Skandal w Elblągu: Były pracownik oskarża, właściciel zakładu odpiera zarzuty. Kiedy poznamy prawdę?

2022-10-14 16:07:58(ost. akt: 2022-10-16 16:14:31)
Klienci wyrażali zadowolenie z naszej pracy, co m.in. przejawiało się licznymi pozytywnymi komentarzami w internecie. Od ostatniej niedzieli komentarze te wskutek ukazanego materiału wideo są negatywne – przyznaje właściciel jednego z elbląskich zakładów pogrzebowych, o którego rzekomych praktykach w opublikowanym w sieci nagraniu mówi były pracownik.
Skandal w Elblągu – taki tytuł nosi nagranie, które pojawiło się kilka dni temu w internecie. Opublikował je Zbigniew Stonoga, którego rozmówcą jest były pracownik jednego z elbląskich zakładów pogrzebowych. Mężczyzna w opublikowanym materiale opowiada, że we wskazanym zakładzie miało dochodzić do skandalicznych sytuacji — okradano zmarłych i bezczeszczono zwłoki. Jak twierdzi rozmówca Stonogi, został zwolniony, gdyż nie godził się na taki proceder.
Mężczyzna przekonuje, że podczas pracy w zakładzie pogrzebowym był świadkiem kilku niepokojących sytuacji. Jedną z nich miała być grabież po pogrzebie, gdy rodzina już się rozeszła i trzeba było zakopać trumnę.

— Pracownik okradł trumnę, obszukał zmarłego. Gdy ludzie zaczęli kręcić się w pobliżu, nie zamknął do końca tej trumny, tylko zaczął przysypywać ją ziemią — mówi mężczyzna. Na nagraniu widzimy, jak razem ze Zbigniewem Stonogą udają się na cmentarz, gdzie były pracownik opisywanego zakładu pogrzebowego wskazuje miejsce, w którym pochowany został okradziony zmarły – pada też jego imię i nazwisko.

Elbląska policja po powzięciu informacji z doniesień medialnych wskazujących na prawdopodobieństwo wskazanego w nich przestępstwa bezzwłocznie zadecydowała o zabezpieczeniu miejsca pochówku wskazanego w filmie Stonogi. Od minionej niedzieli miejsca tego pilnują policjanci w celu zapobieżenia ewentualnym czynom zabronionym.


Wracając jednak do opublikowanego przez Zbigniewa Stonogę materiału, mężczyzna prezentujący swoją historię informuje, że zgłosił wspomniane wydarzenie swojemu pracodawcy, a pracownik, który miał dopuścić się grabieży, został zwolniony.

— Od tej pory inni pracownicy zaczęli robić mi pod górkę. Napisali pismo do szefa, że nie chcą ze mną pracować i szef mnie zwolnił. Powiedział, że skoro nie potrafię się dogadać z innymi, będę zbierał chrust w lesie — opowiada w filmie rozmówca Stonogi.

I zaznacza, że widział w swoim byłym miejscu pracy ciała zmarłych, które zamiast w chłodni, leżały po kilka dni na podłodze.
— W tym zakładzie pogrzebowym ciała zmarłych traktowane są jak śmieci — twierdzi mężczyzna. Jego zdaniem pracownicy zakładu mieli bluźnić podczas ubierania zwłok i kopać worki, w których znajdowali się zmarli.

— W niedzielę 9 października 2022 roku otrzymaliśmy zawiadomienie od mężczyzny, który wskazywał pracowników jednego z elbląskich zakładów pogrzebowych w kontekście nietypowego zachowania w stosunku do zwłok. W zgłoszeniu wskazano nienależyte traktowanie zwłok i inne czynności. Prowadzimy teraz dochodzenie w tej sprawie. Częścią postępowania jest również wątek związany z ciałem zmarłej nastolatki, który będziemy sprawdzać — przekazał w rozmowie z nami Krzysztof Nowacki, rzecznik elbląskiej policji.
I poinformował, że sprawie związanej z zakładem pogrzebowym złożono w sumie już trzy zawiadomienia.
— Jedno dotyczy kierowania w dniu 3 października gróźb bezprawnych o rozpowszechnianiu wiadomości uwłaczającej czci mężczyzny w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Drugie dotyczy ujawnienia danych osobowych pracowników zakładu, a trzecie bezczeszczenia zwłok.

