Wypadek na Topolowej. Kominiarz spadł z dachu
2014-11-25 15:00:00(ost. akt: 2014-11-25 15:35:32)
Do groźnego wypadku doszło wczoraj rano przy ul. Topolowej. — Akurat przechodziłem tamtędy z córką, gdy zobaczyłem jak kominiarz pracujący na dachu jednego z budynków zsunął się z dachówek i runął jak kłoda na ziemię — opowiada Czytelnik.
Jak relacjonuje świadek na dachu budynku przy Topolowej pracowało dwóch kominiarzy. Jeden z nich w pewnym momencie stracił równowagę i spadł. Jego kolega od razu zawiadomił pogotowie.
— O godzinie 8.32 dyspozytor z Olsztyna przyjął zgłoszenie na ulicę Topolową w Elblągu, do osoby poszkodowanej w wyniku upadku z wysokości — potwierdza Maja Bezuch, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie — 4 minuty później karetka dotarła na miejsce zdarzenia.
Mężczyzna trafił do szpitala miejskiego przy ul. Żeromskiego. Nie wiadomo w jakim stanie się znajduje, lekarze zasłaniają się tajemnicą lekarską i nie podają informacji na temat poszkodowanego w wypadku.
— Obecnie jest diagnozowany i przygotowany do zabiegu — mówiła wczoraj Katarzyna Stasiak, rzecznik prasowy szpitala.
Mężczyzna trafił do szpitala miejskiego przy ul. Żeromskiego. Nie wiadomo w jakim stanie się znajduje, lekarze zasłaniają się tajemnicą lekarską i nie podają informacji na temat poszkodowanego w wypadku.
— Obecnie jest diagnozowany i przygotowany do zabiegu — mówiła wczoraj Katarzyna Stasiak, rzecznik prasowy szpitala.
Mężczyzna był zatrudniony w jednej z elbląskich spółdzielni kominiarskich. Nikt z tej firmy nie chciał wczoraj komentować wypadku. Co więcej o zdarzeniu nie poinformowano ani policji, ani inspekcji pracy. Ta ostatnia dowiedziała się o tym od nas.
— Sprawdziliśmy informację i rzeczywiście podobne wydarzenie miało miejsce — wyjaśniał wczoraj Eugeniusz Dąbrowski, kierownik Powiatowej Inspekcji Pracy w Elblągu. — Nie udało nam się porozmawiać z kierownikiem spółdzielni. Wiemy jednak, że mężczyzna, który uległ wypadkowi był zatrudniony na umowie o pracę. Na miejsce wypadku wysłaliśmy inspektora, który zbada jego okoliczności. Więcej informacji będziemy mogli udzielić dopiero jutro.
Szef inspekcji dodaje, że pracodawca ma obowiązek powiadomić prokuraturę i PIP o takim wypadku. W tym przypadku nie dopełnił tego, za co grożą mu konsekwencje.
naj
Szef inspekcji dodaje, że pracodawca ma obowiązek powiadomić prokuraturę i PIP o takim wypadku. W tym przypadku nie dopełnił tego, za co grożą mu konsekwencje.
naj
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
zachodni wiatr #1575903 | 93.105.*.* 25 lis 2014 18:33
ten artykuł był napisany - jutro??? Przecież wypadek miał miejsce dzisiaj rano - to skąd w artykule, że wczoraj??? Pismaki - czytać co napiszecie!!!!!!!!!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
kominiarz z mazur #1576429 | 83.24.*.* 25 lis 2014 21:45
zdrowiej chłopie pozdrawiamy
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz