Toalety w Elblągu: Rażący kolor, niski komfort, brudne wnętrza? "Standardy powinny być wyższe" – apeluje radna Karolina Śluz

2025-03-24 13:34:18(ost. akt: 2025-03-25 15:36:33)
Nie wszędzie pasują niebieskie kabiny, szczególnie w parkach czy reprezentacyjnych częściach miasta – twierdzi radna Karlina Śluz

Nie wszędzie pasują niebieskie kabiny, szczególnie w parkach czy reprezentacyjnych częściach miasta – twierdzi radna Karlina Śluz

Autor zdjęcia: EG

Brudne, nieestetyczne, niedostosowane do potrzeb – tak o miejskich toaletach przenośnych mówią mieszkańcy Elbląga, którzy swoje uwagi zgłaszają radnej Karolinie Śluz. Podczas posiedzenia Komisji Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Miasta Rady Miejskiej, poruszono temat konieczności poprawy standardów sanitarnych w przestrzeni publicznej.
Komisja Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Miasta w Elbląg podczas wtorkowego posiedzenia rozmawiała na temat przenośnych toalet. Radna Karolina Śluz, przewodnicząca komisji zwróciła uwagę na liczne skargi mieszkańców dotyczące jakości oraz estetyki sanitariatów ustawionych w przestrzeni miejskiej.

– Wpływają do mnie sygnały od elblążan, że standardy tych toalet nie odpowiadają ich oczekiwaniom – mówiła.

– Chodzi nie tylko o częstotliwość ich czyszczenia, ale też o wygląd. Nie wszędzie pasują niebieskie kabiny, szczególnie w parkach czy reprezentacyjnych częściach miasta. Inne miasta oferują wyższy standard – zauważyła.
Fot. EG

Przedstawiciel elbląskiego ratusza wyjaśnił, że obecna umowa z firmą obsługującą toalety przenośne wkrótce się kończy, a urzędnicy pracują nad nowymi warunkami przetargu.

– Możemy zasugerować firmie, aby nowe toalety były estetyczniejsze i nowsze. Jeśli dostępne są nowe modele, bardziej przestronne lub przystosowane dla osób niepełnosprawnych, sprawdzimy, czy można je wprowadzić. Choć dotąd nie przeprowadzano analizy pod kątem podniesienia standardu – przekazał.

Dyskusja skupiła się również na dostępności sanitariatów w obrębie Starego Miasta. Sekretarz miasta Artur Zeliński zapewnił, że ten obszar jest dobrze zabezpieczony.

– Na Starym Mieście mamy toalety stacjonarne, choćby w Ratuszu Staromiejskim, z których często korzystają grupy turystyczne. Do tego dochodzą lokale gastronomiczne, w których również można skorzystać z toalety – zaznaczył.

W odpowiedzi Karolina Śluz zwróciła uwagę na potrzeby rodzin z dziećmi, które spędzają czas na miejskich placach zabaw.

– Chodzi o parki jak Dolinka czy Kajki, gdzie szczególnie rodzice małych dzieci potrzebują dostępu do toalet w dobrym standardzie. Czy możliwe jest, by w takich miejscach pojawiły się kabiny przypominające tę przy ul. Wodnej, zamiast klasycznych toi-toi – pytała radna.

Artur Zieliński, odnosząc się do wyglądu kabin, podkreślił, że jaskrawa kolorystyka – choć budzi kontrowersje – może mieć także zalety.

– To dobrze, że te kabiny są widoczne, zwłaszcza w dużych parkach. Ułatwia to szybkie znalezienie toalety, co ma ogromne znaczenie, np. gdy dziecko nagle musi skorzystać – tłumaczył.

Radna Śluz podniosła też kwestię czystości.

– Nawet najnowsza kabina nie spełni swojej funkcji, jeśli nie będzie czysta. Wiemy, że pojawiają się zastrzeżenia w tym zakresie – powiedziała.

Przedstawiciel urzędu zapewnił, że toalety są kontrolowane raz w miesiącu przez pracownika, a w przypadku powtarzających się sygnałów o braku czystości, zwiększana jest liczba tzw. małych serwisów. Dodał również, że koszt korzystania z miejskich toalet wynosi 1 zł lub 1,50 zł, jednak wpływy z opłat są symboliczne – około 2 tys. zł miesięcznie.

– Cieszy mnie, że Stare Miasto jest dobrze zabezpieczone, ale mieszkańcy mają prawo oczekiwać więcej w zakresie sanitariatów w pozostałych częściach miasta – podsumowała Karolina Śluz.

Temat toalet w przestrzeni miejskiej, choć pozornie błahy, wywołał debatę, której dalszy ciąg może pojawić się przy rozstrzyganiu nowego przetargu na usługi sanitarne.

EG