Ursus odjechał Concordii [ZDJĘCIA]

2021-04-25 09:56:38(ost. akt: 2021-04-25 09:59:50)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Grając bez kilku podstawowych zawodników, Concordia Elbląg nie sprostała na własnym boisku KS Ursus Warszawa i zeszła z boiska pokonana 0:2.

• Concordia Elbląg — Ursus Warszawa 0:2 (0:0)
0:1 — Tarnowski (53 karny), 0;2 — Dziełak (72)
czerwona kartka: Danowski (79 za 2 żółte)

CONCORDIA: Nowak — Piech, Szawara, Nestorowicz, Pawłowski, Kopka (46 Łęcki), Danowski, Błaszczyk (74 Jatczak), Drewek, M. Pelc (74 Ratajczyk), Szmydt.

Bez Jakuba Bojasa, Radosława Bukackiego (kartki), Rafała Maciążka (kontuzja), przystąpili do gry piłkarze elbląscy, co znacznie odbiło się na ich grze. W trakcie spotkania kontuzji nabawił się też Łukasz Kopka i gospodarze mieli w składzie pięciu młodzieżowców. Początek meczu był wyrównany, ale wynik spotkania mogli otworzyć piłkarze Concordii. W 15 min Dominik Pawłowski, mocno uderzył z pola karnego, jednak bramkarz gości Paweł Szajewski sparował piłkę na rzut rożny. Z czasem zaczęła się uwidaczniać przewaga gości. Na bramkę Michała Nowaka strzelali: Sebastian Szerszeń, Maciej Prusinowski, Paweł Tarnowski, ale bramkarz miejscowych zawsze był na miejscu.Po przerwie w 52 min po dośrodkowaniu Filipa Dziełaka w pole karne, piłka odbiła się od ręki Michała Błaszczyka i arbiter wskazał na rzut karny. Jedenastki nie zmarnował Paweł Tarnowski i drużyna warszawska objęła prowadzenie. Po utracie gola, elblążanie jeszcze bardziej rzucili się do ataku. W 65 min piłka po uderzeniu przez Mateusza Szmydta z 18 metrów minimalnie przeleciała nad bramką. Trzy min później Mariusz Pelc, wyszedł na czystą pozycję, jednakErnest Dzięcioł ratował akcję faulem, za co otrzymał tylko żółtą kartkę. Gdy wydawało się, że gospodarze są na dobrej drodze do zmiany wyniku, goście wyprowadzili kontrę, zdobyli drugiego gola i po meczu na środku boiska odtańczyli taniec radości, zdobywając trzy cenne punkty. Kolejne spotkanie Concordia zagra 1 maja na wyjeździe z Olimpią Zambrów.

Jerzy Kuczyński