Czytam, bo lubię: Paulina Świst „Fighter”
2022-05-14 12:00:00(ost. akt: 2022-05-13 12:41:24)
Jej książki można kochać lub nienawidzić. Tym razem Paulina Świst w iście pikantnym stylu zaprasza nas do literackiego świata w zderzeniu z brutalną przestępczą rzeczywistością.
Paulina Świst, okrzyknięta najbardziej tajemniczą polską autorką, do dziś publikuje pod pseudonimem artystycznym. Wiadomo o niej tylko tyle, że urodziła się w Gliwicach, ukończyła prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i obecnie pracuje we Wrocławiu jako adwokat specjalizujący się w prawie karnym. Swoje doświadczenia związane z zawodem autorka wykorzystuje w tworzonych przez siebie książkach sensacyjnych o mocnym zabarwieniu erotycznym. Znakiem rozpoznawczym jej powieści jest charakterystyczny język – cięty i wulgarny. Nie inaczej jest w jej najświeższej, wydanej ledwo miesiąc temu książce.
Główna bohaterka „Fightera” – Ksenia Wernerowska, pseudonim Pola Werner – jest autorką licznych bestsellerów i niekwestionowaną gwiazdą wydawnictwa Azum. Podczas zbierania materiałów do kolejnej książki trafia na trop firmy VeroMax, która prowadzi nie do końca legalne interesy. Wkrótce potem zaczyna dostawać anonimowe listy z pogróżkami. Prosi o pomoc swojego wydawcę, a ten zatrudnia do jej ochrony Patryka „Cwibla” Cebulskiego – gwiazdora MMA i właściciela firmy ochroniarskiej. Patryk podejmuje się zadania wyłącznie dlatego, że sam ma na pieńku z VeroMaxem. Jednak utrzymanie czysto zawodowej relacji nie jest proste, bo między nim i Polą zaczyna iskrzyć już od pierwszego spotkania, a ich uczucie szybko się przeradza w prawdziwe fajerwerki. Oboje postanawiają też odkryć całą prawdę o firmie VeroMax, przez co pakują się w niebezpieczne sytuacje. Czy im się to uda?
Jest to książka ostra w pełnym tego słowa znaczeniu. Tył okładki zapowiada, że na jej kartach będziemy mieć do czynienia z ostrym seksem, ostrym językiem i ostrą jazdą – i mogę śmiało stwierdzić, że w „Fighterze” są zawarte wszystkie te elementy. Z tego względu nie spodoba się ona każdemu i polecam ją raczej osobom, którym nie przeszkadza taki styl. Sama nie należę do grupy odbiorców takiego typu literatury, jednak nie dziwię się, że książki Pauliny Świst cieszą się tak dużą popularnością. Dialogi między bohaterami są pełne sarkazmu, ciętych ripost, a często również dwuznaczności. Wulgarny język używany przez parę głównych bohaterów, a zarazem narratorów tylko podkreśla ich mocne charaktery i pasuje do całości. Ksenia daje się poznać jako inteligentna, bezczelna, zdecydowana, ale również często wpadająca w kłopoty „romantyczna zdzira”, natomiast Patryk jako wysportowany i pewny siebie samiec alfa, który do momentu poznania Kseni wdawał się w liczne przygodne romanse. Doceniam również to, że książka zawiera aluzje do otaczającej nas aktualnej rzeczywistości. Autorka przemyciła do powieści kilka scen z własnego życia, z kolei postać Kseni sprawia wrażenie jej alter ego. Mimo rozrywkowego charakteru powieść zawiera również refleksje na temat relacji damsko-męskich w dzisiejszych czasach i ukazuje ludzkie wady i skryte pragnienia. Jeśli potrzebujecie dawki adrenaliny, sensacji, erotyzmu i humoru, to książka Pauliny Świst wam te wrażenia zapewni.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Czytam, bo lubię: Katarzyna Bonda "Balwierz"
Główna bohaterka „Fightera” – Ksenia Wernerowska, pseudonim Pola Werner – jest autorką licznych bestsellerów i niekwestionowaną gwiazdą wydawnictwa Azum. Podczas zbierania materiałów do kolejnej książki trafia na trop firmy VeroMax, która prowadzi nie do końca legalne interesy. Wkrótce potem zaczyna dostawać anonimowe listy z pogróżkami. Prosi o pomoc swojego wydawcę, a ten zatrudnia do jej ochrony Patryka „Cwibla” Cebulskiego – gwiazdora MMA i właściciela firmy ochroniarskiej. Patryk podejmuje się zadania wyłącznie dlatego, że sam ma na pieńku z VeroMaxem. Jednak utrzymanie czysto zawodowej relacji nie jest proste, bo między nim i Polą zaczyna iskrzyć już od pierwszego spotkania, a ich uczucie szybko się przeradza w prawdziwe fajerwerki. Oboje postanawiają też odkryć całą prawdę o firmie VeroMax, przez co pakują się w niebezpieczne sytuacje. Czy im się to uda?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Czytam, bo lubię. Magdalena Winnicka: "Tirona. Grzechy krwi"
Jest to książka ostra w pełnym tego słowa znaczeniu. Tył okładki zapowiada, że na jej kartach będziemy mieć do czynienia z ostrym seksem, ostrym językiem i ostrą jazdą – i mogę śmiało stwierdzić, że w „Fighterze” są zawarte wszystkie te elementy. Z tego względu nie spodoba się ona każdemu i polecam ją raczej osobom, którym nie przeszkadza taki styl. Sama nie należę do grupy odbiorców takiego typu literatury, jednak nie dziwię się, że książki Pauliny Świst cieszą się tak dużą popularnością. Dialogi między bohaterami są pełne sarkazmu, ciętych ripost, a często również dwuznaczności. Wulgarny język używany przez parę głównych bohaterów, a zarazem narratorów tylko podkreśla ich mocne charaktery i pasuje do całości. Ksenia daje się poznać jako inteligentna, bezczelna, zdecydowana, ale również często wpadająca w kłopoty „romantyczna zdzira”, natomiast Patryk jako wysportowany i pewny siebie samiec alfa, który do momentu poznania Kseni wdawał się w liczne przygodne romanse. Doceniam również to, że książka zawiera aluzje do otaczającej nas aktualnej rzeczywistości. Autorka przemyciła do powieści kilka scen z własnego życia, z kolei postać Kseni sprawia wrażenie jej alter ego. Mimo rozrywkowego charakteru powieść zawiera również refleksje na temat relacji damsko-męskich w dzisiejszych czasach i ukazuje ludzkie wady i skryte pragnienia. Jeśli potrzebujecie dawki adrenaliny, sensacji, erotyzmu i humoru, to książka Pauliny Świst wam te wrażenia zapewni.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez