Czytam, bo lubię: Małe Licho i tajemnica Niebożątka

2022-04-10 15:00:00(ost. akt: 2022-04-08 17:01:46)
Książka zdobyła Nagrodę im. Ferdynanda Wspaniałego za rok 2018

Książka zdobyła Nagrodę im. Ferdynanda Wspaniałego za rok 2018

Autor zdjęcia: gpointstudio/freepik

Chociaż to książka dla dzieci, to może się przy niej dobrze bawić niejeden dorosły. Tym razem będzie o zwariowanych przygodach chłopca, niejakiego Bożka, który mieszkał w domu pełnym niesamowitych stworzeń.
„W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest sam. Bo oprócz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła stróża... a pod jego łóżkiem mieszka potwór, który ciągle podkrada mu kapcie” – taki opis można przeczytać na stronie wydawcy. I chociaż mogłoby się wydawać, że „Małe Licho i tajemnica Niebożątka” jest skierowana do dzieci, to sposób pisania autorki sprawia, że historia może wciągnąć każdego, bez względu na wiek. Ponadto ilustracje Pauliny Wyrt na okładce i w książce nadają całości klimatu.
Książka zdobyła Nagrodę im. Ferdynanda Wspaniałego za rok 2018
Fot. wydawnictwo Wilga
Książka zdobyła Nagrodę im. Ferdynanda Wspaniałego za rok 2018


Na samym początku powieści poznajemy całą paletę różnorodnych postaci, obecnych w życiu 9-letniego Bożydara praktycznie od zawsze. Są wśród nich jego mama, dwaj wujkowie, uroczy anioł Licho, mackowaty potwór Gucio oraz kilka innych osobliwych stworzeń. Chłopiec praktycznie nie zna życia poza swoim niezwykłym domem, dlatego dzień, w którym musi go opuścić, by pójść do szkoły, jest dla niego bardzo trudny. Czy jest na to gotowy? I czy sam świat również jest
gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?

Uważam, że dobre książki dla dzieci mają w sobie ten urok, że przy ich czytaniu możemy sobie przypominać sytuacje i rozterki z czasów naszego dzieciństwa. „Małe Licho i tajemnica Niebożątka” jak najbardziej spełnia tę funkcję. Książka w sposób bardzo obrazowy koncentruje się na przeżyciach Bożka i jego bogatej wyobraźni. Chociaż chłopiec żyje zupełnie inaczej niż reszta dzieci, to jego obawy są bardzo przyziemne. Bożek czuje, że nie pasuje do swoich szkolnych kolegów i że nikt go nie rozumie. Boryka się więc z bardzo powszechnym wśród dzieci poczuciem odmienności i braku akceptacji ze strony rówieśników. Jednak w końcu przekonuje się, że bycie „dziwakiem” nie jest wcale takie złe, jak może się z początku wydawać, lecz najważniejsze jest zawsze bycie sobą – ponieważ, jak przekonuje go wujek: „Świat byłby niepełny, gdyby żyli na nim sami zwyczajni ludzie”. Myślę, że to może być szczególnie ważne przesłanie dla rodziców, którzy dzięki lekturze lepiej zrozumieją swoje dzieci.

Dużym atutem tej książki, szczególnie dla starszych czytelników, są nawiązania do okresu romantyzmu. Główny bohater, zamiast bajek dla dzieci, recytuje z duchami na strychu wiersze Goethego czy Mickiewicza. Same kreacje fantastycznych postaci również są warte uwagi, ponieważ często są to stwory inspirowane wierzeniami pogańskimi. Jednocześnie są ukazane nie jako istoty wzbudzające lęk, a przyjazne dla ludzi (zwłaszcza dzieci). Ciekawy jest również opis samych Zaświatów – mrocznego miejsca, do którego w pewnym momencie trafia chłopiec.

Podsumowując – „Małe Licho i tajemnica Niebożątka” to książka (nie tylko) dla dzieci, która za sprawą bogatego języka i zaskakującej fabuły zabiera nas do magicznego świata pełnego przygód, które rozbawią, wzruszą do łez i pozwolą choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. A jeśli będzie wam mało przygód Bożka, Licha i ich przyjaciół, to warto sięgnąć po kolejne części cyklu „Małe Licho”, które z pewnością was nie rozczarują.