Elbląg: Mężczyzna przebiera się za jednorożca lub Smerfetkę i zaprasza dzieci do swojego domu?

2024-06-05 10:36:20(ost. akt: 2024-06-05 15:03:39)

Autor zdjęcia: nadesłane

Od jakiegoś czasu po Elblągu chodzi osoba przebrana za jednorożca lub smerfa. Pojawia się w Parku Kajki, w galerii handlowej i na Starym Mieście — twierdzą świadkowie, którzy widzieli mężczyznę, i ostrzegają rodziców.
AKTUALIZACJA: Elbląska policja prowadzi czynności sprawdzające ws. opisywanego w artykule mężczyzny, jednak nie potwierdza, aby ta osoba była zagrożeniem dla dzieci czy osób dorosłych. Policja zapewnia, że ma duże rozpoznanie w sprawie mężczyzny. Dodatkowo policja poinformowała naszą redakcję, że nie wpłynęło do nich zawiadomienie w sprawie zapraszania dzieci do domu.


Według świadków mężczyzna zaczepia dzieci i zaprasza je do domu. Robi im zdjęcia i wrzuca na swój profil na FB.

Informacje przestrzegające przed przebranym mężczyzną pojawiły się na wielu elbląskich grupach społecznościowych.

— Koleś wie, co robi, ma obsesję na punkcie balonów i smerfów. Podniecają go okrągłe balony i zabawki. Grozi, wyzywa i szczuje w internecie, a jednocześnie wychodzi i przytula dzieci. Nagrywa je i wrzuca na swój profil. Złożyłam na niego trzy zawiadomienia na policję z 85 stronami dowodów. Groził mi śmiercią. Uważajcie na swoje dzieci — przekazała Patrycja Lipińska, która często występuje w Elblągu ze swoim balonowym show.

„Pan Smerfetka” był ostatnio widziany na festynie z okazji Dnia Dziecka w Parku Dolinka. Jak sam twierdził w komentarzu umieszczonym pod jednym z postów na profilu społecznościowym Dziennika Elbląskiego, dzieci były bardzo zadowolone i chętnie robiły sobie zdjęcia ze Smerfetką. Co ciekawe, mężczyzna twierdził, że to jego kolega przebrał się specjalnie dla dzieci. Jednak według świadków w rzeczywistości opisywany kolega nie istnieje, a mężczyzna w internecie chwalił siebie.

— Miały być postacie z bajek i co? Jak mój kolega był w swoim przebraniu, to widział tylko tego badziewnego Kubusia Puchatka. Gdyby nie jego kostium Smerfetki, to ten festyn byłby do kitu. Ja się pytam, gdzie były rozdawane balony? Co tak mało balonów było dla dzieci? Dramat. Mój kolega odwalił kawał dobrej roboty z tym przebraniem Smerfetki. Kupił sam ten strój na AliExpress i jeszcze musiał spłacać raty. Takiej postaci nigdy nie było w Elblągu — napisał mężczyzna w komentarzu pod postem Dziennika Elbląskiego dotyczącym festynu w Parku Dolinka.

Jak udało nam się ustalić, elbląska policja zna już opisywaną sprawę i się nią zajmuje.

Do tematu powrócimy.
Obrazek w tresci