Lech Brywczyński: Niezwykłość w codzienności
2022-05-28 12:00:00(ost. akt: 2022-05-27 18:54:40)
Miłośników krótkich form z pewnością zainteresuje zbiór dziesięciu opowiadań Lecha Brywczyńskiego pt. „Mity i androny”. Elblążanin znany przede wszystkim z dramatów jednoaktowych tym razem w prozie pokazuje nam, jak odnaleźć niezwykłość w codzienności.
Autor z wykształcenia jest historykiem, a zawodowo zajmował się dziennikarstwem. Zaczął w latach 90. od tłumaczenia z języka angielskiego powieści fantasy Michaela Moorcocka, co dla samego autora było bardzo ciekawym doświadczeniem. Następnie został wydawcą i redaktorem naczelnym miesięcznika „Echo Elbląga”, a potem dziennikarzem w lokalnych gazetach. Publikował utwory literackie, głównie dramaty jednoaktowe – napisał ich łącznie około czterdzieści. Kilka z nich zostało wystawionych przez różne grupy teatralne, z czego jeden podczas festiwalu w Kaliningradzie zorganizowanego przez Autonomię Polaków „Polonia”. Zbiór dramatów jednoaktowych „A jak Ajakos” otrzymał tytuł Elbląska Książka Roku 2011 w konkursie, zorganizowanym przez Fundację Elbląg. Jeden z dramatów z tego zbioru został przełożony na język czeski, a inny pojawił się w zbiorze zadań przygotowujących do matury. Twórczość autora była również tematem pracy magisterskiej Joanny Bień z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie pt. „Dramaturgia Lecha Brywczyńskiego w kontekście konceptualizmu literackiego w utworach Karola Irzykowskiego”, która została obroniona w lipcu 2011 r.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Mieczysław Lenckowski o elbląskich wikingach
„Mity i androny” z 2019 roku to jedyna publikacja autora zawierająca teksty prozatorskie. Jak zapowiada Lech Brywczyński w jednym z wywiadów, w zbiorze tym „znaleźć można zarówno tytułowe mity, czyli teksty o pewnym ładunku metafizycznym, jak też takie, które bardziej przypominają androny, traktują bowiem o materiach lżejszych i bardziej przyziemnych”. Są to więc opowiadania różnego rodzaju, które w żaden sposób się ze sobą nie łączą. Można się tu natknąć na pastisz literatury szpiegowskiej (w opowiadaniu „Popołudnie agenta”) historie miłosne („Domek przy lesie”), fragmenty z pamiętnika, jak również na czystą fantastykę. „Klaudia z innego świata” to opowieść ukazująca walkę pisarza z materią, przez którą zostaje on wchłonięty, „Drzewo” to niewielki moralitet na temat relacji człowieka z naturą, natomiast „Furtka do przeszłości” porusza niezmiennie fascynujący temat podróży w czasie.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Tomasz Walczak: Człowiek kultury
Ze względu na różnorodność gatunkową opowiadań każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Jednak w tych tekstach można znaleźć pewien wspólny mianownik, jakim jest ukazanie potęgi ludzkiej wyobraźni, która nie ma granic. Szczególnie bogatą niewątpliwie jest obdarzony sam autor, gdyż jego opowiadania mają niepowtarzalną atmosferę i paletę ciekawych postaci z wciągającymi przygodami. Umiejętnie żongluje stylem i bawi się słowem. Wniosek, który można wysnuć z książki jest taki, że tytułowe mity i androny w naszym życiu się ze sobą przeplatają – jednocześnie nie w każdej głębszej historii znajdziemy wątki przyziemne i banalne, a w każdej prostej historyjce przemycane są nieoczywiste, poważniejsze podteksty. Można powiedzieć, że jesteśmy tylko i aż ludźmi – kierujemy się wyższymi ideami, ale nigdy nie będziemy doskonali, bo mamy swoje słabości. Teksty ze zbioru opowiadań Lecha Brywczyńskiego można określić jako literacką wyprawę w głąb ludzkiej natury, która zaskakuje, bawi, intryguje i uczy. Przystępny język i krótkie formy sprawiają, że jest to idealna lektura dla osób zapracowanych, które potrzebują chwili odprężenia przy niebanalnych historiach.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez