Nowe obowiązki a nie likwidacja. Strażnicy miejscy uczą dzieci i pilnują porządku

2016-04-15 13:40:52(ost. akt: 2016-04-15 13:49:05)
Dzisiaj prezydent Elbląga zaprosił dziennikarzy do Centrum Bezpieczeństwa Miasta przy ul. Orzeszkowej

Dzisiaj prezydent Elbląga zaprosił dziennikarzy do Centrum Bezpieczeństwa Miasta przy ul. Orzeszkowej

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Wraz ze zniknięciem fotoradarów zmieniły się zadania strażników miejskich. Mają się skupić na obsłudze monitoringu, edukacji dzieci czy porządku w Elblągu.
Strażnicy miejscy nie muszą bać się likwidacji.
— Tylko w ubiegłym roku strażnicy interweniowali ponad 8 tysięcy razy, w różnych sprawach, na przykład tych dotyczących dzikich wysypisk śmieci. Takich interwencji nie przejmie policja — przekonuje Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.



Strażnicy w nowej roli sprawdzają się od kilku miesięcy. Jak przekonuje komendant Straży Miejskiej w Elblągu Jan Korzeniowski fakt, że nie ścigają już kierowców z fotoradarami wpłynął na zmianę wizerunku tych służb.

— Zauważyliśmy zmianę. Mieszkańcy mają do nas większe zaufanie, co widać chociażby po liczbie zgłaszanych nam interwencji — wyjaśnia komendant Korzeniowski.


Jednak zmiany w funkcjonowaniu straży miejskiej były tylko jednym z kilku tematów poruszanych na piątkowej (15.04) konferencji w Centrum Bezpieczeństwa Miasta przy ul. Orzeszkowej. Prezydent Witold Wróblewski mówił również o planach rozbudowy miejskiego systemu kamer. W tej chwili bezpieczeństwa elblążan, przez całą dobę, strzegą 43 kamery. Ta liczba ma się zmienić.


— Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć o ile. To zależy od możliwości finansowych, na pewno jednak chcemy rozbudować system — mówi prezydent. — Szukamy możliwości dofinansowania, choć ze środków unijnych będzie to trudne. Mamy jednak deklaracje spółdzielni, które chcą się włączyć ze swoim monitoringiem w system bezpieczeństwa miasta.


Nowością w centrum jest monitoring przeciwpowodziowy, dzięki któremu stan wód rzeki Elbląg,rzeki Kumieli, jeziora Drużno i Zalewu Wiślanego można przewidywać z 48-godzinnym wyprzedzeniem.

naj


Źródło: Dziennik Elbląski