ZATOKA BRANIEWO NADAL BEZ PORAŻKI

1:0 — Szpakowski (15), 2:0 — Rynkowski (26)

ZATOKA: Ptak — Koczara (70 Hebda), A. Wolak, Korkliniewski, Chomko (80 Lewandowski), Szpakowski, Grzyb, Wieliczko, Tyrawski (84 Małek), Rynkowski (75 Wojtkiewicz), Ł. Wolak.

Zatoka wygrała ważny mecz z beniaminkiem MKS Działdowo i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli. Braniewianie mają już w "zasięgu wzroku" lidera tabeli, którym jest Sokół Ostróda, to z nim przyjdzie się zmierzyć braniewskiej drużynie już w ten weekend.

Ci, co przyszli na spotkanie Zatoka Braniewo — MKS Działdowo, nie zawiedli się, bo podopieczni trenera Daniela Koguta zagrali całkiem dobry mecz. Gospodarze, grając od samego początku pressingiem, nie pozwolili rywalowi na szybkie rozgrywanie akcji ofensywnych, zmuszając ich do gry z kontry. Zatoka od początku dyktowała warunki gry i cały czas była w natarciu. Już po kwadransie gry wyszła na prowadzenie. Oskar Rynkowski obsłużył Jakuba Szpakowskiego, ten wbiegł w pole karne, uderzył z 14 metra i piłka swoje miejsce znalazła w siatce.
Po tym golu nadal atakowali miejscowi. Kilkanaście minut później, kibice braniewskiego klubu znów mieli powody do radości. Po trójkowej akcji Adam Wolak — Łukasz Wolak, ten zagrał do Rynkowskiego, który strzelając z pola karnego, nie dał żadnych szans bramkarzowi gości.

W pierwszej odsłonie spotkania goście nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce gospodarzy. Ich poczynania kończyły się przed polem karnym.
Po przerwie mecz nadal przebiegał pod dyktando Zatoki, która powinna zdobyć jeszcze ze dwa gole więcej, ale dogodnych sytuacji nie potrafili wykorzystać: Ł. Wolak, Szpakowski, Rynkowski oraz Wojtkiewicz.

— Cieszy nie tylko wygrana, ale także poziom, jaki pokazaliśmy. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą i nasze zwycięstwo powinno być jeszcze bardziej okazałe — stwierdza Daniel Kogut (trener Zatoki) i dodaje: — To najniższy wymiar kary dla działdowian. Jednak dla nas najważniejsze są trzy punkty.

Co słychać na innych boiskach?
O ile Zatoka ograła bez większych problemów Działdowo, o tyle Huragan po pierwszej połowie przegrywał w Turznicy i dopiero dwa trafienia Szymańskiego po przerwie przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść ekipy z Morąga.
Co do Zatoki, to warto zauważyć, że wciąż w tym sezonie jest — tak jak Sokół — niepokonana. A skoro o piłkarzach z Ostródy mowa, to tym razem wysoko wygrali w Suszu, jednak gospodarze też mieli swoje szanse, m.in. Hubert Czarzasty dwukrotnie nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.
W meczu Delfin Rybno — Czarni Rudzienice (0:7) wygrana gości mogła być okazalsza, bo gospodarzy od utraty kolejnych dwóch goli ratowała poprzeczka.
Dwa razy w poprzeczkę trafili także Szymon Masiak i Grzegorz Wawrzyniak ze Startu — mimo to zespół z Nidzicy wygrał 3:2 w Nowym Mieście Lubawskim.
Jerzy Kuczyński

• Tęcza Miłomłyn — Kormoran Zwierzewo 0:0

• Wałsza Pieniężno — Iskra Narzym 2:2 (0:1)
0:1 — Cieszkowski (42), 0:2 — Arczewski (73), 1:2 — K. Leśniowski (81), 2:2 — Graczyk (90)

• Drwęca Nowe Miasto Lub. — Start Nidzica 2:3 (2:3)
1:0 — Świniarski (19), 1:1, 1:2 — Halicki (22, 31), 1:3 — Masiak (39), 2:3 — Kazimierski (45)

• Unia Susz — Sokół Ostróda 0:4 (0:2)
0:1 — Czerwonka (15), 0:2, 0:3, 0:4 — Styś (40, 47, 70)

• Zatoka Braniewo — MKS Działdowo 2:0 (2:0)
1:0 — Szpakowski (15), 2:0 — Rynkowski (26)

• Delfin Rybno — Czarni Rudzienice 0:7 (0:3)
0:1 — Drzewiński (24), 0:2 — Karczewski (33), 0:3 — Płoski (40), 0:4 — Karczewski (63), 0:5 — Dreszler (80), 0:6, 0:7 — Karczewski (89, 90)

• Płomień Turznica — Huragan Morąg 2:1 (1:1)
0:1 — Januszkiewicz (14), 1:1, 2:1 — Szymański (29, 67)

• Ossa Biskupiec Pom. — Polonia Pasłęk 0:2 (0:1)
0:1 — Wiczyński (34), 0:2 — Błażewicz (90)

TABELA:
1. Sokół 19 22:6
2. Start 18 28:7
3. Zatoka 15 23:7
4. Ossa 15 24:17
5. Drwęca 13 18:10
6. Polonia 13 17:12
7. Płomień 12 14:12
8. Huragan 11 20:13
9. Iskra 10 11:23
10. Unia 8 10:17
11. Czarni 7 7:15
12. Działdowo 6 13:16
13. Tęcza 4 6:13
14. Kormoran 4 7:15
15. Wałsza 4 9:28
16. Delfin 0 7:37