"Trzeba pamiętać o ofiarach. To nie może się powtórzyć". 36. rocznica wprowadzenia stanu wojennego
2017-12-13 12:23:00(ost. akt: 2017-12-13 12:49:40)
Trzeba pamiętać o tamtych wydarzeniach i ich ofiarach. Przypominać zwłaszcza młodym ludziom, że coś takiego miało miejsce i że to się nie może powtórzyć — mówi Jan Fiodorowicz, szef elbląskiej Solidarności. Delegacja związku w środę, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, złożyła wiązankę kwiatów i zapaliła znicz przy pomniku Ofiar Grudnia '70.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
W środę (13.12) przypada 36. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Delegacja elbląskiej Solidarności, na czele z jej szefem Janem Fiodorowiczem, złożyła w południe wiązankę kwiatów i zapaliła znicz przed pomnikiem Ofiar Grudnia '70.36 lat temu wprowadzono stan wojenny
— Jak pamiętam wprowadzenie stanu wojennego? Chodziłem wtedy do szkoły, która 18 grudnia została zamknięta. Widziałem demonstrujących, podpalone kioski na ul. 1 Maja, powybijane szyby i czołgi na ulicach — wspomina Jan Fiodorowicz. — Pamiętam także strzał z czołgu, oczywiście ślepą amunicją, który stał przy gmachu dawnej siedziby Komitetu Wojewódzki PZPR przy ul. Mickiewicza - dzisiaj znajduje się tutaj Urząd Skarbowy. To były straszne obrazy.
Szef elbląskiej Solidarności apeluje o pamięć o ofiarach stanu wojennego.
— Powinniśmy pamiętać. Według oficjalnych danych podczas stanu wojennego zginęło około 100 osób. To byli ludzie, którzy chcieli dobrze dla Polski, walczyli o nią. Dla nich cześć i chwała — mówi Jan Fiodorowicz. — Najboleśniejsze jest to, że zbrodniarze tamtych wydarzeń, ani z grudnia 1970 r., ani stanu wojennego, nie zostali osądzeni. Nikt nie poniósł odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. To rzecz niesłychana i myślę, że w żadnym innym kraju by się nie zdarzyła.
— Powinniśmy pamiętać. Według oficjalnych danych podczas stanu wojennego zginęło około 100 osób. To byli ludzie, którzy chcieli dobrze dla Polski, walczyli o nią. Dla nich cześć i chwała — mówi Jan Fiodorowicz. — Najboleśniejsze jest to, że zbrodniarze tamtych wydarzeń, ani z grudnia 1970 r., ani stanu wojennego, nie zostali osądzeni. Nikt nie poniósł odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. To rzecz niesłychana i myślę, że w żadnym innym kraju by się nie zdarzyła.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Zoltar #2397514 | 178.235.*.* 13 gru 2017 21:57
Gdyby nie stan wojenny z pewnością zginęło by więcej ludzi. Polska nie była krajem suwerennym. Dlaczego, jak nastąpił Gorbaczow, poddano się bez bicia? Bo ze Wschodu nastąpiła odwilż. Wiedziano,że nie będzie interwencji.Czy to trudno zrozumieć?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz