Braniewo ma już nowy stadion! W jego otwarciu uczestniczyło blisko dwa tysiące osób [ZDJĘCIA]

2023-07-02 11:10:03(ost. akt: 2023-07-02 11:41:54)
W minionym tygodniu blisko dwa tysiące osób przybyło na otwarcie nowego stadionu miejskiego w Braniewie

W minionym tygodniu blisko dwa tysiące osób przybyło na otwarcie nowego stadionu miejskiego w Braniewie

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

W minionym tygodniu blisko dwa tysiące osób przybyło na otwarcie nowego stadionu miejskiego w Braniewie. Obiektu wielofunkcyjnego im. Czesława Staszczyńskiego, który przez kilka dekad był trenerem oraz wychowawcą wielu znakomitych zawodników w KS Zatoka.
Imprezę otwarcia swoją obecnością zaszczycili parlamentarzyści, zaproszeni goście, wśród nich: Gustaw Marek Brzezin — marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Andrzej Śliwka — wiceminister aktywów państwowych, przedstawiciele władz samorządowych Braniewa, a wśród nich gospodarz imprezy Tomasz Sielicki — burmistrz miasta.

— Znajdująca się na stadionie trybuna jest zadaszona i liczy sobie 550 miejsc. Obiekt jest wielofunkcyjny, posiada boisko o nawierzchni z trawą naturalną o wymiarach 100 × 62 metry, bieżnię tartanową o długości 400 metrów, a do biegów sprinterskich na prostej — 100 i 110 metrów, jest bieżnia z 6 torami. Są też skocznie, rzutnie — wyliczał Tomasz Sielicki i dodał: — Na tym obiekcie znajduje się boisko wielofunkcyjne o wymiarach 44 × 29 m, które zastąpiło "Orlika". Jest też sztuczne oświetlenie. Wartość inwestycji to 10 322 000 zł. Środki na ten cel pozyskane zostały z rządowego funduszu "Polski Ład" — 5 mln zł, z Ministerstwa Sportu i Turystyki — 2,5 mln oraz z budżetu miasta — 2 822 mln zł.

— Ten obiekt był marzeniem nie tylko moim, ale i całej społeczności miasta. Będzie na pewno dobrze służył młodzieży i nie tylko — stwierdził burmistrz Sielicki.

Zabrał też głos Andrzej Śliwka, wiceminister Aktywów Państwowych, który mówił: — Ten stadion na pewno będzie dobrze wykorzystany przez mieszkańców Braniewa, a w szczególności przez młodzież. Patrzymy w przyszłość i mocno wierzę, że tutaj będą się rozwijać talenty, które będziemy wspierać. To jest stadion, na którym mogą się odbywać zawody wysokiej rangi. Życzę wszystkim zawodnikom, działaczom i trenerom wielu sportowych osiągnięć, a mieszkańcom miasta wielu pięknych chwil spędzonych na tym obiekcie.


Długo oczekiwany mecz


Po ceremonii otwarcia obiektu, w asyście orkiestry, na płytę boiska weszli piłkarscy oldboje reprezentacji Polski oraz Zatoki Braniewo. Po odegraniu hymnu i prezentacji obu zespołów rozpoczął się pojedynek.

• Zatoka Braniewo — Polska 3:4 (1:2)
0:1— Sokołowski (3), 1:1 — Pawlak (24 karny), 1:2 — Bykowski (29), 2:2 — Reginis (32), 2:3 — Śliwowski (45 karny), 3:3 — Lisowski (49), 3:4 — Śliwowski (56)

ZATOKA: Chomko — Brzeski, Gawryś, Charun, Ciepliński, Rutkowski, Pawlak, Wieliczko, Lisowski, Reginis, Komorowski, grali jeszcze: Mastalerz, Fila, Ambrosewicz, Pszczołowski, Sobucki, Karpowicz, Kowalczyk, Łyko, Furtak, Borzyński, Podbielski, Jakimczuk, Szymkiewicz, Perkowski, Nagórko, Dzwonkowski, Gierko, A i J Drzycimscy. Trenery: Klimczak i Ptak.

POLSKA: Szczęsny — Kubicki, Jóźwiak, Majak, Sokołowski, Pawlak, Śliwowski, Podbrożny, Grzelak, Skrzypek, Bykowski, grali jeszcze: Cyzio, Gołaszewski, Dziewicki, Bąk, Citko, Kacprzak, trener: Marek Dziuba.

Ze względu na panującą wysoką temperaturę, przed meczem trenerzy obu zespołów uzgodnili, że grać będą 2 × 30 min, z błyskawicznymi zmianami jak w hokeju. Choć mecz nie stał na najwyższym poziomie, to mógł się podobać dość licznie zebranej publiczności. Dużo była zagrań z pierwszej piłki, sporo zaangażowania, a co najważniejsze, nikt się nie oszczędzał.

Pierwsi do ataku ruszyli "reprezentanci" i już w 3 min po dośrodkowaniu Bartłomieja Grzelaka, Tomasz Sokołowski otworzył wynik meczu. Niezrażeni takim obrotem spraw braniewianie też atakowali i dążyli do zmiany wyniku. Na bramkę biało-czerwonych strzelali: Tomasz Lisowski, Dawid Komorowski, ale szczęśliwie bronił Maciej Szczęsny. Pomiędzy 10 a 11 min gry na bramkę gospodarzy dwukrotnie strzelał Bykowski, ale doskonałym refleksem popisał się Leszek Chomko, ratując swój zespół od utraty gola. W 24 min wybuchła na stadionie duża radość. W polu karnym przez Andrzeja Skrzypka sfaulowany został Sławomir Łyko i rzut karny na bramkę zamienił 65-letni Alfred Pawlak, najstarszy zawodnik na boisku.

Jeszcze przed przerwą za sprawą Bykowskiego, który przymierzył po długim rogu, podopieczni trenera Dziuby prowadzili 2:1.

Po przerwie, ku zaskoczeniu wszystkich, Tomasz Reginis znalazł lukę w defensywie w zespole gości i płaskim strzałem z 16 metrów posłał piłkę do siatki. Wywiązała się walka i nikt nikomu nie odpuszczał.

W 45 min w ferworze walki w polu karnym gospodarzy sfaulowany został Jerzy Podbrożny, arbiter wskazał na wapno i Maciej Śliwowski pewnie pokonał Krzysztofa Mastalerza. Na tablicy wyników pokazał się rezultat 3:2.

Im bliżej było końca, tym widowisko było ciekawsze. W 49 min Lisowski pięknym strzałem z rzutu wolnego z 20 metrów zmusił Szczęsnego do wyjęcia piłki z siatki.

Wynik spotkania rozstrzygnął się w 56 min gry. Po dośrodkowaniu Sokołowskiego, Śliwowski, kierując piłkę głową do siatki, wywalczył dla swojej drużyny zwycięstwo 4:3. Jeszcze w ostatniej min gry braniewianie mogli doprowadzić do remisu, ale kąśliwy strzał Pawlaka z dystansu minimalnie minął światło bramki.

Po zakończonym spotkaniu biało-czerwoni długo nie schodzili z boiska, gdyż rozdawali mnóstwo autografów i pozowali do zdjęć, tak z młodzieżą, jak i starszymi.

Jerzy Kuczyński