Cała fura emocji. W derby lepsza Olimpia [ZDJĘCIA]

2022-08-11 13:01:44(ost. akt: 2022-08-11 13:10:38)
Olimpia Elbląg wygrywa derby! Elblążanie nie dali szans Stomilowi Olsztyn i wygrali 4:0. Było to najwyższe zwycięstwo w historii siedemnastu spotkań pomiędzy tymi klubami zespołu gospodarzy.
• Olimpia Elbląg — Stomil Olsztyn 4:0 (1:0)
1:0 — Branecki (24), 2:0, 3:0 — Rajch (55,73, 4:0— Stasiak (86)

OLIMPIA: Witan — Wenger, Sarnowski, Piekarski, Senkevich (84 Łabecki), Czernis, Jakubczak (46 Stefaniak), Danilczyk, Rajch (84 Famulak), Stasiak. Branecki (67 Wojtyra)

STOMIL: Mądrzyk — Konsmicki, Krawczun (59 Florek), Spychała (59 Szypulski), Kurbiel, Żwir, Wójcik (77 Sobotka), Shibata, Walencik (71 Kalisz), Tecław, Karlikowski.

Przed meczem trudno było wskazać faworyta. Wszyscy kibice każdej z tych drużyn pewni byli, że to ich kluby będą zwycięzcami. Dlatego z niecierpliwością oczekiwali tego spotkania. Nic też dziwnego, że na stadion Olimpii zawitała rekordowa ilość - 3000 kibiców, w tym ponad 400 osób ze stolicy Warmii i Mazur.

Pozostawało pytanie, która z drużyn wytrzyma większą presję.

Tak jak wcześniej zapowiadaliśmy, tak też i uczynił to trener Olimpii Przemysław Gomułka. Lubi roszady w składzie i nie inaczej było tym razem. Od pierwszych minut zagrali Jakubczyk, Danilczyk oraz w wyjściowym składzie młodzieżowiec Branecki.
Pierwsi od ataków rozpoczęli goście. Już w 4 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Spychały główkował Konsmicki, ale piłka nie trafiła w światło bramki.
Olsztynianie atakowali, a elblążanie swoich szans upatrywali w kontratakach. No i właśnie po jednej z takich akcji wynik meczu otworzyli gospodarze.

W 24 min lewą stroną boiska rajd przeprowadził Rajch, dośrodkował w pole bramkowe, a tam piłkę z bliska do siatki skierował Branecki. Przyjezdni nie dawali za wygraną i robili wszystko, by zmienić rezultat. Na bramkę Witana strzelali Spychała (rzut wolny), Tecław oraz Żwir, jednak zawsze z opresji wychodził golkiper elbląski.
W doliczonym czasie gry pierwszej części pojedynku mógł być remis. Piekarski niecelnie podał do Witana i ten dopiero w ostatniej chwili zatrzymał piłkę zdążającą do siatki.

Po przerwie lepiej weszli w mecz podopieczni trenera Gomułki. Już w 55 min elbląscy kibice mieli powody do radości. Tym razem Branecki obsłużył Rajcha, a ten podwyższył rezultat na 2:0.

Dziesięć min później Kurbiel strzelił z linii pola karnego, ale i tym razem Witan wyszedł obronną ręką.

W 73 min znów na stadionie Olimpii zapanowała wielka eksplozja radości. Stomil stracił piłkę w środku pola, dopadł do niej Rajch i po indywidualnej akcji, zmusił do wyjęcia piłki z siatki Mądrzyka.
Wynik spotkania ustalił w 86 min Aron Stasiak, który sfinalizował podanie Famulaka, posyłając piłkę głową do siatki, tuż przy słupku. Był to już czwarty gol tego zawodnika w tym sezonie.

Po meczu powiedzieli:

Przemysław Gomułka (trener Olimpii): — Chciałbym zadedykować to zwycięstwo wszystkim kibicom, którzy przyszli na stadion. Zrobili dzisiaj atmosferę i doping, który pomógł nam w odniesieniu sukcesu. Co do meczu, to tłumaczę, że mamy swoje DNA i nad tym pracujemy. Może nie ma idealnych meczów, ale to był jeden z tych, w którym dominujemy, chcemy utrzymać się przy piłce, jesteśmy agresywni i nie zadowalamy się jedną bramką. Drużyna na treningach cierpi i zaczyna rozumieć dlaczego. To jest zwycięstwo wszystkich w klubie, który organizował tę imprezę. Jestem szczęśliwy. Wielkie mecze wygrywają wielcy ludzie. Szacunek chłopakom za taką postawę.


Szymon Grabowski (trener Stomilu) — Muszę przeprosić kibiców, którzy tutaj przyjechali i wszystkich, którzy wspierali. Nie zasłużyliśmy na taką porażkę. Jest to dla nas bolesne i będzie siedziało w głowach. Nie będę oceniał spotkania pod względem piłkarskim. Nasz pomysł był dobry, ale w sytuacji, gdy nie dołączymy zaangażowania i konkretów, to kończy się tak, a nie inaczej. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski.

• Pozostałe wyniki 5. kolejki spotkań: Siarka Tarnobrzeg — GKS Jastrzębie 0:0, Radunia Stężyca — Hutnik Kraków 2:1, Kotwica Kołobrzeg — Wisła Puławy 2:1, Zagłębie II Lubin — Lech II Poznań 1:0, Garbarnia Kraków — Śląsk II Wrocław 3:1, Górnik Polkowice — Pogoń Siedlce 1:2, Motor Lublin — KKS Kalisz 0:3, Polonia Warszawa — Znicz Pruszków (zakończył się w czwartek po zamknięciu gazety).

PO 5 KOLEJKACH
1. Kotwica 13 9:4
2. Górnik 10 8:4
----------------------------
3. Wisła 9 9:6
4. KKS 8 10:5
5. Olimpia 8 8:4
6. Garbarnia 8 11:10
------------------------------
7. GKS 8 3:3
8. Hutnik 7 11:7
9. Stomil 6 9:9
10. Pogoń 6 6:7
11. Znicz 6 6:7
12. Zagłębie II 6 7:12
13. Radunia 5 9:11
14. Śląsk II 5 9:12
-----------------------------
15. Siarka 5 7:11
16. Polonia 2 3:4
17. Lech II 2 8:11
18. Motor II 2 4:10

Kolejny mecz 6. kolejki spotkań Olimpia rozegra w sobotę o godz. 13 na wyjeździe ze Śląskiem II Wrocław. — Będziemy chcieli podtrzymać naszą dobrą passę i ze stolicy Dolnego Śląska przyjechać z punktami — mówi trener elblążan — Gomułka. Jak do tej pory Olimpia grała 4-krotnie ze Śląskiem II i poniosła cztery porażki. W zespole elbląskim zabraknie Kuczałka (kontuzja). Ponadto wszyscy inni zawodnicy są do dyspozycji trenera.
Jerzy Kuczyński