Oferował pracę za granicą i brał zaliczki. Oszukał ponad 150 osób. Kara: 1 rok więzienia

2015-01-15 14:02:00(ost. akt: 2015-01-15 16:29:42)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata, dozór kuratora i obowiązek naprawienia szkody został skazany w czwartek (15.01) przez sąd Radosław B., któremu prokuratura postawiła zarzut oszustwa dużej grupy ludzi. 30-latek spod Pasłęka zamieszczał w internecie ogłoszenia, w których oferował pracę za granicą, a zainteresowani wpłacali na jego konto zaliczki na poczet wyjazdów. Jednak do pracy nigdy nie wyjechali, a ich pieniądze przepadły.
Śledztwo w tej sprawie ruszyło w 2013 r. Na policję zgłosiła się wtedy jedna z poszkodowanych przez Radosława B. kobiet. Jak zeznawała, na poczet przyszłego wyjazdu do pracy za granicę, którą zaoferował jej B., wpłaciła zaliczkę w wysokości 150 zł. Do pracy jednak nigdy nie wyjechała.

Śledczy szybko zainteresowali się sprawą. Okazało się, że B. zamieszczał w internecie ogłoszenia pod zmienionym nazwiskiem oferując pracę za granicą: we Francji i w Niemczech oraz przy adresowaniu kopert i składaniu długopisów. Od zainteresowanych pobierał zaliczki w kwotach od kilkunastu do nawet kilkuset złotych i... znikał. Prokuratura wskazała, że w ten sposób oszukał ponad 150 osób na kwotę ok. 8 tys. zł.

Dziś w Sadzie Rejonowym w Elblągu odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Radosław B. przed oblicze Temidy został doprowadzony – obecnie przebywa w więzieniu i odsiaduje dwa wyroki za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. „Przedsiębiorczemu” 30-latkowi za oszustwo groziło do ośmiu lat więzienia, jednak w tej sprawie porozumiał się z prokuratorem i zgodził się na zaproponowaną przez niego karę.
– Jego wina jak również okoliczności popełnionego czynu nie budzą wątpliwości – mówił dziś Paweł Wewiórski, sędzia Sądu Rejonowego. — Oskarżony okazał skruchę a sąd przychylił się do wniosku prokuratora i wymierzył Radosławowi B. karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, przydzielenie dozoru kuratora i obowiązek naprawienia szkody.

Poszkodowane przez Radosława B. osoby pochodziły z różnych części Polski. Dzisiaj żadna z nich nie pojawiła się na sali sądowej.
as

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ww #1635398 | 88.156.*.* 15 sty 2015 14:42

    hheh,frajerów nie brakuje..

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kronos #1635408 | 213.199.*.* 15 sty 2015 14:50

    Rok, nie wyrok i to jeszcze w zawiasach. Śmiech przez łzy. Ludzie wysupływali ostatni grosz, a bezczelny typ zgarniał je bez żenady. Powiedzcie, kto z pokrzywdzonych zwróci się o zwrot pieniędzy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. pol #1635436 | 217.99.*.* 15 sty 2015 15:04

    Jak ktoś chce kase to widomo rze to pszekret a frajeruw nie brakuje .jak ktoś hce jechać niech sie grubo zastanowi

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Glon #1635440 | 83.6.*.* 15 sty 2015 15:08

      Hmmm 150 osób wpłaciło mu po 150zł to jak ch..... prosta matematyka, że wychodzi 22.500, a nie 8.000 na które prokuratura wystawiła kwity! kto to qzwa liczył tam, że zapomniał o 14.500

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. olo #1635444 | 79.188.*.* 15 sty 2015 15:11

        To nie kara. To zachęta do takiej działalności

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (8)