Nie chcemy, żeby rząd inwestował w port w Elblągu

Chodzi o pogłębienie około 900-metrowego odcinka. Jak zapewnia Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, wszystko jest na dobrej drodze, żeby ta inwestycja została zrealizowana, ale przez Urząd Morski w Gdyni.

Innego zdania jest senator Jerzy Wcisła. Budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną ma kosztować blisko dwa miliardy złotych. — Aby z tej inwestycji mógł skorzystać Elbląg, trzeba przeznaczyć około 190 milionów złotych na przystosowanie elbląskiego portu do parametru kanału — przekonuje senator. O tym, że rząd nie zainwestuje w modernizację portu w Elblągu, oficjalnie poinformowało Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na interpelację senatora Wcisły.

Jak twierdzi, aby do elbląskiego portu mogły wpływać większe jednostki, kanał musi zostać doprowadzony do nabrzeży portu w Elblągu. Jerzy Wcisła od 2019 roku alarmował, że z dokumentacji inwestycji wynika, że rząd nie planuje doprowadzić przekopu przez Mierzeję Wiślaną do Elbląga. Ówczesne Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przez cały czas wypierało się tej informacji.

— Przez trzy lata moich usilnych starań udało się chociaż tyle wymóc, że został przedłużony odcinek budowy kanału o dwa kilometry — przypomina senator Jerzy Wcisła. — Tymczasem rząd twierdzi, że to władze miasta i regionu powinny znaleźć pieniądze na modernizację elbląskiego portu. W grudniu 2020 roku domagał się tego minister Marek Gróbarczyk. Oznacza to, że rząd nie zamierza sfinansować budowy obrotnicy i pogłębienia toru aż do nabrzeży portu w porcie elbląskim.

— Od pewnego czasu obserwuję w mediach krajowych i regionalnych pojawiające się publikacje, które zawierają wiele nieścisłości w sprawie inwestycji portowych w Elblągu w kontekście budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną — mówił prezydent. — Pojawiają się artykuły o braku inwestycji rządowych w porcie. Elbląg nie upomina się o inwestycje w port. Cały czas mówimy o budowie infrastruktury dostępowej do portu, o drodze wodnej, którą będą przemierzać statki, żeby dopłynąć do portu w Elblągu, a nie o inwestycje portowe. Uczestniczyłem w wielu spotkaniach z ministrami w tej sprawie. Panowie ministrowie podkreślają, że budowa drogi wodnej do portu jest w kompetencji Urzędu Morskiego w Gdyni. Myślę, że te nasze rozmowy o zrealizowaniu budowy kanału żeglugowego z pogłębieniem toru wodnego do terminala w Elblągu są do zrealizowania.

— Jeśli chodzi o elbląski port, chcę jednoznacznie podkreślić, że nasze samorządowe inwestycje wynoszą ponad 100 mln zł. Przeznaczyliśmy je na budowę terminala towarowego, pasażerskiego i realizację wielu innych zadań — wyliczał prezydent. — Natomiast w latach 2015-2020 rząd wydał 1 mln 435 tys. zł na inwestycje na terenie portu w Elblągu.

— Ogromne środki finansowe zostały wydane na przygotowanie infrastruktury portowej, jeszcze zanim był realizowany projekt budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską — dodał Arkadiusz Zgliński, dyrektor elbląskiego portu. — Wybudowano m.in. terminal składowo-przeładunkowy przy ulicy Radomskiej, terminal pasażerski, zmodernizowano infrastrukturę nabrzeży i wybudowano dwa nowe mosty zwodzone. Utrzymanie infrastruktury portowej należy w naszej gestii.

Obecnie terminal składowo-przeładunkowy magazynuje kamień hydrotechniczny przeznaczony pod budowę i umocnienie sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym. — Dzięki temu podpisaliśmy umowę z nowym operatorem przeładunków, dzięki czemu kontrahenci, którzy wcześniej z nami współpracowali, wracają na terminal, gdzie obecnie odbywają się załadunki barek, które zmierzają z towarem do portu w Kaliningradzie. Podpisaliśmy także umowę na dzierżawę terenu przyległego do terminala, który od lat był niewykorzystany. Będzie on miejscem składowym terminala — podsumował Arkadiusz Zgliński.