Czują się oszukiwani przez spółdzielnie. Walczą o swoje prawa
2012-03-30 11:34:57(ost. akt: 2015-03-31 07:48:27)
Skrzyknęli się, by wspólnie walczyć o swoje prawa. Czują się oszukiwani przez spółdzielnie mieszkaniowe i chcą mieć kontrolę nad pieniędzmi, które z ich kieszeni trafiają do zarządów. Prezesów najchętniej odwołaliby ze stanowisk. Członkowie Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz spółdzielni "Jaroty" i "Pojezierze" założyli grupę Nic o Nas Bez Nas.
Nowo powstałą inicjatywę Nic o Nas Bez Nas reprezentuje Iwona Możejko, Benedykt Butajło, Tadeusz Wolnicki i Andrzej Cieślikowski. A dołączyć do nich może każdy, kto nie zgadza się z obecną sytuacją w spółdzielniach. — Mogą się do nas zgłaszać ludzie, którzy mają problemy z zarządem swoich spółdzielni i chcą zmian — mówi Iwona Możejko z SM Jaroty. — Razem spróbujemy je rozwiązać.
Działacze Nic o Nas Bez Nas wyjaśniają, że zjednoczyli się, bo niezadowolenie wśród spółdzielców rosło od lat. — Ludzie zgłaszali się do mnie i do pana Cieślikowskiego od bardzo dawna, bo wiedzieli, że próbujemy walczyć z prezesami — mówi Iwona Możejko. — Razem możemy więcej, więc już 13 grudnia zaczęliśmy poważnie działać. Już następnego dnia złożyliśmy nasze wnioski i uwagi do projektów uchwał spółdzielni "Jaroty", na dwa tygodnie przed walnym zgromadzeniem. Chcieliśmy odwołać zarząd i radę nadzorczą oraz prezesa. Chcieliśmy też zwrotu zdublowanych opłat za ocieplenie budynków. Tym razem się nie udało.
Członkowie Nic o Nas Bez Nas chcą, by organy kontroli głębiej przyjrzały się spółdzielniom. — Co z tego, że urząd skarbowy sprawdzi, czy 2 plus 2 to 4, jeśli nie zastanowi się, dlaczego to taka duża kwota? — pyta Leszek Krygier, członek SM "Jaroty" i "Pojezierze". — Rady nadzorcze na nic nie reagują, bo ich składy są od lat te same, a niektórzy ich członkowie pracują w spółdzielni od lat i nikt nie chce stracić stołka.
Co na to prezesi? Roman Przedwojski, prezes SM "Jaroty" wzrusza ramionami. — Wszystko, co robimy, i wszystkie informacje, jakie przekazujemy mieszkańcom, są zgodne z prawem — mówi. — Spółdzielcy powinni się udać do pani poseł Lidii Staroń, która im pomaga, by im wyjaśniła, że nie możemy przesyłać im więcej informacji, bo to wbrew ustawie. Mamy demokrację i oczywiście spółdzielcy mogą się jednoczyć w takie inicjatywy. Nam nic do tego.
Edyta Hołdyńska
Komentarze (6614) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Jednokierunkowość #1513847 | 46.204.*.* 20 paź 2014 08:47
Ruch jednokierunkowy ideą ich dróg informacyjnych sm. Z wielu zakazami i ograniczeniami. Prawo drogowe i jego realizacja to mały pikuś gordyjski w porównaniu do ustaw, statutów, regulaminów łamanych przez połamaną praktykę w spółdzielczości mieszkaniowej.
Ocena komentarza: warty uwagi (66) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
2 razy drożej? #1513170 | 213.158.*.* 19 paź 2014 17:38
W SM Pojezierze zarządcy z zarządu, któremu szefuje Barański, chcą ponoć narzucić mieszkańcom wymianę baterii. Koszt ma wynosić 700 zł, według chwalców zarządców ma to zrobić najtańsza firma. Prawda, jaka dbałość o kieszeń? Okazuje się, że w internecie sama bateria wyceniona na 300 zł, a prosta robota przy wymianie trwa do 15 minut. Stąd wniosek, ze robota wyceniona na 400 zł, co na godzinę daje 1600 zł. Prawda jaka dbałość o kieszeń? Problem w tym - o czyją kieszeń. Zamiast odpowiedzi na piśmie administratorzy organizują zebranie z niezadowolonymi mieszkańcami. Zagadać, zamulić przez zwyczajowy monolog? Byle nie został udokumentowany ślad?
Ocena komentarza: warty uwagi (68) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
Aparatczycy w opozycji. #1511566 | 213.158.*.* 18 paź 2014 06:53
W spółdzielniach mieszkaniowych dominatorzy-prezesi i rady zwane dla jaj nadzorczymi za często są faktyczną opozycją wobec ogółu członków i mieszkańców! Wykorzystują nieznajomość ustaw spółdzielczych, dezinformują biernych a potulnych spółdzielców. DEMONkracja , jak w PRL. Trochę świadomi swych praw spółdzielcy kreowani są przez szczwane lobby wokółprezesowskie na wrogów spółdzielczości!
Ocena komentarza: warty uwagi (66) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Lustracja bidnej SM w Łodzi #1510395 | 178.180.*.* 17 paź 2014 07:46
Przed likwidacją zadłużonej i niewypłacalnej SM Śródmieście w Łodzi lustratorzy z Krajowej Rady Spółdzielczej czy też ze stołecznej ul. Jasnej ZRSMRP /to jedna spóła/ nie omieszkają nakazać lustrację bidoka? Powiedzmy, za kilkadziesiąt złotych. Z hotelem dla lustratorów, zwykle prezesów z innych spółdzielni, ze zwrotem kosztów przejazdu,etc. Efekt ich roboty jak zwykle - bezowocny, bo już po ptokach. A dawne lustracje z takim samym skutkiem sprawczym - przed ptokami. Kruk krukowi ... po swojemu powie, kruczą prawdę.
Ocena komentarza: warty uwagi (72) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Mono stereo. #1509026 | 37.30.*.* 16 paź 2014 08:28
Na pytanie o zarobki (u)dzielna prezeska spółdzielni rzekła, że są one niskie w porównaniu do ciężkiej roboty. skoro niskie, no to niech je poda. Nie ma takiej opcji. odcięła prezeska. Kanał lewy zaniemówił. Pozostał prawy kanał - ciąganie po sądach! Aby prezes zmieniła swą opcyję. Aby kanał nie kłamał.
Ocena komentarza: warty uwagi (74) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Mieszkania na swoje! #1507925 | 37.30.*.* 15 paź 2014 06:34
Górnicza brać z kopalni Kazimierz i innych podobnych tworów, powinna utworzyć w tych blokach zakładowych spółdzielnie pod przewodem godnych a sprawiedliwych. Nadać mieszkaniom status tzw. własnościowych i potem szybko podjąć uchwały o przedmiocie i odrębnej własności na wszystkie nieruchomości! Następnie utworzyć wspólnoty - i adieu pokraczna po polsku spółdzielczości. Albo szybko podjąć uchwałę o likwidacji spółdzielni.Wtedy lokale własnościowe staną się odrębną własnością mieszkańców. Kopalnia może też sprzedać te lokale mieszkańcom z bonifikatą, np. 95%. Podobnie, jak to mogą czynić najemcy zasobów komunalnych, czy jak to zrobiono w PGR-ach. Wtedy z automatu tam wspólnoty , tanie i bardziej zdrowe od sm.
Ocena komentarza: warty uwagi (79) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Spętani po prezesowsku - NR. #1507544 | 213.158.*.* 14 paź 2014 18:46
NR - Niewidzialna Ręka w sm żywa! Ta trzymająca na uwięzi czynnych pracowników. Po odejściu na emeryturę bywa czas na szczerość. A wcześniej wespół -wzespół, bezkrytycznie zgodnie! Rąsia w rąsię, łapa w łapę, frekwencyja pewna, kartki w urnę, kurna. Usta szeroko zamknięte! Prawda, jakie toto spółdzielcze po polsku?
Ocena komentarza: warty uwagi (82) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Bubu od BU #1507467 | 46.204.*.* 14 paź 2014 17:05
Były już pełnomocnik z SM Pojezierze szczerymi zeznaniami robi bubu swemu pryncypałowi. Ten tak bezdotykowo sterował - był a jakoby go nie było! Nielojalnie przed organami zwala odpowiedzialność na podwładną, choć sam jako "pierwszy po Bogu" wyznaczał kurs. Jak to na spółdzielczej łajbie, dziurawej po wielu względami a przeciekającej.
