląski ma już dosyć prostowania fantazji prezydenta Wróblewskiego, który dezinformuje mieszkańców Elbląga. Panie Prezydencie, nie ma już czasu na manipulowanie mieszkańcami i szukanie winnych w partii rządzącej. Albo pan daje sobie radę z zarządzaniem miastem i remontuje kąpielisko miejskie, albo nie.