Ten sukces zaczął się w Elblągu
2017-09-27 13:36:06(ost. akt: 2017-09-27 13:54:56)
Reprezentacja Polski w futsalu wywalczyła awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Słowenii. Przypomnijmy, że droga do tego sukcesu rozpoczęła się w kwietniu tego roku w Elblągu.
To właśnie w Elblągu rozpoczęła się droga polskich futsalistów na przyszłoroczne ME. Tutaj w kwietniu tego roku odbył się jeden z turniejów eliminacyjnych z udziałem reprezentacji Polski, Serbii, Mołdawii i Hiszpanii. Kibice w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej obejrzeli w sumie sześć meczów i mogli się przekonać, jak wygląda futsal w wykonaniu najlepszych zawodników.
Najlepsi w Elblągu okazali się, co nie było żadnym zaskoczeniem, Hiszpanie. Biało-czerwoni, prowadzeni przez elblążanina Andrzeja Biangę, podczas turnieju pokonali Mołdawię 4:2, zremisowali z Hiszpanią 1:1 i przegrali z Serbią 0:4. Ten bilans dał im trzecie miejsce i szansę dalszej walki o przepustkę na ME w barażach.
W barażach Polacy trafili na Węgrów. Pierwszy mecz przegrali 1:2, w rewanżu, który został rozegrany we wtorek (26.09) w Koszalinie, triumfowali 6:4 i dzięki temu zapewnili sobie udział w ME.
— Rewanżowy mecz z Węgrami pokazał, że drużyna ma charakter i potrafi walczyć. Mimo, że do przerwy straciliśmy dwa gole i na dodatek graliśmy w osłabieniu, to przetrwaliśmy najgorsze — cieszy się trener Polaków Andrzej Bianga. — Po przerwie nasza drużyna, niesiona dopingiem trzech tysięcy kibiców, stanęła na wysokości zadania i cel swój wykonała. Choć to spotkanie kosztowało nas sporo nerwów, to po końcowej syrenie zapanowała wielka radość. Zrobiliśmy to, co do nas należało. Jest wynik, jest awans i jest super.
— Rewanżowy mecz z Węgrami pokazał, że drużyna ma charakter i potrafi walczyć. Mimo, że do przerwy straciliśmy dwa gole i na dodatek graliśmy w osłabieniu, to przetrwaliśmy najgorsze — cieszy się trener Polaków Andrzej Bianga. — Po przerwie nasza drużyna, niesiona dopingiem trzech tysięcy kibiców, stanęła na wysokości zadania i cel swój wykonała. Choć to spotkanie kosztowało nas sporo nerwów, to po końcowej syrenie zapanowała wielka radość. Zrobiliśmy to, co do nas należało. Jest wynik, jest awans i jest super.
Reprezentacja Polski w futsalu po raz drugi zagra na ME. Turniej zostanie rozegrany w Słowenii od 30 stycznia do 10 lutego 2018 r.
JK
JK
• POLSKA — WĘGRY 6:4 (2:2)
1:0, 2:0 — Franz (6,6), 2:1 — Horvath (8), 2:2 — Droth (14), 3:2 — Wojciechowski (27), 4:2, 5:2 — Kubik (32, 34), 6:2 — Solecki (36), 6:3 — Hasszu (36), 6:4 — Droth (40)
POLSKA: Kałuża — Zastawnik, Lutecki, Mikołajewicz, Kriezel, Kubik, Dewucki, Gładczak, Mizgajski, Solecki, Franz, Elsner, Wojciechowski
1:0, 2:0 — Franz (6,6), 2:1 — Horvath (8), 2:2 — Droth (14), 3:2 — Wojciechowski (27), 4:2, 5:2 — Kubik (32, 34), 6:2 — Solecki (36), 6:3 — Hasszu (36), 6:4 — Droth (40)
POLSKA: Kałuża — Zastawnik, Lutecki, Mikołajewicz, Kriezel, Kubik, Dewucki, Gładczak, Mizgajski, Solecki, Franz, Elsner, Wojciechowski
W ME wystąpią: Słowenia, Włochy, Azerbejdżan, Ukraina, Portugalia, Hiszpania, Kazachstan, Rosja, Rumunia, Serbia, Francja oraz Polska. Losowanie rozgrywek oraz podział na grupy nastąpi w czwartek (28.09) w Lublanie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez