Ratownicy medyczni oskarżeni o gwałt chcą uniewinnienia. Ruszył drugi ich proces

2016-03-24 14:32:31(ost. akt: 2016-03-24 17:26:39)
W Elblągu odbyła się pikieta solidarności z Aleksandrą, elbląską tłumaczką, która we wrześniu 2013 roku była molestowana

W Elblągu odbyła się pikieta solidarności z Aleksandrą, elbląską tłumaczką, która we wrześniu 2013 roku była molestowana

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W Sądzie Rejonowym w Elblągu rozpoczął się ponowny proces dwóch byłych ratowników medycznych oskarżonych o gwałt na tłumaczce języka rosyjskiego. W czwartek (24.03) na sali sądowej pojawili się oskarżeni i ich obrońcy.
Początkowo nie było wiadomo, w którym z sądów będzie się toczył proces. Poszkodowana w tej sprawie tłumaczka złożyła bowiem do Sądu Najwyższego w Warszawie wniosek o wyłączenie elbląskiego sądu z orzekania. Ten ostatni odmówił jednak uwzględnienia wniosku o przekazanie sprawy innemu sądowi.

W czwartek (24.03) przed Sądem Rejonowym stawili się oskarżeni w tej sprawie byli ratownicy: Mariusz C., skazany pierwszym wyrokiem na 2 lata w zawieszeniu na 5 lat za gwałt oraz inne czynności seksualne oraz Jarosław G. skazany ówcześnie za tzw. inną czynność seksualną na osiem miesięcy zawieszenia na trzy lata. Podobnie jak pierwszy proces, także ten będzie się odbywał za drzwiami zamkniętymi.

Podczas czwartkowej rozprawy pełnomocnik pokrzywdzonej złożył wniosek o rozszerzenie składu sędziowskiego do trzech orzeczników. Sędzia oddalił jednak wniosek strony pokrzywdzonej.
— Nie ma powodu, żeby skład sędziowski był poszerzony, sprawa nie jest zawiła i jest nieskomplikowana, jest wyłącznie medialna, a to ostatnie nie jest powodem rozszerzania składu sędziowskiego — mówił po wyjściu z sali Stanisław Borzdyński, adwokat jednego z oskarżonych. — Kolejna rozprawa już 10 maja. Będziemy się domagali uniewinnienia naszych klientów.

Przypomnijmy: proces jest konsekwencją wydarzeń z września 2013 r., do których miało dojść podczas szkolenia z udziałem ratowników medycznych w Kaliningradzie. Pokrzywdzona kobieta pojechała tam w roli tłumaczki. Jak wynikało z jej relacji, w jednym z hoteli Mariusz C. dwukrotnie ją zgwałcił, a Jarosław G. zmuszał do wykonywania innych czynności seksualnych. Po powrocie do kraju kobieta powiadomiła o wszystkim policję. Ratownicy domagali się uniewinnienia, prokurator oraz pokrzywdzona – kary bezwzględnego więzienia.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. J11 #1961561 | 193.109.*.* 25 mar 2016 13:51

    Za gwałt do paki i tyle w temacie!

    Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

  2. Prima #1961126 | 159.205.*.* 24 mar 2016 20:14

    A co tam robi pani z KOD-u? Wygląda na skrzywdzoną.

    Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

  3. nie osądzam #1961156 | 88.156.*.* 24 mar 2016 20:46

    ale kobiety nie zawsze są takie niewinne jak je media przedstawiają. Często właśnie bywa tak, że chcą "to" zrobić, a potem kłótnia z gościem.. i żeby mu dowalić to składa zawiadomienie o zgwałceniu. Częstym powodem tego jest to, że taka baba chce wyciągnąć kasę od faceta.

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. cień #1961303 | 88.199.*.* 25 mar 2016 07:16

      o jakich zwyrodnialcach mówicie? najpierw było szkolenie, potem alkohol imprezka, orgia ..a potem ,,gwałt,, ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz

    2. johndoe #1961276 | 25 mar 2016 05:56

      Wszyscy jadą po ratownikach, a wiecie jak faktycznie było? Może sama chciała a później się rozmyśliła?

      Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (17)