Nikola Głębocka sport kocha od dziecka. Czy zdobędzie tytuł Najpopularniejszego Sportowca?
2024-01-01 09:00:00(ost. akt: 2023-12-29 13:36:29)
Granie z orzełkiem na piersi to marzenie każdego sportowca i ogromny zaszczyt — mówi Nikola Głębocka, która na co dzień reprezentuje barwy Startu Elbląg, a ostatnio razem z kadrą narodową uczestniczyła w mistrzostwach świata piłki ręcznej kobiet.
— Skąd wzięła się w twoim życiu miłość do sportu? Dlaczego piłka ręczna? Jak rozpoczęła się ta przygoda?
— Sport jest w mojej rodzinie, od kiedy pamiętam. Od małego kocham aktywność fizyczną. Kiedy byłam w podstawówce, moją pasją był taniec sportowy, dopiero później pojawił się szczypiorniak. Moi rodzice trenowali wcześniej piłkę ręczną, więc można powiedzieć, że poszłam w ich ślady. Moja przygoda ze szczypiorniakiem zaczęła się w szóstej klasie szkoły podstawowej. Wtedy jeszcze trenowałam taniec sportowy. Kiedy byłam na turnieju tanecznym, który odbył się w gimnazjum nr 33 na Osowej, spotkałam trenerkę Agnieszkę Truszyńską, która wcześniej grała z moją mamą i zachęciła mnie do przyjścia na trening. Bardzo mi się spodobało, więc postanowiłam pójść do klasy sportowej właśnie w tym gimnazjum i rozpocząć przygodę w moim pierwszym zespole w UKS Siódemce Osowie.
— Sport jest w mojej rodzinie, od kiedy pamiętam. Od małego kocham aktywność fizyczną. Kiedy byłam w podstawówce, moją pasją był taniec sportowy, dopiero później pojawił się szczypiorniak. Moi rodzice trenowali wcześniej piłkę ręczną, więc można powiedzieć, że poszłam w ich ślady. Moja przygoda ze szczypiorniakiem zaczęła się w szóstej klasie szkoły podstawowej. Wtedy jeszcze trenowałam taniec sportowy. Kiedy byłam na turnieju tanecznym, który odbył się w gimnazjum nr 33 na Osowej, spotkałam trenerkę Agnieszkę Truszyńską, która wcześniej grała z moją mamą i zachęciła mnie do przyjścia na trening. Bardzo mi się spodobało, więc postanowiłam pójść do klasy sportowej właśnie w tym gimnazjum i rozpocząć przygodę w moim pierwszym zespole w UKS Siódemce Osowie.
— Ostatnio zostałaś powołana do kadry narodowej i wzięłaś udział w mistrzostwach świata piłki ręcznej kobiet, które rozgrywane były w Danii, Norwegii i Szwecji w dniach 29 listopada - 17 grudnia. Jak oceniasz to doświadczenie?
— Było to niesamowite i niezwykle cenne doświadczenie. Granie z orzełkiem na piersi to marzenie każdego sportowca i ogromny zaszczyt. Na pewno te mistrzostwa świata zostaną w mojej pamięci na długo.
— Było to niesamowite i niezwykle cenne doświadczenie. Granie z orzełkiem na piersi to marzenie każdego sportowca i ogromny zaszczyt. Na pewno te mistrzostwa świata zostaną w mojej pamięci na długo.
— Piłka ręczna to sport drużynowy, by odnosić sukcesy, pracować musi cały zespół. Czego jednak uczy ten sport poza umiejętnością pracy w zespole?
— Piłka ręczna oprócz umiejętności współpracy w zespole uczy dyscypliny, systematyczności, cierpliwości oraz bycia konsekwentnym w dążeniu do celu. Na boisku z dziewczynami tworzymy jedność i każda zawodniczka z drużyny jest ważna. W zależności od pozycji, na jakiej gramy, każda odgrywa różną rolę oraz ma inne zadania do wykonania na boisku. Poza założeniami taktycznymi zespołu, wyznaczam sobie różne cele treningowe, które w danym czasie chciałabym poprawić oraz doskonalić.
— Piłka ręczna oprócz umiejętności współpracy w zespole uczy dyscypliny, systematyczności, cierpliwości oraz bycia konsekwentnym w dążeniu do celu. Na boisku z dziewczynami tworzymy jedność i każda zawodniczka z drużyny jest ważna. W zależności od pozycji, na jakiej gramy, każda odgrywa różną rolę oraz ma inne zadania do wykonania na boisku. Poza założeniami taktycznymi zespołu, wyznaczam sobie różne cele treningowe, które w danym czasie chciałabym poprawić oraz doskonalić.
— Co robisz w życiu poza sportem? Jakie masz plany na przyszłość?
— Na co dzień studiuję gospodarkę przestrzenną na Uniwersytecie Gdańskim. Nie wiem, jak będzie wyglądała moja przyszłość, ponieważ jest to dopiero początek mojej przygody. Na razie skupiam się na byciu tu i teraz, a co będzie później, to czas pokaże.
— Na co dzień studiuję gospodarkę przestrzenną na Uniwersytecie Gdańskim. Nie wiem, jak będzie wyglądała moja przyszłość, ponieważ jest to dopiero początek mojej przygody. Na razie skupiam się na byciu tu i teraz, a co będzie później, to czas pokaże.
— Czego życzysz sobie na nadchodzący 2024 rok?
— Myślę, że przede wszystkim zdrowia. Dzięki temu będę mogła się rozwijać i realizować wyznaczone cele, które sobie wyznaczyłam.
Nikola Głębocka: — Sport jest w mojej rodzinie, od kiedy pamiętam. Od małego kocham aktywność fizyczną
— Myślę, że przede wszystkim zdrowia. Dzięki temu będę mogła się rozwijać i realizować wyznaczone cele, które sobie wyznaczyłam.
Nikola Głębocka: — Sport jest w mojej rodzinie, od kiedy pamiętam. Od małego kocham aktywność fizyczną
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Paulina Stapurewicz: Jestem sportowcem 24 godziny na dobę
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Ryszard Grzelak: Będę grał przynajmniej do osiemdziesiątki!
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Sport działa na nią jak eliksir młodości! Beata Bandurska odnosi kolejne sukcesy
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez