"Blokują drzwi i sprawdzają bilety. Czy to jest zgodne z prawem?"

2015-02-02 13:01:26(ost. akt: 2015-02-02 13:24:11)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Elblążanina Tadeusza Rozwadowskiego zaniepokoił przebieg kontroli biletów w jednym z miejskich autobusów. — Kontrolerzy poprosili, by kierowca zablokował tylne drzwi i sprawdzali bilety przy przednich. Czy postępują oni zgodnie z prawem? A jeśli ktoś się spieszy, na przykład na pociąg? — pyta zaniepokojony czytelnik.
— Autobus podjeżdża na przystanek, a kontrolerzy już tam czekają. Potem mówią kierowcy, żeby ten zablokował tylne drzwi. Pasażerowie wysiadają więc przednimi, a kontrolerzy sprawdzają ich bilety. Czy oni postępują zgodnie z prawem? — pyta Tadeusz Rozwadowski, nasz czytelnik.

Elblążanina zaniepokoił również fakt, że przy tak prowadzonej kontroli biletów, w sytuacji gdy z autobusu wysiada kilkunastu pasażerów i wsiada tyleż samo, wówczas robi się przy drzwiach tłok.
— A co kiedy pasażer wysiada przy dworcu, spieszy się na pociąg, a procedura sprawdzania biletów przy jednych drzwiach przedłuża się. Przecież wtedy może się spóźnić — pyta zaniepokojony czytelnik.

O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu. Jak nas tam zapewniono, sposoby prowadzenia kontroli biletów w elbląskich autobusach i tramwajach nie odbiegają od powszechnie stosowanych metod w innych miastach.
— Kontrola, wiążąca się z zablokowaniem kasowników oraz drzwi przez motorniczego lub kierowcę, przy jednoczesnym poproszeniu pasażerów wysiadających o przejście na przykład do przednich drzwi, jest jedną z najbardziej skutecznych metod walki z gapowiczami — wyjaśnia Michał Górecki, specjalista do spraw marketingu i komunikacji społecznej w ZKM w Elblągu.

Jak podkreśla Górecki, taki sposób kontroli jest zgodny z prawem.
— A także z obowiązującym w elbląskiej komunikacji miejskiej regulaminem. Kontroler może żądać okazania dokumentu przewozu od pasażera, który zajął miejsce w pojeździe, podczas jazdy i przy wysiadaniu z pojazdu. — wyjaśnia Górecki — Oczywiście zalecamy kontrolerom, by ta konkretna metoda nie była stosowana, gdy duża liczba pasażerów zamierza opuścić pojazd na danym przystanku.
kr

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gazeta i bzdura #1653167 | 84.62.*.* 2 lut 2015 13:09

    Spiesz sie pan powoli, panie Rozwadowski. Zamiast pisania bzdur do gazety prosze sobie produktywnego zajecia poszukac.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. A Gazeta co? Nie ma o czym pisac? #1653182 | 88.156.*.* 2 lut 2015 13:20

    W Anglii nie ma kontroloerów biletów ludzie w kolejczce na przystanku do kierowcy podchodzą a una chołotę nauczyc najpierw trzeba szacunku do kontroloerów biletów poniewaz to praca każda jak inna. Ale jak tego dokonac skoro nawet Gazety nie mają szacunków do kontrolerów biletów

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. rad #1653190 | 164.126.*.* 2 lut 2015 13:30

    To jest chore!!!! W Wwie jest dopuszczalne blokowanie drwi. W Wwie kontrolerzy blokują kasowniki

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. etam #1653193 | 88.156.*.* 2 lut 2015 13:35

      Czy zgodne z prawem jest jechanie bez biletu. Widzę coraz więcej praw, a coraz mniej obowiązków...

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. malo #1653204 | 83.24.*.* 2 lut 2015 13:46

      Pan Czytelnik zamiast zadawania bzdurnych pytań powinien zastanowić się nad zmianą usługodawcy. Skoro tak go niepokoją praktyki ZKM niech się przesiądzie na taksówki. Proste.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (30)