Ocena komentarza: warty uwagi (75) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Bez dokumentowania. #1506862 | 213.158.*.* 13 paź 2014 22:19
To nieformalne sterowanie ręczne pełnomocnikami starają się bossowie sm czynić bez żadnego dokumentowania. Czyli szepatano- szemrane manipulacje. Są a jakoby ich nie było. Tak łapsk na niby się nie umyło! Takie praktyki jeszcze bardziej pogłębiają chore relacje w spółdzielniach. Była pełnomocnik z barańskiej ekipy zaczyna ujawniać te mechanizmy. Boss jeszcze delikatny dla byłej pracownicy. Raczej nie zaryzykuje otwartej wojny, bo ta pani za wiele wie o innych jego dokonaniach. Nie drażnić kobiety!
Ocena komentarza: warty uwagi (78) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Dominatorska manipulacja #1506278 | 188.147.*.* 13 paź 2014 10:54
Polskie ustawodawstwo oraz jego praktyczne stosowanie pozwoliły na wytworzenie dominatorsko paskudnych relacji w wielu spółdzielniach mieszkaniowych. Także w zakresie obiegu informacji. Manipulacja - to najbardziej delikatne określenie.
Ocena komentarza: warty uwagi (84) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Niezależną ją nazwą? #1505486 | 213.158.*.* 11 paź 2014 21:14
Lubią rozpisywać się o opłatach zależnych, niezależnych, a najmniej o nienależnych. Zamulanie i zrzucanie z siebie odpowiedzialności.
Ocena komentarza: warty uwagi (87) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Po przedwojsku nienależna. #1504200 | 213.158.*.* 10 paź 2014 09:00
Przedwojskiej administracji ostatnio strzeliło im do łbów, aby od członka sm Jaroty domagać się zwrotu kilku tysięcy złotych za koszty wysłanych listów poleconych! Sami jednostronną władczą decyzją wymyślili bzdurną wysyłkę owych listów do wielu członków! Faktycznie to powinni oni, zarządcy zapłacić za swą fanaberię o charakterze brzydkiej intrygi. Kpią sobie z poważnego traktowania spółdzielców.
Ocena komentarza: warty uwagi (94) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
spółdzielca #1503675 | 217.246.*.* 9 paź 2014 17:55
To fajnie teraz wszyscy członkowie razem z tymi fikcyjnymi członkami będą pokrywać koszty.Złapali sie w sidła za poplecznictwo.
Ocena komentarza: warty uwagi (97) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Przedwojskie też kasują czlonków. #1503524 | 188.146.*.* 9 paź 2014 15:21
Tych zbyt dociekliwych. Domagających się należnych informacji. Widocznie są powody do ukrywania, jak i za ile pozbyto się majątku wspólnego spółdzielni. Podobnie o innych kwestiach finansowych.
Ocena komentarza: warty uwagi (99) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Likwidacja za 7 mln #1503078 | 37.31.*.* 8 paź 2014 22:44
Tyle tylko ma kosztować proces likwidacji SM Śródmieście w Łodzi! Brawo byli prezesi! Sukces wasz niebywale wspaniały! W końcu zasłużenie do niedawna byliście wyróżniani za swe dokonania. Manhattan.pl padł.
Ocena komentarza: warty uwagi (103) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)
Dobry bierny. #1503064 | 37.31.*.* 8 paź 2014 22:33
Zapisz się do spółdzielni i nie interesuj! Taki członek dobry. Lepszy - potakujący w ciemno.
Ocena komentarza: warty uwagi (100) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Ucieczka w pełnomocnictwo. #1501508 | 213.158.*.* 7 paź 2014 09:11
Wpadli prezesi na pomysł powoływania pełnomocników zarządu do załatwiania ustawowych praw członków - dostęp do określonych dokumentów. Jakość "obsług" członków - fatalna, bo łańcuszek zaangażowanych w sprawę wydłużył się, a finalizuje osoba merytorycznie zielona czy słabiutka. Rekordziści zarządcy potrafią mieć nawet 20 pełnomocników - jak w SM Pojezierze. Byle stworzyć pozory zdejmowania odpowiedzialności prezesów za swe działania. W Jarotach liczba pełnomocników rośnie.
Ocena komentarza: warty uwagi (109) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Latający emisariusz #1500782 | 178.180.*.* 6 paź 2014 09:43
Jankowski z ZRSMRP i z KRS zarazem a z SLDowskimi korzeniami wszędobylski. Organizuje i uczestniczy w nieustannych niemal konferencjach ze spółdzielcami, czyli z aktywem funkcyjnym. Tam urabia się grono na jedno kopyto propagandowe. Dla niby obrony spółdzielczości, a faktycznie władczej pozycji owych funkcjonariuszy. Kto płaci za te zebrania, przejazdy etc.? Ano nieświadomi tego zwykli spółdzielcy. Ci, których pracownicy chcą utrzymać w roli podwładnych.
Ocena komentarza: warty uwagi (113) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
10 lat do likwidacji! #1499814 | 213.158.*.* 4 paź 2014 19:33
Sm Śródmieście w Łodzi zwana Manhattanem do likwidacyjnej upadłości! Tak postanowił sąd. Już 10 lat temu wielomilionowe zadłużenie nie było tajemnicą publiczną! I pięknie rosło. Zasłonięte werbalną sieczką prezesowską, absolutoriami corocznymi, premiami, głaskaniem zewnętrznych instytucji, interesami,fetami, akademiami, jubileuszami i jublami, wyróżnieniami, odznaczeniami, dyplomami, pucharami, nagrodami, etc. zdobiącymi ściany i gabloty.
Ocena komentarza: warty uwagi (120) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Nie w smak. #1499411 | 46.204.*.* 4 paź 2014 00:16
Zgodne z prawem działania spółdzielców nie w smak władczym grupom trzymającym tam tzw. władzę.
Ocena komentarza: warty uwagi (119) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Potiomkin - transparent #1498739 | 213.158.*.* 3 paź 2014 07:04
W spłódzielniach l powinna być przestrzegana zasada jawności. Oznacza to głównie rzetelny obieg informacji. Pod względem merytorycznym oraz terminowym. Tu jednak działa sito prezesowskiej cenzury, nieformalnej oczywiście. Ci z władczymi zapędami, a niemało takich zarządców w sm, czyni to wedle własnego widzi mi się. Transparentność traktują jako umieszczanie na transparentach w różnej formie propagandowych danych. W stylu propagandy sukcesu, z lukami info, po czasie lub wręcz nieprawdę. Zależnie od weny.
Ocena komentarza: warty uwagi (119) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Rada nadzorcza rada? #1498297 | 37.30.*.* 2 paź 2014 15:20
Z wyskoków prezesów, podległych jej kontrolnie. Chyba ona nie w kieszeni prezesa? Sroce spod ogona nie wypadła. Wybrana wszak w demokratycznych, bardzo -po spółdzielczemu - wyborach! Niezależna, jak to w kraju rad.
Ocena komentarza: warty uwagi (119) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Patologia info sm. #1498110 | 213.158.*.* 2 paź 2014 10:53
Niżej szereg wpisów o skrzętnie ukrywanych informacjach do istotnych danych w polskiej spółdzielczości mieszkaniowej. To tylko fragment wypaczeń w tym tzw. sektorze.
Ocena komentarza: warty uwagi (113) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Ile zarabiają prezesi sm? #1498107 | 213.158.*.* 2 paź 2014 10:49
Za dużo! Czeski film! „Według członków spółdzielni mieszkaniowych: czasem "więcej niż prezydenci miast". Według prezesów spółdzielni: "tyle, na ile zasługują". Czyli ile?” gw.biz.1.10.14. Nie chcą sami ujawnić. Taka to tajemnica wobec członków utrzymujących swych zarządców. Problem nie tylko dotyczy wysokości zarobków, a informacji o nich – tajnej łamanej przez poufne!
Ocena komentarza: warty uwagi (103) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Dociekliwy członek. #1498102 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:45
„Jednym z pierwszych spółdzielców, którzy chcieli poznać odpowiedź na to pytanie, jest członek koszalińskiej SM "Przylesie", ekonomista na emeryturze Waldemar Humel. W 2011 r. złożył on w swojej spółdzielni wniosek o udostępnienie mu uchwały rady nadzorczej, która ustala wynagrodzenie członków zarządu. Prezes "Przylesia" Kazimierz Okińczyc odmówił ze względu na "ochronę danych osobowych", więc spółdzielca poszedł do sądu. W 2013 r. w całym kraju zrobiło się głośno o zwycięstwie Humela. Sąd Rejonowy stwierdził, że prezes popełnił wykroczenie, bo - zgodnie z przepisami - członek spółdzielni ma prawo zapoznać się z uchwałami rady nadzorczej, także tą o wynagrodzeniach zarządu. Sąd ukarał prezesa grzywną w wysokości 2,5 tys. zł. Okińczyc się odwołał, ale nic nie wskórał”. gw.biz.1.10.14. A co pojazgotał na zbyt ciekawskiego członka?
Ocena komentarza: warty uwagi (97) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
11 procesów #1498098 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:43
Na razie! „Uparty koszalinianin dostał w końcu te uchwały. Ale wkrótce to prezes wytoczył mu proces. Poszło o artykuł w lokalnej prasie. "Głos Koszaliński" napisał, że prezes "Przylesia" w 2012 r. miał pięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. "Wynagrodzenie jest przeliczane raz na kwartał. Z naszych szacunków, opierając się na danych GUS za 2012 r. wynika, że w zależności od kwartału prezes spółdzielni mógł zarobić miesięcznie od 18,2 tys. zł do 20 tys. zł. Rocznie dałoby to wynagrodzenie w wysokości 227 tys." - pisał "Głos Koszaliński". I porównał je z zarobkami prezydenta miasta, a także wywodzącego się z regionu wiceministra środowiska. Okazało się, że zarabiali oni mniej od prezesa spółdzielni”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (97) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Członek może oddychać! #1498094 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:40
Prezes pozwalają? „- Członek spółdzielni nie ma prawa udostępniać uchwał osobom z zewnątrz. Zwłaszcza uchwał z moimi danymi bez mojej zgody. A jestem przekonany, że tak było - mówi prezes Okińczyc. I wyjaśnia, że pozwał Humela, bo "chodziło mu o zasady". gw.biz.1.10.14.Taki prezes i zasady? Kwaśne !
Ocena komentarza: warty uwagi (82) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Niewymierny prezes! #1498091 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:38
„W pozwie prezes uzasadniał, że skutkowało to "negatywnymi konsekwencjami niewymiernymi finansowo" w postaci licznych, obraźliwych komentarzy w internecie, "narażających na utratę dobrego imienia niezbędnego do pełnienia funkcji prezesa zarządu i związane z tym cierpienia psychiczne powoda polegające na ogólnym zainteresowaniu mediów i mieszkańców Koszalina jego osobą". gw.biz.1.10.14. Zainteresowanie nie osobą.
Ocena komentarza: warty uwagi (82) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Trik na przypadek. #1498090 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:36
„Humel bronił się, że to nie od niego informacja wyszła do mediów. Owszem, skopiował uchwałę, ale podzielił się nią tylko z pięcioma innymi członkami spółdzielni. Sąd oddalił pozew”. gw.biz.1.10.14. Członek uczy się uników od prezesów?
Ocena komentarza: warty uwagi (77) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Prezes …sądu? Tytularny? #1498089 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:35
„Prezes nie pamięta, ile już mieli ze sobą różnych procesów. Waldemar Humel doliczył się jedenastu. M.in. gdy wykluczono jego i kilku innych mieszkańców z grona członków spółdzielni (spółdzielcy byli górą)”. gw.biz.1.10.14. Po tylu wizytach w sądach tytuł prezesowi się należy.
Ocena komentarza: warty uwagi (73) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Pieniactwo na koszt spółdzielców. #1498086 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:33
„Ostatnio w lipcu Sąd Najwyższy przyjął skargę kasacyjną prezesa w sprawie wyroku unieważniającego uchwałę o powołaniu członków rady nadzorczej "Przylesia". A wkrótce może ich czekać 12. sprawa, bo Okińczyc zapowiada: - Teraz ja idę do sądu z prywatnym aktem oskarżenia. Ten pan na zebraniu nazwał mnie spółdzielczym przestępcą. Nie odpuszczę. Bandytyzmu nie będę tolerował”. gw.biz.1.10.14. „Dziwny ten świat, …”
Ocena komentarza: warty uwagi (63) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Na deptaku sm! #1498083 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:31
Wdeptać ciekawskiego! „Andrzej N., emerytowany wykładowca z Bydgoszczy zazdrości Humelowi tego, że nie jest on sam. Wspiera go grupa mieszkańców działających w koszalińskim oddziale Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców. Andrzej N. walczy samotnie. I nie chce nawet, by wymieniać jego nazwisko, choć "i tak wielu będzie wiedziało o kogo chodzi". Dotychczasowy efekt starań N. to: opinia szalonego pieniacza, przegrany proces i wydatki. Sąd nakazał mu zapłacić prezesowi 500 zł jako zwrot kosztów poniesionych na obrońcę”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (64) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Usta - uszy- NIE! #1498079 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:29
Forma ustna – nie! „- A prezesa bronił prawnik z naszej spółdzielni, który przecież utrzymywany jest także z moich opłat - mówi rozgoryczony N. Sąd uznał, że w niewłaściwej formie zwrócił się on o tę uchwałę - tylko ustnie poprosił o informację o zarobkach zarządu. - A taka forma złożonego zapytania i jego treść nie nakładała na obwinionego obowiązku udzielenia odpowiedzi - mówi sędzia Włodzimierz Hilla, rzecznik Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Przytacza uzasadnienie wyroku: - N. winien był zwrócić się z wnioskiem o udostępnienie mu kopii uchwały lub jej odpisu, podając jednocześnie, że jest członkiem spółdzielni, czego nie uczynił. Nadto obwiniony nie ukrywał przed członkami spółdzielni swoich zarobków, co wynika z protokołów zebrania i walnego zgromadzenia”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (66) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Czapa buja! #1498077 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:27
Działacz czapy buja. „Jerzy Jankowski, prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP uważa, że rzekomy problem z dostępem do uchwał m.in. na temat wysokości zarobków prezesów jest wyolbrzymiany przez media. - A już ktoś, kto zajmuje się porównywaniem zarobków prezesa do prezydenta miasta czy ministra, to nie jest poważny facet - krytykuje dziennikarzy. Jego zdaniem zaledwie w kilku ("Nie więcej niż pięciu" - mówi) spółdzielniach członkowie musieli iść do sądu. - Zarządy zwykle przekazują te informacje. Nie mają z tym problemu - twierdzi Jankowski”. gw.biz.1.10.14. Prawda, że ten działacz postSLDowski z prezesowskiej zbędnej krajowej czapy spółdzielczej nie podał, w ilu sm prezesi sami podali wysokość swych zarobków? Ten od trefnego onegdaj doktoratu plagiatu.
Ocena komentarza: warty uwagi (67) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Spółdzielco! Obudź się! #1498074 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:25
Polsko, obudź się! „Jednak Ryszard Matusiak z Poznania, prezes działającego od 1994 r. i mającego już 32 oddziały Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców ma inne zdanie: - Ludzie często zgłaszają nam kłopoty z uzyskaniem dostępu do spółdzielczych dokumentów, zwłaszcza tych o zarobkach czy umowach zawieranych przez spółdzielnię, z których, jak podejrzewamy, prezesi też mogą czerpać korzyści - mówi Matusiak. I wylicza: - Podobne problemy mieli spółdzielcy m.in. z Grodziska Mazowieckiego, Białegostoku, Olsztyna, Gliwic, Tarnobrzegu, Warszawy i wielu innych miejscowości. Niektórzy idą do sądu. Nawet wygrywają. A później są próby wykluczenia ich z grona członków spółdzielni. Prezes, czyli najemny pracownik spółdzielni, usiłuje wykluczyć swojego pracodawcę”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (57) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Przedwojski – opisze? #1498073 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:23
„Podobnego zdania jest Lidia Staroń, posłanka Platformy Obywatelskiej, zastępca przewodniczącego sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu Prawa spółdzielczego: - Nie kilku, ale wielu prezesów odmawia udostępnienia uchwał o zarobkach - mówi Lidia Staroń. - Spółdzielcy muszą walczyć, by realizowane były ich elementarne prawa. A to przecież oni są właścicielami majątku spółdzielni i niedopuszczalne jest, aby nie wiedzieli, ile zarabia ich pracownik, prezes spółdzielni. Często są to zarobki miesięczne w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jeśli spółdzielcy decydują się iść do sądu, przechodzą drogę przez mękę. Bo po drugiej stronie mają cały zastęp prawników prezesa, finansowanych także z ich kieszeni”. gw.biz.1.10.14. Prezes z Olsztyna znowu po swojemu opisze w swej gadzinówce posłankę? Cyklicznie nawrotnie wraca.
Ocena komentarza: warty uwagi (63) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
W grupie siła #1498068 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:20
„Samotnicy szybko się wypalają, poddają. Dlatego spółdzielcy próbują się jednoczyć. Np. w Olsztynie zawiązali międzyspółdzielczą grupę inicjatywną "Nic o nas bez nas". Gdy ktoś z nich ma proces ze spółdzielnią, ludzie z grupy chodzą na rozprawy jako publiczność. I walczą z kolejnymi utrudnieniami”. gw.biz.1.10.14. Nie zawsze się wypalają. Niektórzy zniechęceni tzw. walką z wiatrakami.
