Pasłęczanka Sandra Kruk zmierza po dziesiąty tytuł mistrzyni Polski
2023-12-06 11:05:23(ost. akt: 2023-12-06 11:15:40)
Pasłęczanka Sandra Kruk, była zawodniczka UKS Kontra Elbląg, obecnie niezrzeszona, reprezentująca barwy naszego województwa, w tym tygodniu walczyć będzie na mistrzostwach Polski seniorek w Toruniu o dziesiąty tytuł mistrzowski. Tuż przed mistrzostwami rozmawiamy z zawodniczką.
BOKS
— Jak przebiegały twoje przygotowania do tegorocznych XXIII mistrzostw Polski, które rozpoczęły się w miniony czwartek?
— Jeśli chodzi o przygotowania, cały czas jestem w treningu. Zdrowie dopisuje, forma przyszła na czas. To będą moje dziesiąte jubileuszowe mistrzostwa Polski seniorek. Jak do tej pory boksowałam w wadze 57 kg i zawsze stawałam na najwyższym podium. W Toruniu będę walczyła o kategorię wyżej, w wadze 60 kg. Wcale nie zaprzeczam, że moim celem jest zdobycie kolejnego tytułu mistrzowskiego.
— W minionym tygodniu boksowałaś w reprezentacji Polski na turnieju Suzuki Boxing Light 25 w Sandomierzu i to z dobrym skutkiem.
— W ramach dobrych kontaktów sportowych Związków Bokserskich Polski i Węgier w mieście tym odbyła się towarzyska konfrontacja zespołów kobiecych obu tych państw w siedmiu kategoriach wagowych. Moją rywalką w wadze 60 kg była brązowa medalistka mistrzostw Węgier Petra Szabo. Była ona o głowę wyższa, więc wszystko robiłam, by przedostać się do półdystansu, zmusić ją do obrony, bić seriami i to się udało. Wygrałam jednogłośnie na punkty, z czego najbardziej był zadowolony trener kadry narodowej Tomasz Dylak.
— Wracając do mistrzostw Polski w Toruniu, kto może być twoją najgroźniejszą rywalką do mistrzowskiego tytułu?
— Na pewno w tych mistrzostwach będę rozstawiona. Do walk o medale i miejsca na podium w kategorii 60 kg zgłosiło się osiem zawodniczek. Zawody traktuję bardzo poważnie i do każdej walki podejdę z wolą odniesienia sukcesu. Znając rywalki, to w finale powinnam się spotkać z Patrycją Borys (Białystok), która także jest członkinią kadry narodowej.
— Mistrzostwa Polski kończą się w niedzielę i co dalej?
— Dwa dni później kadra narodowa kobiet, wśród nich także i ja, zbiera się w Warszawie i tego samego dnia wyleci na zgrupowanie do dalekiej Tajlandii, które potrwa do 23 grudnia. Tam będziemy nie tylko trenować, ale brać udział w walkach sparingowych z zawodniczkami z państw azjatyckich. Od tego zgrupowania rozpoczynają się przygotowania do turniejów kwalifikacyjnych do Olimpiady w Paryżu.
Rozmawiał Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez