Nasz Nowy Dom w Elblągu. Uczestniczka odpowiada hejterom. Zobacz zapowiedź odcinka [VIDEO]

2023-03-23 14:58:05(ost. akt: 2023-03-26 11:23:56)
 Odcinek nakręcony w Elblągu będzie można obejrzeć na Polsacie w czwartek 23 marca, jego bohaterami będą pani Żaklina i jej syn Alan

Odcinek nakręcony w Elblągu będzie można obejrzeć na Polsacie w czwartek 23 marca, jego bohaterami będą pani Żaklina i jej syn Alan

Autor zdjęcia: kadr z video Nasz Nowy Dom

Rok temu doszło do zdarzenia, które zmieniło życie dwuosobowej rodziny z Elbląga — tworzą ją pani Żaklina i jej 11-letni synek. W jedną noc stracili dach nad głową, o który mama chłopca długo się starała. Na pomoc ruszyli najpierw mieszkańcy, a teraz program Nasz Nowy Dom. Odcinek nakręcony w Elblągu będzie można obejrzeć na Polsacie w czwartek 23 marca. W sieci pojawiły się negatywne komentarze pod adresem uczestniczki programu. Pani Żaklina odpowiedziała hejterom.
Pani Żaklina dorastała w dysfunkcyjnej rodzinie. Po śmierci babci trafiła do domu dziecka. Miała nadzieję, że jej własna rodzina będzie inna. Urodziła syna Alana, jednak wkrótce potem jej partner zginął w wypadku. Dzięki ciężkiej pracy i spadku po dziadkach kobiecie udało się kupić małe mieszkanko w Elblągu. Lokum zniszczył jednak pożar. Mama i syn trafili do domu samotnej matki, a następnie otrzymali przydział na lokal socjalny pozbawiony łazienki. Pani Żaklina pracuje, nie stać jej jednak na remont i umeblowanie zrujnowanego pożarem mieszkania. Do akcji wkroczy ekipa budowlana pod kierownictwem Przemka Oślaka. Pod czujnym Kasi Dowbor i architektki Marty Kołdej powstanie bezpieczny azyl dla pani Żakliny i jej syna — dowiadujemy się z opisu odcinka programu Nasz Nowy Dom, który nakręcono w Elblągu.

My o pani Żaklinie pisaliśmy rok temu, zaraz po pożarze.
— Najpierw wywaliło korki, później zaczął się palić jeden z kontaktów. Chciałam jakoś ugasić ogień, ale zanim się obejrzałam, paliło się już pół pokoju. Z mieszkania wybiegliśmy w piżamach i kapciach — nie zdążyliśmy nic ze sobą zabrać, a o powrocie nie było mowy, bo ogień szybko się rozprzestrzeniał, a przez dym nie dawało się oddychać. Nasi sąsiedzi również ledwo uszli z życiem — udało im się jakoś zejść po schodach i wyciągnęliśmy ich tak naprawdę w ostatniej chwili — opowiadała w rozmowie z nami.

Do pożaru w domu przy ul. Suwalskiej w Elblągu, w którym mieszkała razem z synem, doszło w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 2022 roku.

Najpierw pani Żaklina wraz z synem przebywała w domu dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży przy ul. Nowodworskiej w Elblągu. Rodzinie przydzielono wkrótce lokal zastępczy w owianym złą sławą hotelowcu przy ul. Związku Jaszczurczego.



— Sama musiałam wychowywać się w patologii i wiem, jak ciężko jest się później z niej wydostać. Powiem szczerze, że bardzo mi przykro, że musimy zamieszkać w takiej okolicy. Nie dość, że mój syn już tyle przeżył, to jeszcze teraz będzie musiał wychowywać się w takim środowisku. Nie chodzi już o samo wnętrze, bo jakoś byśmy się w końcu urządzili. Te dwa pokoje, które nam przyznano, są co prawda puste, ale zorganizowaliśmy już jakieś łóżka i meble — brakuje jeszcze sprzętów typu pralka czy lodówka. Łazienka jest wspólna dla całego bloku, co trochę mnie przeraża. Podobnie jak całe sąsiedztwo — wyrażała swoje obawy w rozmowie z nami pani Żaklina.

W sieci zorganizowano wkrótce zbiórkę, której celem była pomoc pani Żaklinie w zebraniu środków na odzyskanie dachu nad głową i bezpiecznego lokum dla niej i jej syna. To właśnie m.in. zbiórki dotyczyły negatywne komentarze, które pojawiły się w sieci pod adresem kobiety, gdy opublikowane pierwsze informacje potwierdzające, że Kasia Dowbor razem z programem Nasz Nowy Dom podjęła się remontu zniszczonego w pożarze domu pani Żakliny.

— Pożar mieszkania tak naprawdę wiele w życiu mnie nauczył i pokazał. Przede wszystkim jak wiele jest dobrych i bezinteresownych osób, które niosą dobro z myślą o drugim człowieku, jak i tych, którzy utopiliby drugiego człowieka w łyżce wody — przekazała elblążanka w mediach społecznościowych — przekazała elblążanka w mediach społecznościowych.

— Wszystkim tak naprawdę dziękuję. To dzięki wam staję się silniejszym człowiekiem. Osoby hejtujące serdecznie pozdrawiam i życzę, by zagościło w waszych życiach dużo miłości i ciepła. Tym bardziej nie widząc tu osób, które mnie rzeczywiście znają i są w stanie ocenić sytuację inaczej niż przez pryzmat zazdrości i typowego hejtowania — napisała pani Żaklina.

— Pieniądze ze zbiórki, o których tu mowa poszły na remont i utrzymanie mieszkania komunalnego oraz czynności, które podjęłam... Na bieżąco udostępniałam w relacjach i na grupach czynności wykonywane za te pieniądze.
Wyjazd do hotelu oraz wiele udogodnień było sponsorowane przez Nasz Nowy Dom, za które bardzo dziękuję. Nikomu nie ukradłam złotówki. Nie wiem, co wami kieruje i skąd bierzecie informacje, które publikujcie i w jakim celu. Nie rozliczajcie innych, bo sami też zostaniecie rozliczeni — dodała na zakończenie.

Odcinek, w którym Katarzyna Dowbor odmieni dom pani Żakliny z Elbląga, będzie można obejrzeć na antenie Polsatu 23 marca o 20:05.