Elbląg: Sprawa zamordowanej bezdomnej. Dowód jest ekstremalnie mocny

2022-02-21 11:48:36(ost. akt: 2022-02-21 16:01:02)
Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 16 marca

Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 16 marca

Autor zdjęcia: kk

Tak o odkryciu śladów DNA oskarżonego na sznurku, którym związano kostki zamordowanej Maryli B., powiedział biegły z zakresu genetyki. Wraz z kolejnymi rozprawami na jaw wychodzą wyjątkowo drastyczne szczegóły zbrodni, do której doszło w Elblągu.
W nocy z 30 czerwca na 1 lipca 2020 roku przy skrzyżowaniu ulic Rycerskiej i Tysiąclecia nienotowany wcześniej dwudziestokilkuletni Kamil D. miał gołymi rękoma pozbawić życia bezdomną Marylę B. Następnego dnia mężczyzna sam stawił się na komendzie i zeznał, że prawdopodobnie kogoś zabił. Słowa mężczyzny potwierdziły się z odnalezieniem zwłok, na które przypadkowy przechodzeń natrafił we wspominanej przez Kamila D. lokalizacji.

Pierwsza rozprawa odbyła się 21 czerwca 2021 roku, a z odczytanego podczas niej aktu oskarżenia wynikało, że Kamil D. miał działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, wielokrotnie uderzać Marylę B. pięściami po całym ciele — w tym po głowie i szyi, klatce piersiowej, kończynach, tułowiu oraz w obrębie odbytu i odbytnicy, w wyniku czego, pokrzywdzona doznała uszkodzeń ciała w postaci wielomiejscowego stłuczenia boków głowy, w tym twarzy, uszkodzenia stawu barkowo-obojczykowego, pęknięcia wątroby, pęknięcia ściany odbytu i obustronnych symetrycznych złamań żeber w ich przednich odcinkach.

Bezpośrednią przyczyną śmierci bezdomnej było uduszenie się w wyniku tego, że oprawca Maryli B. prawdopodobnie przyparł jej klatkę piersiową do twardego podłoża, uniemożliwiając jej złapanie oddechu.

Podczas rozprawy 19 listopada 2021 na jaw wyszły kolejne drastyczne szczegóły zbrodni. Sąd przesłuchał bowiem specjalistkę medycyny sądowej, która dokonywała oględzin i sekcji zwłok zmarłej. Specjalistka potwierdziła liczne obrażenia – w tym wielomiejscowe uszkodzenia głowy i twarzy, złamania licznych żeber i uszkodzenia narządów jamy brzusznej.

Stłuczenia głowy, twarzy i ust świadczą o wielokrotnie zadawanych z dużą siłą ciosach pięścią, natomiast rana na czole spowodowana została prawdopodobnie uderzeniem twardym tępym narzędziem.

Co jednak najbardziej szokujące, zmiany w obrębie odbytu ofiary – pękniecie jego ścian i uszkodzenie błony śluzowej odbytnicy – było prawdopodobnie następstwem wprowadzenia do odbytnicy poszkodowanej obłego twardego narzędzia lub ręki.

– Moim zdaniem tym narzędziem nie mógł być członek ze względu na zbyt dużą rozległość obrażeń. Na to, że mogła to być dłoń, wskazują drobne uszkodzenia, które mogły zostać spowodowane przez paznokcie – powiedziała biegła medycyny sądowej.

29 listopada na sali sądowej wypowiadali się za to biegli z zakresu psychologii i psychiatrii. Jak podał jeden z lekarzy, oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Badającym mężczyznę udało się jednak stwierdzić, że jest on uzależniony od alkoholu, pod którego wpływem był w trakcie popełnienia zbrodni.

Biegła z zakresu psychologii poinformowała sąd, że funkcje intelektualne oskarżonego mieszczą się w obszarze inteligencji poniżej przeciętnej — zna on podstawowe zasady życia społecznego, umie zaplanować i przewidzieć konsekwencje swoich zachowań, a jego możliwości poznawcze są wystarczające, by mógł kontrolować własne działania.

Stwierdzono jednak, że Kamila D. cechuje niedojrzałość emocjonalna, nie potrafi się on uczyć na własnych błędach, ma skłonność do przerzucania odpowiedzialności na innych i zdarzają mu się impulsywne reakcje. Oskarżony przejawia cechy osobowości histrionicznej, a te sprawiają, że nawet niewielka frustracja może wywołać u niego zachowania agresywne.

Badający mieli również znaleźć obiektywne medyczne przyczyny zgłaszanych przez oskarżonego problemów z pamięcią dotyczącą wydarzeń z feralnej nocy — nie udało się ich jednak znaleźć. — Może być to linia obrony właściwa dla osobowości histrionicznej — stwierdziła biegła.

Ostatnia rozprawa Kamila D. odbyła się w Elblągu 21 lutego 2022. Tym razem przesłuchiwano biegłych z zakresu genetyki sądowej. Przedstawiono wyniki badań wymazów pobranych od pokrzywdzonej – w wymazach z pochwy, odbytu i jamy ustnej nie stwierdzono obecności DNA oskarżonego.

– Czy w przypadku, gdyby doszło do wprowadzenia do pochwy, jamy ustnej czy odbytu jakiejś części ciała oskarżonego, DNA musiałoby znajdować się w tych wymazach czy niekoniecznie? – dopytywał sędzia.

– Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Obserwujemy przy takim sposobie działania zarówno obecność DNA osoby penetrującej drogi rodne, jak i brak DNA takiej osoby. To zależy od bardzo wielu czynników – tłumaczył biegły.

Niestwierdzenie materiału DNA należącego do kogoś innego, niż pokrzywdzona, nie wyklucza zatem, że do penetracji mogło dojść.

To jednak nie wszystko. Biegli poinformowali o ekstremalnie mocnych dowodach świadczących co najmniej o udziale oskarżonego w tragicznym zdarzeniu, jeżeli nie o jego winie.

– W naszej opinii opisany jest również ślad obecny na sznurku, który zawiązany był na kostkach pokrzywdzonej. Stwierdziliśmy na nim obecność nasienia, a profil DNA jest zgodny z profilem oskarżonego. A moc dowodu, że jest to jego nasienie, jest ekstremalnie mocna – zaznaczył biegły.

I kontynuował: – Nasienie zostało stwierdzone również na tasiemce koloru czarnego i tu mamy identyczną sytuację. Profil DNA jest w pełni zgodny z profilem oskarżonego.

Co ciekawe, biegli zbadali też ślady ujawnione na puszce po piwie znalezionej na miejscu zbrodni.

– Były w nim obecne wszystkie cechy DNA, które posiada pokrzywdzona i oskarżony. Pokrzywdzona miała więc bezpośredni kontakt z puszką albo cechy jej DNA pojawiło się tam w wyniku przeniesienia, ale ślady zostały pobrane z otworu do picia, wobec czego najprawdopodobniej były to ślady pozostawione poprzez picie z tej puszki przez dwie osoby – wyjaśniał biegły.

Jak zapowiedział sędzia, niezbędne jest uzupełnienie opinii psychologicznej i ponowne przesłuchanie biegłej z zakresu medycyny sądowej. Jeszcze raz przesłuchany ma zostać również jeden ze świadków, który sporządzał notatkę służbową z rozpytania oskarżonego 1 lipca 2020, a na której temat do tej pory wypowiadał się lakonicznie.

Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 16 marca.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. magda #3092797 21 lut 2022 15:31

    Gościu się przygnał, są 100% dowody że to on, jest ofiara. Co robią ludzie w togach? Wyznaczają kolejną rozprawę, kto za to wszystko płaci? Ja wiem że też macie swoje potrzeby ale żeby takie sprawy ciągnąc w nieskończoność to jest już trochę chamskie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz