Przekopywać czy nie? A może najpierw zrobić referendum?

2015-04-23 14:20:08(ost. akt: 2015-04-23 14:34:15)
Na przekopie ucierpią plaże i zmniejszy się ruch turystyczny na mierzei - uważają mieszkańcy gminy Krynica Morska

Na przekopie ucierpią plaże i zmniejszy się ruch turystyczny na mierzei - uważają mieszkańcy gminy Krynica Morska

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski



Dyskusja na temat przekopu Mierzei Wiślanej trwa od lat. Jednak temat ten nie spotyka się już z takim zainteresowaniem mieszkańców jak dawniej. W konsultacjach w 2012 roku wzięło udział 2800 osób, w tych które niedawno się zakończyły zaledwie 200.
Dyskusja na temat przekopu Mierzei Wiślanej trwa już od lat, a termin ewentualnej realizacji inwestycji nadal wydaje się równie daleki. Obecnie opracowywany jest już drugi - stary bowiem wygasł, projekt budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Inwestycja ma zostać realizowana ze środków budżetu państwa na lata 2015-2022 i pochłonęłaby 878 milionów złotych. Zanim jednak do tego dojdzie, trzeba dopełnić wszystkich formalności. Stąd kolejne konsultacje społeczne, które w lutym i marcu przeprowadził Urząd Morski w Gdyni. Jednak temat nie wzbudził dużego zainteresowania. Przypomnijmy: W poprzednich konsultacjach, przeprowadzonych w 2012 roku, wzięło udział ponad 2800 osób. Tym razem w trzech spotkaniach, zorganizowanych w Elblągu, Sztutowie i Krynicy Morskiej uczestniczyło około 200 osób.


— Ogólnie otrzymaliśmy blisko osiemdziesiąt wniosków, które w tej chwili są rozpatrywane — informuje Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. 
Największym zainteresowaniem, konsultacje cieszyły się w Krynicy Morskiej.
To zresztą gmina, której mieszkańcy zdecydowanie krytycznie podchodzą do budowy kanału obawiając się, że na tej inwestycji ucierpią plaże Krynicy i zmniejszy ruchu turystycznego na mierzei.


— Podczas spotkania z mieszkańcami Krynicy Morskiej padł pomysł przeprowadzenia referendum w tej sprawie — dodaje Anna Stelmaszyk-Świerczyńska. — Jednak taka inicjatywa nie leży w naszej gestii. 
Idea referendum na razie jednak nie spotkała się z większym odzewem. Nie wszyscy są zresztą przekonani co do jej słuszności.


— W projekt [budowy kanału łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską - przyp. red] zostało zaangażowanych wiele środków publicznych — mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. — Uważam, że nie jest to już etap na przeprowadzanie referendum. To tylko spowoduje dodatkowe koszty oraz opóźni działania w tym zakresie. Oprócz Krynicy Morskiej wszystkie samorządy nadzalewowe są od lat za realizacją inwestycji. Jak wielokrotnie podkreślam, jest to dla nas wszystkich szansa rozwoju gospodarczego i turystycznego.
Natasza Jatczyńska

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dd #1720225 | 81.190.*.* 23 kwi 2015 16:46

    Ekonomiczny debilizm

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. kruk #1720250 | 89.228.*.* 23 kwi 2015 17:34

    Kopać też kazał Jarek Kaczyński Chore myśli chory cel Chory kraj ;(( Ciekawy jakie są w tym interesy poza tym głównym ??

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Piersze słysze ... #1720260 | 37.30.*.* 23 kwi 2015 17:42

    żeby wbrew naturze cuś skopać ....żeby robić biznesy ...i politykę dla pani kasi a jakoś Krzyżacy nie przekopali znali się na rzeczy ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. kopacz #1720268 | 89.229.*.* 23 kwi 2015 17:52

    kopać, jak pokłócimy się z ruskimi to będzie za pużno.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. bk #1720273 | 81.190.*.* 23 kwi 2015 17:57

    To jest tak. Można całe życie jeść pasztetową i można jeść krakowską.

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (13)