Poznajcie Anię - nie Andzię!

2018-02-28 20:38:08(ost. akt: 2018-02-28 20:46:15)
Pierwsza próba generalna do musicalu miała miejsce w środę, 28 lutego

Pierwsza próba generalna do musicalu miała miejsce w środę, 28 lutego

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Od lat bawi i wzrusza. Marzycielka, która potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Wrażliwa romantyczka, radosna optymistka, której perypetie rozbawiają do łez. Spontaniczna i pochopna – Ania Shirley! W Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu rozpoczęły się próby generalne do musicalu "Ania z Zielonego Wzgórza".

Ania Shirley to jedna z najsympatyczniejszych bohaterek w światowej literaturze. Miłość milionów czytelników (nie tylko płci pięknej!) zaskarbiła sobie uroczymi piegami (które w powieści stanowiły dla niej wielką, osobistą tragedię) i czerwonymi jak marchew włosami.

Ale Lucy Maud Montgomery, autorka serii powieści o Ani z Zielonego Wzgórza, obdarzyła bohaterkę swojej powieści także niespotykaną wrażliwością i chęcią życia pełną piersią. Nastoletnia Ania to romantyczna, osobliwa dziewczynka, walcząca o swoje marzenia, roztaczająca wokół siebie wielką radość i miłość. Dla równowagi kanadyjska pisarka dała swojej bohaterce także niewyparzony język i nadprzyrodzoną zdolność do wpadania w tarapaty. Niesforna, impulsywna, a jednocześnie obdarzona niezwykłą fantazją Ania nieustannie popada w rozmaite tarapaty i wciąż obiecuje sobie, że już nigdy więcej... aż do następnego razu! To wszystko czyni tego sympatycznego rudzielca jedną z najbardziej charakterystycznych bohaterek w historii.

Czy taką taką właśnie Anię zobaczymy w sobotę (3.03) na scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu, podczas premiery musicalu?

— Ania na pewno jest stanowcza, zdecydowana, dowcipna, troszkę chaotyczna, początkowo zagubiona w świecie, którym się znajduje, w świecie dorosłych — mówi Mirosław Siedler, dyrektor elbląskiej sceny i reżyser musicalu. — Ania na pewno nie jest łagodna, nie jest flegmatyczna. Ania nie idzie też na kompromisy.

W rolę rudowłosej Ani Shirley gościnnie wcieli się Patrycja Baczewska, na co dzień aktorka Teatru Muzycznego w Lublinie.

— Ania nie jest plotkarą, nie jest złośnicą, a jeśli już się złości to ma ku temu mądry powód. Ania nie poddaje się regułom, nie jest monotonna. Ania nie Andzia - bo tak o sobie mówi bohaterka - jest wszystkim tym, co uosabia dobro — dodaje aktorka.

Musical „Ania z Zielonego Wzgórza”, z muzyką Zbigniewa Karneckiego, przez wiele lat był z powodzeniem grany w teatrach muzycznych w całej Polsce. Nic dziwnego, bo ma wiele zalet: wspaniałą muzykę, teksty, przy których można się i wzruszyć i pośmiać. Realizacja, którą zobaczymy na deskach elbląskiego teatru, została także oparta na przekładzie Rozalii Bernsteinowej - skromnym zdaniem piszącej te słowa - najlepszym przekładzie "Ani z Zielonego Wzgórza" w wersji polskiej. Zapowiada się więc musical zabawny, obfity w komediowe dialogi i sceny.

Ale, jak zapewniają jego realizatorzy, znajdziemy w nim także rozważania nad sensem życia, poszukiwaniem przyjaźni i miłości, dobrocią i tolerancją. Wszak Lucy Maud Montgomery w swej powieści pokazuje nam, że nie należy ulegać stereotypom, wszystkie błędy można naprawić, a "jutro jest zawsze czyste, nieskalane żadnym błędem".

“Ania z Zielonego Wzgórza” to przedstawienie zarówno dla najmłodszych, jak i nieco starszych miłośników teatru i powieści kanadyjskiej pisarki.

— Przy tego typu realizacjach używa się określenia, że jest to spektakl familijny, adresowany do widzów od lat 5 do 105. I tak też jest. Zapraszam na spektakl "Ania z Zielonego Wzgórza" i na spotkanie z niezwykłą osobowością. Przekonajcie się, jaka jest nasza Ania, i czy odzwierciedla ona wasze wyobrażenia o niej — zachęca Mirosław Siedler.

Warto przypomnieć, że realizacja "Ani z Zielonego Wzgórza" będzie drugą w historii elbląskiego teatru. Pierwsza miała miejsce w czerwcu 1982 roku. Spektakl wyreżyserował Janusz Kłosiński, a w rolę Ani Shirley wcieliła się Anna Kowalska (Olewniczak), wtedy adeptka sztuki teatralnej, dziś rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
as