Jest decyzja sądu w sprawie zniszczenia tablicy na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Elblągu

2023-11-27 15:26:51(ost. akt: 2023-11-27 15:36:05)
Tablica i znajdujący się nieopodal niej pomnik od lat budzą wśród elblążan kontrowersje. W październiku 2014 r. ktoś oblał tablicę farbą, ale sprawa nie została zgłoszona na policję.

Tablica i znajdujący się nieopodal niej pomnik od lat budzą wśród elblążan kontrowersje. W październiku 2014 r. ktoś oblał tablicę farbą, ale sprawa nie została zgłoszona na policję.

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Do zniszczenia tablicy doszło w ubiegłym roku, w piątkowy wieczór 25 lutego, dzień po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dwóch mężczyzn usunęło z niej symbol sierpa i młota. Sprawa — poniekąd decyzją wojewody warmińsko-mazurskiego — została umorzona.
Paweł Ż. i Mateusz K. zostali oskarżeni o to, że działając wspólnie i w porozumieniu, "znieważyli miejsce upamiętnienia zdarzenia historycznego przez umyślne uszkodzenie tablicy pamiątkowej znajdującej się przy cmentarzu Żołnierzy Armii Radzieckiej przy ul. Agrykola w Elblągu poprzez uderzanie w nią narzędziami, w wyniku czego uszkodzona została obudowa tablicy".

Początkowo — przypomnijmy — jako pokrzywdzonego w tej sprawie błędnie wskazano Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu. Tablica znajduje się co prawda na działce będącej w administrowaniu ZZM, ale cmentarz żołnierzy radzieckich jest cmentarzem wojennym, a według ustawy o grobach i cmentarzach wojennych sprawy dotyczące ogólnego zarządu cmentarzy wojennych należą do zakresu działań wojewody.

9 sierpnia 2023 roku do Sądu Rejonowego w Elblągu wpłynęło pismo z Prokuratury Rejonowej w Elblągu, w którym Prokuratura informowała o cofnięciu aktu oskarżenia i wnosiła o umorzenie postępowania wobec braku skargi uprawnionego oskarżyciela.

Podczas rozprawy, która odbyła się 4 września, sędzia Katarzyna Styś poinformowała, że aby cofnięcie aktu oskarżenia i umorzenie postępowania doszły do skutku, potrzebne są zgody oskarżonych (obaj takiej zgody udzielili) oraz stanowisko pokrzywdzonego, który może w takiej sytuacji wstąpić w rolę oskarżyciela posiłkowego, czyli w tym przypadku wojewody warmińsko-mazurskiego.

Wojewoda, w piśmie z 21 września, wskazał, że "po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy nie będzie popierał aktu oskarżenia i nie przystąpi do postępowania w charakterze oskarżyciela posiłkowego".

Kolejne posiedzenie w sprawie zaplanowano na poniedziałek 27 listopada. Zgodnie z przypuszczeniami, sąd ze względów proceduralnych zadecydował o umorzeniu postępowania. Wyrok nie jest prawomocny.