Po zwycięstwie nad Bałtykiem Olimpia gra dalej [ZDJĘCIA]

2022-08-31 12:59:47(ost. akt: 2022-08-31 13:11:19)

Autor zdjęcia: Lukee Sky/Olimpia Elbląg

We wtorek na stadionie Narodowym Rugby Olimpia Elbląg w I rundzie Pucharu Polski pokonała trzecioligowy miejscowy Bałtyk 3:0 i zakwalifikowała się do 1/16 finału tych rozgrywek.
• Bałtyk Gdynia — Olimpia Elbląg 0:3 (0:2)
0:1 —- Stasiak (10), 0:2 —- Wojtyra (132), 0:3 —- Danilczyk (63)4)
OLIMPIA: Witan —- Wenger (76 Łabecki), Wierzba, Piekarski, Jakubczyk, Danilczyk (76 Senkevich), Kuczałek, Famulak (58 Gutowski), Milanowski (85 Szantyr), Wojtyra, Stasiak (76 Kozera)

Elblążanie do meczu z Bałtykiem przystępowali w roli faworyta, zadanie swoje wykonali i wygrywając 3:0, awansowali do 1/16 finału Pucharu Polski.

Mecz rozpoczął się od ataków Olimpii. Już na początku groźnie było pod bramką gdynian, ale po dośrodkowaniu Jakubczyka w pole karne, minimalnie do zamknięcia akcji spóźnił się Milanowski.

W 8 min gry Wierzba z kilku metrów nie trafił do bramki. Elblążanie byli w ciągłym ataku. Dwie minuty później wyszli jednak na prowadzenie.

Przed polem karnym sfaulowany został Famulak, rzut wolny wykonał Stasiak i za moment piłka ugrzęzła w siatce. Podopieczni trenera Gomułki nie bawiąc się w zawiłe kombinacje, grali swoje. Szybko a przy tym z dużym zaangażowaniem i to się przełożyło na kolejnego gola. W 13 min Wojtyra sfinalizował podanie Stasiaka i mając przed sobą pustą bramkę, strzelił z pola karnego do siatki.

Elblążanie atakowali wysokim pressingiem, dlatego Bałtyk nie był w stanie stworzyć żadnej groźniejszej sytuacji. Jeśli już przedostali się na połowę elblążan, to w porę przed polem karnym ich ataki rozbijała defensywa żółto-biało-niebieskich.

Tuż przed przerwą Olimpijczycy powinni prowadzić 3:0, ale doskonałej sytuacji nie wykorzystał Stasiak, który nie trafił do pustej bramki.

Po przerwie gospodarze nie mając nic do stracenia, zaczęli śmielej atakować. W 53 min Skrzecz uderzył z kilku metrów, ale Witan popisał się dobrą interwencją i uratował elblążan od utraty gola.

Kilka min później strzał Slugi główką wybronił ponownie bramkarz elbląski. W okresie optycznej przewagi gdynian elblążanie wyprowadzili kontrę, po której Danilczyk sprzed pola karnego oddał strzał na bramkę Rabina i piłka, odbijając się od słupka, zatrzepotała w siatce.

Goście prowadząc 3:0, kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i bez straty gola dowieźli wynik do końca, tym samym awansując do kolejnej rundy Pucharu Polski.


Jerzy Kuczyński