W obronie klucz do sukcesu. Meblarze podejmują KPR Legionowo

2017-02-23 21:41:00(ost. akt: 2017-02-23 21:50:23)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Czwarty mecz z rzędu przed własną publicznością rozegrają piłkarze ręczni Mebli Wójcik Elbląg. W piątek zmierzą się z wyżej notowanym KPR RC Legionowo. To mecz z cyklu za trzy punkty. Początek o godz. 18.30.
Elbląscy „Meblarze” są zespołem, który w superlidze na koncie ma najmniejszą liczbę zwycięstw, bo tylko dwa. Blisko powiększenia dorobku punktowego byli w tym miesiącu, ale po wyrównanej walce przegrali w ostatnich minutach ze Stalą Mielec 20:21 oraz Górnikiem Zabrze 26:27.
— Takie porażki z jednej strony bolą, a z drugiej motywują do jeszcze większej pracy — ocenia szkoleniowiec Mebli Wójcik Jacek Będzikowski. — Nie lubię roztrząsać „co by było, gdyby”, ale i tak jestem pełen uznania dla moich zawodników. Grając przeciwko Górnikowi w okrojonym składzie, z ośmioma zawodnikami w polu, nie tylko walczyli „z zębem” do końca, ale zmusili rywala do sporego wysiłku.

Piątkowy rywal elblążan, KPR Legionowo, jest sklasyfikowany w tej samej grupie - granatowej, a to sprawia, że zwycięzca dzisiejszego spotkania zgarnie aż trzy punkty. Poprzedni sezon zakończył w superlidze na wysoki, szóstym miejscu. Teraz jednak spisuje się trochę słabiej. Spośród 18 meczów wygrał zaledwie pięć, a aż trzynaście razy schodził z boiska pokonany.

W pierwszej rundzie Meble Wójcik przegrały w Legionowie 25:28.
— Przez cały czas graliśmy jak równy z równym — wspomina tamten mecz trener Będzikowski. — Do przerwy nawet prowadziliśmy trzema bramkami 13:10 i tę przewagę utrzymywaliśmy do 40 minuty, kiedy było 17:14. Na kwadrans przed końcem był remis 21:21, a końcowe minuty należały do gospodarzy. Byliśmy blisko zdobycia punktów, na które wówczas chyba bardziej zasłużyliśmy niż nasz rywal.

Piątkowy rewanż w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 rozpocznie się o godz. 18.30.
— Czeka nas równie trudna przeprawa, jak ostatnio, ale tym razem nie stoimy na straconej pozycji. Chcemy wygrać i zdobyć trzy punkty. Najważniejsza jest gra w obronie. Od tego musimy zacząć. A wtedy będzie i kontra, i będzie łatwiej się grało w ataku — dodaje szkoleniowiec „Meblarzy”.

Dobrą wiadomością dla fanów elbląskiego zespołu jest fakt, że do gry gotowy jest Mikołaj Kupiec, który ostatnio chorował. Jego powrót na pewno będzie dużym wzmocnieniem.

W KPR Legionowo pierwszoplanową postacią jest najlepszy snajper ubiegłorocznych rozgrywek, a także lider tej klasyfikacji w obecnym sezonie Witalij Titow. Pochodzący z Białorusi rozgrywający rzucił już 116 bramek. Czołowymi postaciami drużyny są także reprezentanci Serbii bramkarz Tomisłav Stojković oraz Chorwacji Antonio Pribanić.
— Na nich w szczególności musimy zwrócić uwagę — mówi Jacek Będzikowski.

Drużyna z Legionowa w minionej kolejce przegrała z Sandrą SPA Pogoń Szczecin 23:25.
— Myślę, że o naszej przegranej zadecydowała tym razem gorsza skuteczność — stwierdza trener KPR RC Robert Lis. — Mimo tej porażki nie zamierzamy składać broni, dalej będziemy walczyli o miejsce w pierwszej czwórce w tabeli. W Elblągu będziemy walczyli o zwycięstwo, ale sytuacja w klubie znacznie wpływa na naszą grę i postawę. Borykamy się z problemami pozasportowymi — dodaje.

Pozostałe spotkania 19. kolejki: Wybrzeże Gdańsk — MMTS Kwidzyn (w pierwszej rundzie 23:31), Sandra Spa Pogoń Szczecin — Zagłębie Lubin (27:26), Stal Mielec — Górnik Zabrze (21:27), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski — Chrobry Głogów (28:34), mecze rozegrane awansem: Azoty Puławy — Orlen Wisła Płock 25:29 (14:13), Gwardia Opole — Vive Tauron Kielce 24:33 (10:14).
JK