Złamał stopę w pracy, szef zostawił go z niczym. Był zatrudniony na umowę o dzieło

2015-01-09 07:00:00(ost. akt: 2015-01-08 21:28:50)
Pana Krzysztofa w sądzie pracy reprezentuje Państwowa Inspekcja Pracy

Pana Krzysztofa w sądzie pracy reprezentuje Państwowa Inspekcja Pracy

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Pan Krzysztof pracował w jednej z elbląskich firm przez 1,5 roku. Był zatrudniony na umowę o dzieło. Gdy uległ wypadkowi, pracodawca nie wypłacił mu żadnych pieniędzy. Teraz walczy o swoje prawa przed sądem pracy. Sprawą zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy. — Takie zachowanie pracodawcy, jak w tym przypadku, trzeba piętnować — mówi Eugeniusz Dąbrowski, szef elbląskiego oddziału PIP.
Sporo zastrzeżeń do postępowania byłego pracodawcy pana Krzysztofa ma Państwowa Inspekcja Pracy.
— Pracodawca nie udzielił temu mężczyźnie pierwszej pomocy po wypadku, nie zainteresował się jego stanem zdrowia, gdy ten był w szpitalu — opisuje Eugeniusz Dąbrowski, szef PIP w Elblągu. — Nie dość tego, nie wypłacił mu nawet wynagrodzenia za ostatni miesiąc, twierdząc, że nie dokonał dzieła. To jest fikcja, bo rzeczywiście ten mężczyzna powinien być zatrudniony na etacie, tym bardziej, że cały czas wykonywał tą samą pracę oraz pracował w systemie ośmiogodzinnym, codziennie w godz. 8-16.
Inspekcja pracy chce to udowodnić, tak aby poszkodowany pracownik mógł starać się o odszkodowanie i zasiłek chorobowy. Wystąpiła do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy. Pierwsza rozprawa odbywała się w minioną środę. 


Mimo prób nie udało nam się skontaktować z właścicielem firmy. Uzyskaliśmy jedynie informację, za pośrednictwem pracownicy, że do zakończenia sprawy nie będzie on komentował sprawy.
— W odpowiedzi na pozew pracodawca tłumaczył, że pracownik był zatrudniony na umowę o dzieło w związku z tym ani odszkodowanie, ani chorobowe mu się nie należy — dodaje Dąbrowski. — Postaramy się udowodnić, że jest inaczej. Tym bardziej, że pan Krzysztof nie jest jedyną osobą, która w ten sposób „współpracuje” z tą firmą.

naj


Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. T #1629597 | 77.253.*.* 9 sty 2015 13:22

    Najbardziej przykre, że ten "pracodawca" nie potrafi zachować się jak człowiek - nie interesował się stanem zdrowia tego człowieka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. gość #1629330 | 83.14.*.* 9 sty 2015 07:55

    oczywiście pracodawcy tak wykorzystują ludzi nie płacą poborów a jak jest wypadek przy pracy to zrobią wszystko aby to zatuszować zwalić winę na pracownika .

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. kk #1630140 | 178.36.*.* 9 sty 2015 21:37

      Ludzie co wy obudziliście się , Większość pracowników w stacjach paliw bardzo znanych firm europy pracuje po 12 godzin na czarno , znane sieci telefoni komórkowej system 8-12 godzinny na infolini na czarno wielkie firmy budowlane europy na czarno - tzn często umowa o dzieło . Inspekcja wie dokładnie gdzie tak się dzieje , oni ukarać za takie grzechy mogą najwyżej polskiego szewca lub krawca .Wielcy mają ich przyzwolenie , oni ich nawet nie kontrolują bo strach im nie pozwala co innego krawiec lub szewc................................... ...............................

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. Sław #1629498 | 83.25.*.* 9 sty 2015 11:48

      Po proszę o namiary jaki to zakład pracy aby innych ostrzec.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Pracodawca - ale nie ten z Elbląga #1630641 | 83.6.*.* 10 sty 2015 12:57

        proszę nie pisać pracodawca i myśleć, że każdy pracodawca to krwiopijca, bo to są gówno warte lewackie dyrdymały. W tym wypadku [oczywiście opierając się tylko i wyłącznie na relacji gazety - a z tym różnie bywa] wygląda to na omijanie przepisów przez pracodawce i wykręcanie się jak najniższym kosztem z opłat. Mam zatrudnionych 3 ludzi na pełen etat - każdy z nich dostaję wypłatę 30-go na konto - i nie najniższą krajową. Urlopy chorobowe itp itd są standardem, bo sam jako ten "pracodawca kwiopijca" zasuwam razem z ludźmi często po 16 godzin [ale to już ja - bo to moja działka, żeby ludzie pracowali 8 godzin] i traktuję ich tak jak bym sam chciałbym być traktowany. Ludzie pracują ze mną od 16, 9 i 3 lat - więc może nie jest u mnie najgorzej. Nie zmienia to faktu, że szczególnie firmy państwowe tak ustawiają warunki przetargi, że uczciwa oferta z ludźmi pracującymi na etacie i zarabiającymi nie minimum - po prostu będzie za droga. Więc i potem bierze się kombinowanie, żeby cokolwiek zarobić. Z drugiej strony wcale nie jest tak prosto znaleźć dobrego pracownika - ale to już inny temat

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (25)