Rząd pogłębi sporny odcinek prowadzący do elbląskiego portu
2024-01-02 16:44:12(ost. akt: 2024-01-06 18:27:35)
Sporny odcinek toru wodnego prowadzący do elbląskiego portu ma być według zapewnień senatora Jerzego Wcisły pogłębiony na koszt państwa. Kiedy to nastąpi i ile środków finansowych pochłonie ta inwestycja? Tego jeszcze nie wiadomo.
— Droga wodna, która ma połączyć port w Elblągu z Bałtykiem, zostanie dokończona i statki będą mogły wreszcie dopłynąć do elbląskiego portu. Droga zostanie wykonana do końca, czyli do nabrzeży portowych, gdzie zaczyna się infrastruktura portowa, a nie tylko do obrotnicy. Rzeka Elbląg stanowi wewnętrzne wody morskie i obowiązkiem państwa jest przygotować tor dostępowy do portu. I to zostanie wykonane. Dzisiaj nie powiem, jaki to będzie koszt — zapowiedział Jerzy Wcisła, senator KO.
Przy okazji senator poinformował, że na dokończenie inwestycji przekopu Mierzei Wiślanej, która nie zakładała pogłębienia odcinka toru wodnego prowadzącego do elbląskiego portu, brakuje w budżecie państwa pół miliarda złotych.
— Na wykonanie tej drogi wodnej, według standardów, które ustalił PiS, brakuje pół miliarda złotych. Wydano 2 miliardy 100 milionów złotych i brakuje pół miliarda na wykonanie tej inwestycji — poinformował Wcisła.
Jak zatem rząd chce zrealizować ją do końca, skoro w budżecie brakuje pieniędzy?
— Zmieniliśmy filozofię myślenia o tej drodze. Nie łączymy tej inwestycji z zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi i ze wzmacnianiem brzegów. Koncentrujemy się na zbudowaniu drogi wodnej, czyli pogłębieniu toru wodnego, który połączy Elbląg z Bałtykiem — tłumaczył senator.
— Na zabezpieczenie brzegów i wałów brakuje ok. 240 mln zł. Mam przekonanie, że betonowanie dróg wodnych nie zmniejsza zagrożenia przeciwpowodziowego. Należy w inny sposób, zgodny z wymogami ekologii zabezpieczać drogi wodne — dodał Wcisła.
Zdaniem senatora nie ma też wątpliwości, że ostatni 900-metrowy sporny odcinek drogi wodnej prowadzący do elbląskiego portu zostanie ujęty jako zadanie finansowane z budżetu państwa.
— Decyzja o tym, że ten odcinek zostanie pogłębiony, w zasadzie publicznie padła ze strony ministra, czyli nie ma od niej odwołania — przekazał senator Wcisła.
Niestety, poza zapowiedziami, które do czasu, aż nie zostaną sformalizowane, należy wciąż traktować w kategorii obietnic, polityk nie był w stanie określić, kiedy dokładnie ostatnie 900 metrów toru wodnego prowadzącego do elbląskiego portu zostanie pogłębione. Nie zostały też oszacowane koszty tego przedsięwzięcia. Jednak zdaniem senatora będzie to w najbliższym czasie skalkulowane, a środki na inwestycję zostaną zabezpieczone w budżecie państwa.
— Co do kwoty i terminu, to już zależy od ministra, kiedy powie, że kwota została zabezpieczona w budżecie. Jestem pewien, że jesteśmy w stanie to bardzo szybko ustalić. Jestem pewien, że jest to niewielka kwota — zapewnił senator Jerzy Wcisła.
Kiedy można spodziewać się rozpoczęcia pierwszych prac nad pogłębieniem toru wodnego prowadzącego do elbląskiego portu? Zdaniem senatora na pewno nie w tym roku. A to z uwagi na brak m.in. decyzji środowiskowej, która nie została wydana dla tego odcinka drogi wodnej. Jednak zdaniem senatora do elbląskiego portu pierwsze większe statki mogą zacząć wpływać już w 2025 roku.
Czy samo pogłębienie rzeki do końca wystarczy, aby elbląski port stał się IV Portem RP? O tym senator nie wspomniał, ale doskonale pamiętamy jedną z jego ostatnich wypowiedzi, w której stwierdził, że „wystarczy przekopać rzekę do końca i można położyć się na tapczanie, a reszta prac, by port stał się IV portem RP, wykona się sama”. Co nie zmienia jednak faktu, że port potrzebuje nakładów finansowych, aby się rozwijać. A tych wciąż brak.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez