Przed nimi bój z Hiszpanami. Jak Polacy zakończą turniej w Elblągu?

2017-04-10 21:10:00(ost. akt: 2017-04-10 21:26:38)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

We wtorek (11.04) w Elblągu zostaną rozegrane ostatnie mecze turnieju eliminacyjnego do mistrzostw Europy 2018 r. w futsalu. Najpierw w hali przy Grunwaldzkiej Serbia zagra z Mołdawią (g. 15), a wieczorem Polacy z Hiszpanami (g. 20).
Dla reprezentacji Polski droga na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w futsalu, które odbędą się w Słowenii, wciąż jest otwarta. Zgodnie z regulaminem przepustkę na ME zdobędzie zwycięzca turnieju w Elblągu, a drugi zespół zakwalifikuje się do baraży. Szansę gry w nich otrzyma również jeden zespół z trzeciego miejsca z najlepszym dorobkiem punktów i różnicą bramek w eliminacjach (w sumie odbywa się siedem turniejów).

Zadanie jest jednak z gatunku tych bardzo trudnych. W ostatnim dniu turnieju Polacy zagrają z Hiszpanami (godz. 20), dwukrotnymi mistrzami świata i siedmiokrotnymi mistrzami Europy.
— Mamy szansę zagrania w barażach nawet z trzeciego miejsca w eliminacjach, ale musimy coś wyszarpnąć w meczu z Hiszpanią — mówi trener Biało-czerwony Andrzej Bianga. — Zdajemy sobie sprawę, jak ciężkie czeka nas zadanie.

Hiszpanie pierwsze dwa mecze w Elblągu wygrali bez problemów. Na dodatek nie stracili bramki. W sobotę rozbili Mołdawię 7:0, a w niedzielę byli bliscy powtórzenia tego wyniku w starciu z Serbami - ostatecznie triumfowali 6:0.
— Do meczu z Polską na pewno podejdziemy profesjonalnie. Będziemy chcieli zakończyć turniej bez straty punktu. Gospodarze, którzy zrobili znaczne postępy, będą trudnym rywalem, więc zapowiada się ciekawe widowisko sportowe — mówi trener Hiszpanów Jose Venancio López.

Biało-czerwoni po dwóch meczach mają na koncie 3 pkt. W sobotę przegrali z Serbią 0:4, a w niedzielę pokonali Mołdawię 4:2, chociaż ich wygrana mogła być okazalsza. W poniedziałek była chwila na odpoczynek. Polscy piłkarze przed południem pojechali do Stegny, gdzie spacerowali po plaży. Po południu zaplanowano trening regeneracyjny połączony z elementami techniczno-taktycznymi.
— Szkoda, że przeciwko Hiszpanom nie będzie mógł wystąpić nasz podstawowy zawodnik Mikołaj Zastawnik, który musi pauzować po dwóch żółtych kartkach — mówi trener Bianga. — Nie robimy z tego żadnej tragedii. To szansa dla innych zawodników. Do meczu przystąpimy bojowo nastawieni. Zagramy na 120 procent, rzucimy na szalę to, co mamy najlepszego i postaramy się o jak najkorzystniejszy rezultat — dodaje.

— Hiszpania to jest markowy zespół, ale nie składamy broni — deklaruje Michał Kubik, autor czwartego gola dla Polski w niedzielnym meczu z Mołdawią.

Wcześniej, we wtorek w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 zagrają Serbia z Mołdawią (godz. 15).
— Faworytem w tym spotkaniu są Serbowie, ale my zrobimy wszystko, by sprawić niespodziankę — mówi bramkarz i zarazem kapitan mołdawskiego zespołu Nicolae Neagu. — Z meczu na mecz gramy coraz lepiej i w tym upatruję szansy na nasz sukces. Na pewno nie pójdziemy na wymianę ciosów, ale jak się nadarzy okazja do szybkiej kontry, to na pewno ją wykorzystamy. Jako zawodnik będę chciał pomóc reprezentacji Polski, bo wobec niej mam jakiś dług do spłacenia. Jeszcze rok temu byłem w sztabie szkoleniowym trenera Biangi, a obecnie występuję w I-ligowej drużynie FC Toruń.

Dotychczasowe wyniki turnieju:
Hiszpania — Mołdawia 7:0, Polska — Serbia 0:4, Hiszpania — Serbia 6:0, Polska — Mołdawia 4:2.
Mecze we wtorek (11.04):
Serbia — Mołdawia (godz. 15), Polska — Hiszpania (godz. 20).

PO 2 KOLEJKACH
1. Hiszpania 6 13:0
2. Serbia 3 4:6
3. Polska 3 4:6
4. Mołdawia 0 2:11
JK