Rząd chce zaoszczędzić na przekopie kosztem Elbląga? Do portu będą mogły wpływać mniejsze statki, niż wcześniej zakładano?
2024-08-07 20:05:06(ost. akt: 2024-08-08 14:33:05)
Czy Elbląg może już przestać marzyć o morskich statkach, które po ukończeniu przekopu przez Mierzeję Wiślaną miały wpływać do tutejszego portu? Tak twierdzi kpt. Wiesław Piotrzkowski, były dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Jego zdaniem zwężenie drogi wodnej na ostatnich dwóch etapach inwestycji sprawi, że do Elbląga będą mogły wpływać mniejsze jednostki, niż wcześniej zakładano.
Inwestycja związana z przekopem Mierzei Wiślanej zmierza ku końcowi, ale znacznie spowolniła i zmniejszyła swoją skalę. Ostatnie dwa etapy, które są planowane, czyli etap IV i etap V, spowodują zmniejszenie wymiarów statków, które będą mogły dopływać do Elbląga — przekazał w rozmowie z Dziennikiem Elbląskim kpt. Wiesław Piotrzkowski, były dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, nadal pracujący w tej jednostce.
Piotrzkowski przypomniał, że do tej pory inwestycja związana z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną była dostosowana do statku modelowego — tzw. jednostki teoretycznej, która ma 100 m długości, 20 m szerokości i 4,5 m zanurzenia.
— Do tej wielkości statku zaprojektowano infrastrukturę — taką, jak mamy obecnie w Nowym Świecie przez Zalew Wiślany aż do punktu p1 znajdującego się na wysokości elbląskiej oczyszczalni ścieków. Natomiast od punktu p1 do punktu p2 i od punktu p2 do punktu port planuje się wykopać obojowany kanał bez żadnych umocnień o szerokości 22 m. Według analizy nawigacyjnej zmniejszy to szerokość statków, które będą mogły dopływać do Elbląga z 20 do 9 m. Natomiast długość statków, które będą mogły dopływać do Elbląga, została zmniejszona przez planowaną obrotnicę, która według statku modelowego powinna mieć 160 m, a według obecnych planów będzie miała tylko 110 m. Biorąc pod uwagę to, że dostępna infrastruktura portowa wyznacza wielkość statku, który może tutaj wpłynąć, wynika, że do Elbląga będą mogły wpływać tzw. statki suche o długości 68 m i tankowce, czyli tzw. statki mokre o długości 55 m — wyjaśnił kpt. Wiesław Piotrzkowski.
Podsumowując: do portu w Elblągu, według wcześniejszych planów, miały wpływać statki o długości 120 m, szerokości 20 m i zanurzeniu 4,5 m, a będą mogły wpływać jednostki o długości 68 m, szerokości 9 m i zanurzeniu 4,5 m.
Zdaniem Piotrzkowskiego ta zmiana została podyktowana oszczędnościami.
— Uważam, że zmiana wcześniejszego planu to zła decyzja, ponieważ wygląda na to, że ta inwestycja, która do tej pory przebiegała, nie ma sensu. Z tym że to są — miejmy nadzieję — kroki połowiczne, a nie ostateczne. One ciągle dają szansę na rozwój, czyli na dokończenie przekopu Mierzei Wiślanej w takim stylu, w jakim on do tej pory przebiegał. Wcześniej tam, gdzie się dało, koryto rzeki zostało poszerzone do 60 m. Tak naprawdę 40 m szerokości jest tylko w Nowakowie. A teraz zwężamy drogę wodną do 22 m szerokości, co sprawi, że do Elbląga będą mogły wpływać mniejsze statki, niż wcześniej zakładano — stwierdził kapitan.
Czyli Elbląg może przestać marzyć o większych statkach?
— Na razie tak. Bardzo mnie to smuci, bo zaangażowałem się przy projekcie przekopu Mierzei Wiślanej. Miałem nadzieję, że to zadziała i że nieduże statki morskie przypłyną do Elbląga. A wygląda na to, że na razie tak się nie stanie. Tak naprawdę będą mogły tu wpływać, tak jak teraz, tylko barki śródlądowe, ale z większym zanurzeniem — podsumował Wiesław Piotrzkowski.
Kanał żeglugowy będący częścią drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską otwarto 17 września 2023 roku. Rząd PiS wskazywał wówczas, że przekop zwiększy atrakcyjność gospodarczą województwa warmińsko-mazurskiego, a w szczególności Elbląga i portu w tym mieście, a także innych portów Zalewu Wiślanego.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km, w tym przejście przez Zalew Wiślany liczy nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km. Pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który składają się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
Zapytaliśmy Urząd Morski w Gdyni o oficjalne stanowisko w sprawie zwężenia drogi wodnej na ostatnich dwóch etapach przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Do tematu powrócimy, gdy tylko dostaniemy odpowiedź.
EG
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez