Concordia wygrała w Ornecie
2018-05-26 23:30:00(ost. akt: 2018-05-26 23:34:29)
Piłkarze IV-ligowej Concordii Elbląg pokonali w sobotę na wyjeździe Błękitnych Orneta 1:0.
>>> BŁĘKITNI ORNETA — CONCORDIA ELBLĄG 0:1 (0:0)
0:1 — Michnowski (59)
Błękitni: Boryczko — Fabisiak, Ziemianowicz, Guczajtis, Kowalczuk (83 Pawłowski), Lullies, Dzierzkiewicz, Werhun (42 Pluciński), Kobierski (46 Tiurmozerow), Kosobucki (60 Chodkowski), Rynkiewicz
Concordia: Kostrzewski — Komuniewski, Edil, Michnowski, Załucki (80 Nadolny), Lubiejewski, Kruk (67 Ciesielski), Rogoz, Konieczki (46 Misiak), Kozak (46 Domagała), P. Pelc
0:1 — Michnowski (59)
Błękitni: Boryczko — Fabisiak, Ziemianowicz, Guczajtis, Kowalczuk (83 Pawłowski), Lullies, Dzierzkiewicz, Werhun (42 Pluciński), Kobierski (46 Tiurmozerow), Kosobucki (60 Chodkowski), Rynkiewicz
Concordia: Kostrzewski — Komuniewski, Edil, Michnowski, Załucki (80 Nadolny), Lubiejewski, Kruk (67 Ciesielski), Rogoz, Konieczki (46 Misiak), Kozak (46 Domagała), P. Pelc
— Concordia odniosła ciężko wywalczone zwycięstwo, jednak w przekroju gry na te trzy punkty zasłużyli — stwierdza kierownik drużyny gospodarzy Zachariusz Świerżewski. — Mecz miał wyrównany przebieg, jednak wyższa dojrzałość taktyczna gości wzięła górę. Do przerwy gra toczyła się przeważnie w środku pola, a groźniejsze sytuacje można było policzyć na palcach jednej ręki.
Jedyna bramka w tym meczu padła w 59. min. Na strzał z około 25 metrów zdecydował się Marcin Michnowski i piłka swoje miejsce znalazła w siatce. Dwie minuty później Concordia powinna prowadzić 2:0, ale Marcin Misiak nie wykorzystał rzutu karnego. Po jego strzale z "jedenastki" piłka trafiła w słupek.
W 70. min to gospodarze byli blisko remisu, ale Patryka Chodkowskiego opuściło szczęście, gdyż piłka trafiła w słupek.
JK
JK
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez