Biją na alarm! Geriatrzy pilnie potrzebni

2019-03-15 13:46:49(ost. akt: 2019-03-15 13:54:33)

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Statystyki pokazują, że w 2050 roku populacja Polaków skurczy się o 4 miliony, a przyrośnie 4 miliony osób po 60 roku życia. Zaś 80-latków będzie dwa razy tyle, ile mamy w 2020 roku. Już dziś trzeba więc bić na alarm, bo zostało niewiele czasu na to, by egzystencja w tzw. jesieni życia nie odbiegała od standardów, które znamy choćby z krajów zachodnich.
W Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej w Elblągu zorganizowano w piątek (15.03) konferencję naukowo-szkoleniową "Problemy wieku podeszłego w ujęciu interdyscyplinarnym". Temat spotkania nie był przypadkowy, bo statystyki pokazują, że czas życia ludzkiego w ostatnim półwieczu dość znacznie się wydłużył, zwłaszcza w tzw. krajach rozwiniętych. Powoduje to szereg nowych problemów medycznych np. narasta liczba chorych z zaburzeniami pamięci. Dlatego bardzo ważne jest stworzenie w Polsce nowego modelu medycznego, który zagwarantuje seniorom kompleksową opiekę w jesieni życia.

— Jednym słowem - trzeba zbudować kadrę specjalistów, którzy poświęcą się pracy ze starszym pacjentem. Mowa tu o geriatrach, pielęgniarkach czy fizjoterapeutach. Praca z osobami starszymi wymaga szerokiej wiedzy, bo seniorzy cierpią np. na wielochorobowość, dlatego wiedza, doświadczenie zawodowe i umiejętności potrzebne do sprawowania właściwej opieki nad nimi są ogromne — mówi Halina Nowik, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.

Kompetencje kadry medycznej do opieki nad seniorami muszą być kompleksowe, bo wyjątkowo złożone jest m.in. leczenie seniorów w tzw. późnej starości (80-latków i starszych). Oprócz wspomnianej wielochorobowości cierpią oni także na schorzenia, dla których głównym czynnikiem jest wiek (upadki, nietrzymanie moczu czy zaburzenia widzenia).

— Bywa też, że pojawiają się zaburzenia, nad którymi senior nie jest w stanie zapanować i to automatycznie uruchamia lawinę kolejnych. Tworzą się także cykle tzw. błędnych kół - pacjent jest np. niedożywiony, traci mięśnie i przestaje chodzić. Z wiekiem słabnie także wydolność wszystkich narządów, które są jak naczynia połączone. Problemy seniorów w późnej starości to również wielolekowość, która powoduje, że leki wchodzą ze sobą w interakcje i zamiast pomagać - szkodzą — mówi prof. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, Przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa i jedna z prelegentek konferencji.

W Polsce tylko nieliczne szpitale posiadają oddział geriatrii. W Elblągu nie ma go wcale.

— Jednak nie wystarczy sam pomysł na powstanie takiego oddziału. Potrzebna jest kadra specjalistyczna. Mamy nadzieję, że pokazanie tego problemu w ujęciu interdyscyplinarnym: medycyny, pielęgniarstwa i socjologii, uruchomi pokłady ludzi, którzy podejmą naukę, a potem pracę związaną z kompleksową opieki nad seniorami. Bo pracę z ludźmi w wieku podeszłym można potraktować jako wyzwanie, także naukowe. Geriatria to niedoceniana i trudna dziedzina medycyny, to ciężka praca fizyczna i emocjonalna, ale może też dawać ogromną satysfakcję. Pamiętajmy bowiem o tym, że wszyscy kiedyś będziemy seniorami — mówi Marzena Sobczak, adiunkt na Wydziale Nauk o Zdrowiu, Przewodnicząca Koło Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego przy EUH-E.
as