Agnieszka Pietrzyk i „Terytorium”, czyli terytorialsi kontra policja [RECENZJA]

2023-09-29 15:38:47(ost. akt: 2023-09-29 12:52:03)

Autor zdjęcia: Monika Juraszek / Wydawnictwo Czwarta Strona

To były zwykłe ćwiczenia terytorialsów. Do czasu, aż zginął przypadkowy człowiek… Agnieszka Pietrzyk opowiada przerażającą historię o tym, co może się wydarzyć, gdy nieodpowiedni ludzie chwycą za broń.
W lesie przy granicy polsko-rosyjskiej, podczas ćwiczeń żołnierzy Wojskowej Obrony Terytorialnej, dochodzi do tragedii. Kapral Derkacz, przekonany, że ma przed sobą uzbrojonego, niebezpiecznego mężczyznę, oddaje śmiertelny strzał w stronę cywila. Na miejscu pojawia się policja. Jednak terytorialsi nie zamierzają z nią współpracować. Za wszelką cenę chcą chronić swojego człowieka. Kobieta, która wraz z zamordowanym przebywała w samochodzie w chwili strzału, staje się cenna zarówno dla policji, jak i żołnierzy. Ona sama ma jednak swój cel do zrealizowania. I nie jest to pomoc którejkolwiek ze stron. Napięcie między formacjami mundurowymi rośnie. W końcu sytuacja wymyka się spod kontroli. Wtedy dochodzi do kolejnej tragedii. „Terytorium” to thriller, w którym ścierają się interesy różnych grup, nienawiść i uprzedzenia biorą górę, i nikt nie przestrzega zasad, gdy na horyzoncie pojawia się możliwość osiągnięcia osobistych korzyści. Co może się wydarzyć, gdy nieodpowiedni ludzie chwycą za broń?

Agnieszka Pietrzyk jest znana przede wszystkim z serii kryminalnej, której akcja w całości toczy się w Elblągu. Trzeba przyznać, że w „Terytorium” autorka zmierzyła się z tematem innym niż zwykle, dość kontrowersyjnym, jakim jest konflikt pomiędzy wojskiem a policją. Co ciekawe, akcja tej książki toczy się w lutym na kilkanaście dni przed wybuchem wojny w Ukrainie, co nadaje tej powieści dodatkowego wymiaru, biorąc pod uwagę, że zdarzenia mają miejsce przy rosyjskiej granicy.

Agnieszka Pietrzyk to jedna z najpopularniejszych autorek pochodzących z Elbląga
Fot. Monika Juraszek
Agnieszka Pietrzyk to jedna z najpopularniejszych autorek pochodzących z Elbląga

Narracja w powieści prowadzona była dwutorowo: naprzemiennie z perspektywy wojska i policji, dzięki czemu poznajemy cały kontekst historii. Widać, że i tym razem autorka dokonała rzetelnego researchu, opisując strukturę policji i Wojskowej Obrony Terytorialnej. „Terytorium” jest również obrazem tego, jak nieudolnie działają służby w naszym kraju, które powinny zapewniać bezpieczeństwo i porządek oraz troszczyć się bardziej o dobro kraju niż własne. Okazuje się, że jak w każdym środowisku, tak i wśród służb mundurowych trafią się różni ludzie, którzy podejmują nieraz błędne działania.

Chęć zdobycia władzy, pieniędzy i uznania przeważają nad honorem, i to do tego stopnia, że dochodzi do kolejnych tragedii, którym nie udaje się zapobiec. Trudno więc polubić bohaterów tej książki i im kibicować, ale myślę, że to był zamierzony zabieg autorki. Aczkolwiek można też odnieść wrażenie, że jedna ze stron konfliktu została przedstawiona w lepszym świetle niż druga, co czyni tę powieść stronniczą. Styl, jakim się posługiwała Agnieszka Pietrzyk, również był zamierzony – surowy język i konkretne, krótkie zdania bez rozbudowanych opisów nadają powieści dynamizmu i pasowało do jej tematyki. Cała historia jest mocno wstrząsająca, z mocnym początkiem, narastającym tempem i napięciem z każdą stroną i zaskakującym zakończeniem.

„Terytorium” to zdecydowanie nie jest lektura do poduszki. Całość ma pesymistyczny wydźwięk, a temat poruszony w książce jest kontrowersyjny, co jednak czyni tę powieść intrygującą. Polecam, jeśli lubicie mroczne i wstrząsające historie.

Agata Tupaj

Już jest – najnowszy Dziennik Elbląski – tygodnik z wiadomościami z Elbląga i powiatu elbląskiego. Gazeta w wersji papierowej jest dostępna w sprzedaży przez cały tydzień. Znajdziesz nas w salonach prasowych, sklepach, na pocztach i stacjach Orlen. Dziennik Elbląski w wersji elektronicznej dostępny jest bez wychodzenia z domu na www.kupgazete.pl.

Fot. Dziennik Elbląski


W powiecie braniewskim Dziennik Elbląski ukazuje się razem z Gazetą Braniewską IKAT.

Fot. IKAT Gazeta Braniewska


Poprzednie wydania znajdziesz TUTAJ