Coraz więcej kremacji. Na cmentarzu Dębica prawie brakuje miejsc
2018-06-26 15:20:59(ost. akt: 2018-06-26 15:22:47)
W kolumbariach na cmentarzu Dębica zostało już niewiele wolnych miejsc. Dlatego już w lipcu tego roku rozpocznie się budowa nowych. Jak się okazuje, kremacja to coraz częściej wybierany przez elblążan rodzaj pochówku.
Nisza w kolumbarium na cmentarzu Dębica w Elblągu to koszt około 2800 zł. Do tego musimy doliczyć tradycyjną cmentarną opłatę eksploatacyjną. Jednak to nie tylko przystępna cena sprawia, że urna z prochami staje się coraz bardziej popularną formą pochówku wśród elblążan.
Aktualnie do wykorzystania w elbląskich kolumbariach pozostały jedynie trzy nisze.
— Ta forma pochówku jest teraz bardzo popularna. Sądzę, że przyszłość nie tylko naszego, ale większości cmentarzy, będzie ewoluowała w kierunku pochówków kremacyjnych. Przy wyborze takiej formy odchodzą koszty postawienia pomnika, nagrobka i łatwiej jest też zadbać o takie miejsce — mówi Andrzej Dratwa, kierownik Administracji Cmentarzy Zarządu Zieleni Miejskiej.
— Ta forma pochówku jest teraz bardzo popularna. Sądzę, że przyszłość nie tylko naszego, ale większości cmentarzy, będzie ewoluowała w kierunku pochówków kremacyjnych. Przy wyborze takiej formy odchodzą koszty postawienia pomnika, nagrobka i łatwiej jest też zadbać o takie miejsce — mówi Andrzej Dratwa, kierownik Administracji Cmentarzy Zarządu Zieleni Miejskiej.
Aktualnie na Dębicy jest 19 kolumbariów, a w nich 396 nisz. Już w lipcu tego roku ruszy budowa kolejnych trzech kolumbariów w kwaterze EII 2. Elblążanie często pytają również o możliwość rozsypania prochów na terenie cmentarza.
— Takie pytania padają nawet dość często. Tymczasem jednak prawo zabrania rozsypywania prochów — mówi Andrzej Dratwa.
— Takie pytania padają nawet dość często. Tymczasem jednak prawo zabrania rozsypywania prochów — mówi Andrzej Dratwa.
Andrzej Dratwa podkreśla również, iż konieczna jest rozbudowa cmentarza, aby nie dopuścić do sytuacji, gdy zabraknie miejsc pochówku dla elblążan. Przed takim dylematem już raz stanęły władze Elbląga, na początku lat 70. XX wieku. Wówczas wyczerpywały się miejsca grzebalne na funkcjonującym od 1946 r. cmentarzu przy ul. Agrykola. Przede wszystkim brakowało miejsc na pochówki socjalne, a niemożliwe stało się powiększenie działającego cmentarza. To wówczas na teren nowej nekropolii wybrano obszar położony pomiędzy południową granicą parku leśnego Bażantarnia a ulicą Łęczycką, w sąsiedztwie osiedla Dębica, od którego przyjął nazwę.
Cmentarz od tego czasu wielokrotnie powiększał swój obszar, wybudowano na jego terenie dwa budynki przedpogrzebowe. Od 2000 r. cmentarz jest sukcesywnie rozbudowywany, przygotowywane są nowe kwatery przeznaczane pod groby. W lipcu 2006 r. zapoczątkowano nową formę chowania osób zmarłych, oddano do użytku pierwsze dwa segmenty kolumbarium, przeznaczonego do umieszczania w nim urn z prochami osób skremowanych. Do chwili obecnej na cmentarzu Dębica spoczęło pod 30 tysięcy osób.
daw
daw
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Biskup #2526035 | 84.62.*.* 26 cze 2018 15:46
Wpisywac, kto chce sie smazyc?
odpowiedz na ten komentarz
Anty lewak #2526641 | 31.0.*.* 27 cze 2018 11:26
Niemożliwe. Przecież według platfusów żyjemy dłużej.
odpowiedz na ten komentarz
wąjtek #2715367 | 89.64.*.* 12 kwi 2019 12:18
W Lublinie sytuacja wygląda podobnie i gdyby nie zakład Hades i ich krematorium to wiele osób nie byłoby nawet w stanie pochować swoich bliskich. Tradycyjny pochówek dla wielu jest za drogi...
odpowiedz na ten komentarz