Zawstydzili się po lekturze artykułu i nie zajmują miejsc parkingowych pacjentom Krasnala
2016-02-13 12:00:00(ost. akt: 2016-02-12 11:08:09)
Rodzice dzieci, rehabilitowanych w ośrodku "Krasnal" przy ul. Królewieckiej żalili się na brak miejsc parkingowych. Często zmuszeni byli stawiać auta w miejscach niedozwolonych, narażając się na mandat. Choć urzędnicy problemu nie widzą, to coś się jednak zmieniło na lepsze.
Przypomnijmy. W grudniu ubiegłego roku pisaliśmy o problemie z brakiem odpowiedniej liczby miejsc, z którym zmagają się rodzice pacjentów Ośrodka Rehabilitacyjno-Terapeutycznego dla Dzieci i Młodzieży w Elblągu.
— Krążymy i czekamy, aż jakieś miejsce się zwolni, czasami parkujemy dużo dalej. Kombinujemy jak się tylko da — mówił wówczas pan Dariusz, tata dziewięciomiesięcznego Adasia.
— Krążymy i czekamy, aż jakieś miejsce się zwolni, czasami parkujemy dużo dalej. Kombinujemy jak się tylko da — mówił wówczas pan Dariusz, tata dziewięciomiesięcznego Adasia.
— Synek jest rehabilitowany od kilku miesięcy. W tym czasie może cztery razy udało nam się zaparkować przy "Krasnalu", na normalnym miejscu — dodawała pani Karolina, mama chłopca.
Z podobnymi problemami borykała się większość rodziców, przywożących swoje pociechy na zajęcia do "Krasnala". Przy samym ośrodku znajduje się bowiem zaledwie kilka miejsc parkingowych.
— Mamy siedem miejsc, w tym trzy szersze, przeznaczone dla niepełnosprawnych — przyznaje Joanna Drewnowska, dyrektorka ośrodka. — Na więcej po prostu nie ma miejsca. Rodzice czasami próbują zaparkować więcej aut, ale to z reguły nie kończy się dobrze.
Z podobnymi problemami borykała się większość rodziców, przywożących swoje pociechy na zajęcia do "Krasnala". Przy samym ośrodku znajduje się bowiem zaledwie kilka miejsc parkingowych.
— Mamy siedem miejsc, w tym trzy szersze, przeznaczone dla niepełnosprawnych — przyznaje Joanna Drewnowska, dyrektorka ośrodka. — Na więcej po prostu nie ma miejsca. Rodzice czasami próbują zaparkować więcej aut, ale to z reguły nie kończy się dobrze.
Pacjenci mogą korzystać również z nowego parkingu naprzeciw ośrodka lub położonych dalej (naprzeciw Alstomu) płatnych miejscach parkingowych, gdzie znajduje się kilkanaście miejsc dla niepełnosprawnych.
— To jednak tylko teoria, bo te najczęściej są zastawione od rana do godzin popołudniowych przez pracowników pobliskich firm — podkreślali zgodnie rodzice i pracownicy ośrodka, podczas naszej rozmowy w grudniu.
— To jednak tylko teoria, bo te najczęściej są zastawione od rana do godzin popołudniowych przez pracowników pobliskich firm — podkreślali zgodnie rodzice i pracownicy ośrodka, podczas naszej rozmowy w grudniu.
Wtedy też dyrekcja ośrodka skierowała do miasta prośbę o wyznaczenie dodatkowych miejsc tylko dla pacjentów "Krasnala". Interpelację w tej samej sprawie skierował do prezydenta Witolda Wróblewskiego radny Robert Turlej.
Od tamtej pory minęły dwa miesiące i jest lekka poprawa.
— Odpowiedzi z miasta jeszcze nie otrzymaliśmy, ale rzeczywiście jest trochę lepiej — przyznaje Joanna Drewnowska. — Zdarza się, że na naszych pacjentów czekają wolne miejsca.
Dyrektorka zaznacza jednak, że nie jest to wynik działań miasta.
Od tamtej pory minęły dwa miesiące i jest lekka poprawa.
— Odpowiedzi z miasta jeszcze nie otrzymaliśmy, ale rzeczywiście jest trochę lepiej — przyznaje Joanna Drewnowska. — Zdarza się, że na naszych pacjentów czekają wolne miejsca.
Dyrektorka zaznacza jednak, że nie jest to wynik działań miasta.
— Być może to artykuły które ukazały się u was i w innych mediach przyczyniły się do poprawy sytuacji. Myślę, że osoby, które zajmowały miejsca naszym pacjentom, trochę się zawstydziły po ich lekturze. Mam jednak nadzieję, że efekt nie będzie chwilowy i tak już zostanie — dodaje Drewnowska.
Czy miasto również zamierza coś zrobić w tej sprawie? Tego mali pacjenci "Krasnala" i ich rodzice raczej nie mogą się spodziewać. Zdaniem władz, po zakończonym w 2014 roku remoncie ulicy Stoczniowej (jest to fragment drogi wojewódzkiej nr 503) znacznie zwiększona została ilość miejsc postojowych w otoczeniu ośrodka i to zarówno płatnych, jak i bezpłatnych, a ilość miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych uległa podwojeniu.
Czy miasto również zamierza coś zrobić w tej sprawie? Tego mali pacjenci "Krasnala" i ich rodzice raczej nie mogą się spodziewać. Zdaniem władz, po zakończonym w 2014 roku remoncie ulicy Stoczniowej (jest to fragment drogi wojewódzkiej nr 503) znacznie zwiększona została ilość miejsc postojowych w otoczeniu ośrodka i to zarówno płatnych, jak i bezpłatnych, a ilość miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych uległa podwojeniu.
— Dziś klienci ośrodka, ale też i jego pracownicy, mogą korzystać z miejsc bezpłatnych czy płatnych,
a możliwości parkingowe w tym obszarze są stosunkowo korzystne, mając na uwadze deficyt miejsc postojowych w Elblągu — wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
naj
Czytaj również: Jak tu się rehabilitować, kiedy nie mamy gdzie parkować
naj
Czytaj również: Jak tu się rehabilitować, kiedy nie mamy gdzie parkować
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Pacjent #1931997 | 91.228.*.* 15 lut 2016 08:41
Podobne problemy są również w Centrum Rehabilitacji. Tutaj mieszkańcy bloków stawiają swoje samochody na miejscu przeznaczonym dla pacjentów i pomimo próśb aby nie blokować i tak niewielkiej ilości miejsc stawiają bezczelnie , bez sumienia swoje pojazdy za nic mając osoby potrzebujące. Takim bezdusznym mieszkańcem jest międzyinnymi kierowca zielonego jauara NE 87432, który tarasuje swoim niby super pojazdem dojazd do Centrum. Ale cóż burak zostanie burakiem choćby super autem jeździł. Życzę zdrowia temu PANU.
odpowiedz na ten komentarz