Dochodzenie wszczęto z artykułu art. 262 § 1 i 2 kodeksu karnego — czyli z tytułu znieważania i ograbiania zwłok.
— Podstawową do przeprowadzenia postępowania jest materiał medialny, zawiadomienie złożone przez mężczyznę udzielającego wypowiedzi panu Stonodze i informacje, które prokuratura powzięła z urzędu na podstawie wspomnianych doniesień medialnych — przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski.

Właściciel zakład pogrzebowego 10 października wystosował w sprawie oświadczenie, w którym przekazał: – Materiał wideo sporządzony przez pana Zbigniewa Stonogę przedstawia nieprawdziwe informacje na temat Zakładu Pogrzebowego (...). Materiał ten został przygotowany w sposób naruszające elementarne standardy pracy dziennikarskiej. Bazuje on tylko i wyłącznie na relacji jednej strony — niezadowolonego pracownika (...), który szkaluje swojego pracodawcę. Pan Stonoga w ramach przygotowania materiału wideo, pomimo naszej gotowości, nie przeprowadził wywiadu z właścicielami zakładu pogrzebowego, zgodnie z podstawowymi zasadami pracy dziennikarskiej.
– W materiale wideo zawarte jest jedynie wyrwane z kontekstu nagranie z zebrania z pracownikami, które budzi nasze wątpliwości co do jego wiarygodności. Materiał wideo przygotowany i zamieszczony przez pana Stonogę zorientowany jest jedynie spowodowanie sensacji. Tabloidalne i nierzetelne treści zawarte w materiale nie są potwierdzone jakimikolwiek twierdzeniami osób trzecich, a bazują jedynie na relacji byłego pracownika zakładu (...), który nie wypełniał należycie swoich obowiązków – czytamy w oświadczeniu, którego pełną treść znaleźć można TUTAJ.

W poniedziałek 10 października nieznany sprawca lub sprawcy zdewastowali siedzibę opisywanego w nagraniu zakładu pogrzebowego. Na elewacji i szklanej witrynie pojawiły się wulgarne napisy.


— To efekt nierzetelnego dziennikarstwa pana Stonogi. Miało ono wywołać sensację i wywołało. Pan Stonoga zapowiedział w jednej z rozmów ze mną, że może mnie w jednej chwili zniszczyć i realizuje swój plan. Ludzie podchwycili nośny temat, który nie ma nic wspólnego z prawdą. Dokonali swoistego rodzaju linczu — tak zaistniały incydent skomentował właściciel zakładu.

Prokuratura Rejonowa w Elblągu, do której wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, wystąpiła do Prokuratury Okręgowej w Elblągu z wnioskiem o wyłączenie jej z postępowania. Natomiast Prokuratura Okręgowa w Elblągu skierowała we wtorek 11 października do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku wniosek o wyłączenie obu elbląskich prokuratur z tego postępowania.

— Każdego roku Prokuratura Okręgowa w Elblągu ogłasza przetarg na usługę przewozu zwłok lub ich szczątków i ich przechowywanie w chłodni oraz udostępnienie sali sekcyjnej na potrzeby prokuratur okręgu. Wśród podmiotów, które wygrywały takie przetargi i podpisywano z nimi umowy, jest również firma, której dotyczy sprawa — wyjaśnia Sławomir Karmowski.


— Przedmiotowa sprawa została zarejestrowana w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku — informuje Mariusz Duszyński, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

I przekazuje: — Ponadto informuję, że w dniu 12 października 2022 r. prokurator wszczął śledztwo w sprawie znieważenia zwłok w okresie 29.08.2022 r. do 09.10.2022r. w Elblągu poprzez otwarcie trumny i przeszukanie zwłok zmarłego, tj. o czyn z art. 262 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 262 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Obecnie prowadzone są czynności procesowe. Z uwagi na dobro śledztwa na tym etapie postępowania więcej informacji nie udzielamy.

Do tematu wrócimy.