Władze Elbląga ograniczają właścicielom mieszkań komunalnych dysponowanie swoją własnością. Przy sprzedaży z wysoką bonifikatą na 5 lat do aktu notarialnego wpisywany jest zastaw hipoteczny na rzecz miasta. Uniemożliwia to zaciągnięcie w banku kredytu hipotecznego.
W Elblągu przy wykupie mieszkań komunalnych od miasta samorząd zabezpiecza się przed nieuczciwymi nabywcami. Lokale sprzedawane są z wysoką, sięgającą nawet 90 % wartości bonifikatą. Warunkiem otrzymania bonifikaty jest obietnica, że przez 5 lat nabywca nie sprzeda lokalu, inaczej będzie musiał zwrócić bonifikatę. Kiedyś miasto podpisywało z kupującym umowę w tej sprawie, teraz dodatkowo do aktu notarialnego wpisywany jest zastaw hipoteczny. Uniemożliwia to na przykład zaciągnięcie w banku kredytu hipotecznego pod to mieszkanie. Pani Anna o problemach jakie stoją za wpisem o zastawie hipotecznym dowiedziała się dopiero, gdy w banku starała się o kredyt.
— Zamarzyła mi się działka nad jeziorem. Postanowiłam wziąć kredyt hipoteczny pod mieszkanie, które dwa lata temu wykupiłam od miasta. Poszłam do banku i okazało się, że kredytu nie dostanę, bo mam wpisany zastaw hipoteczny — denerwuje się elblążanka. — A co by było gdybym miała np. chore dziecko i potrzebowała pieniędzy na leczenie? Jak wyjaśniałam to w ratuszu, to usłyszałam, że mam prosić prezydenta Elbląga o zgodę.
Joanna Urbaniak, rzecznik urzędu miasta w Elblągu, tłumaczy, że działania miasta są zgodne z prawem.
— Hipoteka zabezpieczająca zwrot udzielonej bonifikaty została wprowadzona przede wszystkim w celu jak najlepszego zabezpieczenia interesów miasta — wyjaśnia rzecznik. — Pod koniec 2007 roku została znowelizowana ustawa o gospodarce nieruchomościami. Reguluje ona kwestie zwrotu udzielonej bonifikaty, między innymi umożliwia także sprzedaż lokalu przed okresem tych 5 lat, które zawarte są w akcie bez konieczności zwrotu bonifikaty w przypadku jeśli środki ze sprzedaży tego lokalu zostaną w ciągu 12 miesięcy przeznaczone na cele mieszkaniowe.
Rzecznik urzędu Joanna Urbaniak dodaje, że zdarzają się nieuczciwi nabywcy mieszkań komunalnych.
— Nie mam takiej gwarancji, że on takiego zakupu dokona, czy np. zamiast tego nie wyjedzie za granicę i ślad po nim zaginie. I nie będziemy mieli żadnej możliwości wyegzekwowania tej bonifikaty.
W Elblągu przy średniej sprzedaży mieszkań komunalnych na poziomie 150 rocznie tylko w dwóch przypadkach nabywcy musieli zwrócić bonifikaty.
W Gdańsku magistrat raczej nie stosuje zapisu o zastawie hipotecznym w akcie notarialnym. Jak wyjaśnia kierownik referatu sprzedaży lokali Roland Dudziuk zastawy są wpisywane tylko w nielicznych sytuacjach, gdy zachodzi podejrzenie nieuczciwości nabywcy.
Pani Anna również sprawdzała, jak wygląda to w innych miastach w Polsce.
— Mam po prostu pecha, że mieszkam w Elblągu. Jeśli w innych miastach - tylko wtedy, gdy faktycznie urzędnicy podejrzewają kogoś o nieuczciwość - stosowana jest hipoteka kaucyjna, to dla mnie oznacza to, że w Elblągu każdy kto wykupuje mieszkanie komunalne na własność traktowany jest jak ktoś kto chce oszukać — twierdzi pani Anna z Elbląga.