Elbląg: Rusza proces w sprawie śmiertelnego pobicia na Hetmańskiej

2023-03-08 15:55:17(ost. akt: 2023-07-03 16:18:47)
Adamowi M. i Łukaszowi Ż. zarzuca się udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym.

Adamowi M. i Łukaszowi Ż. zarzuca się udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym.

Autor zdjęcia: EG

Prokuratura zakończyła już śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia na ul. Hetmańskiej. Akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Ż. i Adamowi M. wpłynął do Sądu Rejonowego w Elblągu 9 stycznia. Dwa pierwsze terminy rozpraw wyznaczono na 20 i 24 marca. Łukaszowi Ż. grozi do 10 lat, a Adamowi M. do 15 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek 20 marca ruszy proces dotyczący śmiertelnego pobicia mężczyzny na ul. Hetmańskiej. Na ławie oskarżonych zasiądzie dwóch mężczyzn. Łukaszowi Ż. i Adamowi M. zarzuca się czyn z art. 158 § 3 kk, czyli udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. To czyn zagrożony pozbawieniem wolności od roku do lat 10. Dodatkowo Adam M. będzie odpowiadał w ramach powrotu do przestępstwa. Wcześniej był skazany z art. 223 kk § 1 — a więc za przestępstwo z użyciem przemocy wobec funkcjonariuszy publicznych. Został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności, a karę odbył w całości. Trzy lata po opuszczeniu zakładu karnego został oskarżony za dopuszczenie się przestępstwa o podobnym charakterze, czyli omawianego śmiertelnego pobicie na ul. Hetmańskiej. W takim przypadku sąd może wymierzyć mu karę w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększoną o połowę. A więc Adamowi M. grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Łukasz Ż. również był wcześniej karany, ale nie odpowiada w ramach powrotu do przestępstwa. Wcześniej był skazywany za kradzieże.


Miał liczne obrażenia ciała, między innymi głowy

W zarzucie skierowanym do oskarżonych wymieniono szereg obrażeń, których doznał pobity na śmierć mężczyzna. Obrażenia zostały zlokalizowane głównie w obrębie głowy, ale były to obrażenia powodujące rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni, przy czym razem spowodowały zgon mężczyzny. Na pewno doszło do wymiany ciosów i upadku mężczyzny na podłoże chodnika. Ofiara była uderzana po głowie i całym ciele. Według zeznań Łukasza Ż. i Adama M.doszło do konfliktu między ofiarą a oskarżonymi, sprzeczkę ich zdaniem miał zainicjować pobity na śmieć mężczyzna. Oskarżeni nie znali ofiary tego zdarzenia, ale pobitego na śmierć mężczyznę znała jedna z kobiet, która występuje w tej spawie w charakterze świadka.


Kobiety bez zarzutów

Dwie kobiety biorące udział w zdarzeniu występują w sprawie w charakterze świadków. Śledztwo zostało zakończone bez postawienia im zarzutów, a więc kobiety nie będą odpowiadać za nieudzielenie pomocy pobitemu na śmierć mężczyźnie.

— Takie zarzuty nie zostały sformułowane i nie jest to przedmiotem tego postępowania. Nie wiemy jeszcze, jak będzie przebiegał proces w sądzie. Gdyby doszło do jakiejś radykalnej zmiany, to niewykluczone, że takie zarzuty zostaną jeszcze postawione. Nie jest to ostatecznie zamknięta sprawa — z zastrzeżeniem, że pojawią się nowe fakty i okoliczności na etapie postępowania sądowego — tłumaczy Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Elbląg, ulica Hetmańska. To właśnie tutaj — przypomnijmy — w sobotę 6 sierpnia w godzinach porannych jedna z mieszkanek zauważyła leżącego mężczyznę. O swoim odkryciu niezwłocznie powiadomiła policję. Niestety, jak okazało się chwilę później, 43-letni elblążanin już nie żył.

— Miał liczne obrażenia ciała, między innymi głowy. Wykonujemy czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. To wszystko, co na chwilę obecną mogę powiedzieć o sprawie — informował wówczas Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

— Pracownicy pogotowia, którzy przybyli na miejsce, próbowali udzielić poszkodowanemu pomocy, jednak było już na to za późno — stwierdzono zgon mężczyzny. Sekcja zwłok wyjaśni dokładne przyczyny śmierci 43-latka. Do czasu aż biegły dokładnie nie zbada obrażeń, niczego nie można wykluczyć, ale na chwilę obecną nie ma dowodów, które potwierdzałyby użycie niebezpiecznych narzędzi — przekazywał Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, prokurator i biegły, a jeszcze tego samego dnia zatrzymanych zostało pięć osób mogących mieć związek ze sprawą. — Zatrzymani to 40-letni i 47-letni mężczyzna oraz kobiety w wieku 34, 39 i 60 lat — przekazywała elbląska policja.

Wniosek policji skierowany z aktami do prokuratury dotyczył dwóch zatrzymanych mężczyzn. Kobiety zostały przesłuchane w charakterze świadków i zwolnione do domu.
EG