Ocena komentarza: warty uwagi (56) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Bezprawne cudactwo za wgląd. #1498065 | 213.158.*.* 2 paź 2014 10:17
„- U nas w olsztyńskiej spółdzielni "Jaroty", jeśli chce się mieć wgląd w dokumenty, trzeba płacić od każdej strony. Za kopiowanie także - twierdzi Andrzej Cieślikowski z grupy "Nic o nas bez nas". Dlaczego trzeba płacić? Mimo wielu prób, nie udało się porozmawiać z prezesem tej spółdzielni”. gw.biz.1.10.14. Prezes nie pierwszy raz odmówił kontaktu z dziennikarzem. Czuje „pismo” nosem. Zapaszek bliski.
Ocena komentarza: warty uwagi (62) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Poza cenzurą „władców”! #1498058 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:11
„Spółdzielcom sprzyja rozwój internetu. Wiadomości o wygranych procesach rozchodzą się szybko. Popularną wśród nich stroną stała się temidacontrasm.info założona przez Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Organy Spółdzielni Mieszkaniowych "Temida" z Rudy Śląskiej, które wrzuca nowe wieści z całej Polski. Leokadia Rybicka-Nau, prezes stowarzyszenia Temida uważa, że także spółdzielcze uchwały powinny być publikowane w internecie”. gw.biz.1.10.14. Prezesi i ich przyboczni pilnie śledzą internet. Bardzo.
Ocena komentarza: warty uwagi (57) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Skąd oni znają złodziei? #1498055 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:08
„Rzecz jasna, prezesom nie podoba się pomysł ujawniania ich zarobków, bo - jak twierdzą - byłaby to wskazówka dla złodziei”. gw.biz.1.10.14. Skąd tacy ostrożni prezesi znają mentalność złodziei? CBA może zbada?
Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Nożyce na stół! Jankowski! #1498052 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:04
Nożyce się odezwały. Na stole! „- Dlaczego i po co wszędzie i wszystko ma być wywalone na stół? - pyta Jankowski. - Dlaczego akurat tylko prezesi spółdzielni mieszkaniowych, które nie są przecież instytucjami publicznymi? Ta ścieżka, którą mamy teraz, jest wystarczająca. Musi być możliwość dostępu do informacji i jest. A jak zdarzy się prezes nieprzychylny, zawsze można iść do sądu - przekonuje Jerzy Jankowski”. gw.biz.1.10.14. Wyżej gadał co innego! Pływak werbalny, jak to stara poSLDowska postać.
Ocena komentarza: warty uwagi (46) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Zdziwienie 1xxxx #1498049 | 37.30.*.* 2 paź 2014 10:02
Co widać, gdy to jawne? „Walczący ubolewają, że wielu mieszkańców spółdzielni nie interesuje się tym, jak wydawane są ich pieniądze. Na YouTube znaleźć można zachęcające do proobywatelskich postaw filmiki Krzysztofa Wocha z Lublina, radnego dzielnicowego, spółdzielcy osiedla Czechów, a teraz także członka rady nadzorczej spółdzielni. Odcinek 16 sprzed roku "Zakazane piosenki": w tle muzyka z serialu "Z archiwum X", a Woch niczym detektyw w płaszczu i kapeluszu. Temat odcinka: zarobki prezesa ich spółdzielni. Woch z mikrofonem zaczepia przechodniów na swoim osiedlu. Pyta, czy wiedzą, ile zarabia prezes. - Wydaje mi się, że tak z 3 tys. zł brutto, nie więcej - mówi młoda kobieta. Mężczyzna: - Na pewno są to dość znaczne pieniądze. Może nawet 5-6 tys. zł, nawet więcej”. gw.biz.1.10.14. Zdziwieni!
Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Zdziwienie 2xxxxxx #1498046 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:59
Zdziwienie 2 „Woch zamieszcza w filmiku dokument z tabelą. Płaca zasadnicza (w 2011 r.): 8930 zł, wzrost płac rok do roku - 430 zł, premia regulaminowa 10 proc., nagroda roczna 4500 zł. 2012 r. - płaca zasadnicza 9300 zł. Woch pyta przechodniów o te 9 tys. zł. Starszy pan: - Jestem zaskoczony. Młoda kobieta: - Nie uwierzyłabym. Nigdy nie próbowałam się dowiedzieć”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (49) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ironista iron-man wa-wa #1498042 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:57
Iron - man z „warszawki”. „Jerzy Jankowski twierdzi, że wysokość zarobków prezesów zależy od tego, czy ktoś zarządza malutką spółdzielnią czy wielką powierzchnią, np. 25 tys. lokali. - Kiedy to się przeliczy, to wychodzi kwota "porażająca", 60 gr od m kw. - ironizuje. Jego zdaniem prezesi wcale "nie mają kosmicznych zarobków". Mówi: - Zarabiają 5-7 tys., czasem 9 tys. zł, rzadziej zdarzy się 12 tys. zł.” gw.biz.1.10.14. A ile sam Jankowski zarabia? Niech ujawni PIT! Wszak Jankowski na utrzymaniu spółdzielców!!!Wielostrumykowy dochód się okaże?
Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Tajemnica wagi ciężkiej... #1498041 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:56
Tajemnica wygi. „- Zasługuję na moje wynagrodzenie. Nawet ujawnienie go nie wzbudzało sensacji, bo zarządzam 30-tysięcznym miastem - mówi Jarosław Skopek, od 20 lat prezes SM "Zjednoczeni" z Bydgoszczy, który wygrał proces z N. Na ile zasługuje? Nie chce zdradzić”. gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Za barykadami info? #1498038 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:53
Zapracowani zabarykadowani. „W kilku spółdzielniach w Polsce usiłowaliśmy zapytać o zarobki. Ale prezesi akurat nie mogli rozmawiać. Sekretarki tłumaczyły: "Prezes jest w delegacji. Jutro też będzie w delegacji". "Jest na terenie osiedli. Nadal jest w terenie". "Jeszcze nie wrócił. Znowu wyszedł"”. gw.biz.1.10.14. Audiencji nie udzielono byle pismakom?
Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Wyobcowana opcja prezes. #1498034 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:50
Opcja na tajność. „- Niestety nie są to duże pieniądze na taki ogrom pracy - westchnęła wiceprezeska jednej z gdańskich SM. - To może warto je podać. Obalić te mity. Wskazać choć widełki? - zachęcamy. - Nie ma takiej opcji - ucięła pani prezes”. gw.biz.1.10.14. Wyobcowana ta opcja prezeski.
Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
W samej sm tyle. A dodatkowo? #1498030 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:47
„Tego typu informacje znaleźć można czasem w mediach. W ubiegłym roku toruńska "Wyborcza" pisała o grupie spółdzielców, którzy chcieli obniżyć pensję swojego prezesa, bo zarobił za 2011 r. "przeszło 242 tys. zł, co daje 20,2 tys. zł na miesiąc". Podawała, że w innych tamtejszych spółdzielniach było to: 7,4 tys. zł i 11 tys. zł.”
Ocena komentarza: warty uwagi (47) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Szczery pracuś #1498027 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:43
„- Ja nie mam problemu z podaniem mojego wynagrodzenia. To 3,5 razy średnia krajowa. Nie mam dodatków i premii - mówi Mirosław Dąbrowski, prezes SM "Nadodrze" w Głogowie. Chętnie dzieli się tą informacją, bo i tak można ją znaleźć w internecie. Prezes jest radnym miasta i jako radny musi co roku publikować swoje oświadczenie majątkowe. Za 2012 r. podał niespełna 201,9 tys. zł, a za 2013 r. - ok. 204 tys. zł. Do tego prawie 6,9 tys. zł przez rok jako przedstawiciel spółdzielni w radzie nadzorczej jednej z firm”. gw.biz.1.10.14. Nie pokazał PITu? No, właśnie. Gadać każdy może…
Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Pytać o PIT!!! #1498012 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:27
Pytać o PIT! „”Z takich oświadczeń widać przykłady wynagrodzenia (choć nie ma tam informacji, czy są to kwoty z premiami, nagrodami): prezes radny ze Szczecina roczny dochód za 2013 r.: ponad 114,3 tys. zł, z Sosnowca - ok. 211,4 tys. zł, z Lublina - 210,4 tys. zł, z Łomży - dochód roczny po "potrąceniach ustawowych" - 127,6 tys. zł i do tego 460 zł z Regionalnego Spółdzielczego Związku Spółdzielni Mieszkaniowych.” gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Bard społecznej strony sm. #1498002 | 37.30.*.* 2 paź 2014 09:18
Bard społecznej strony spółdzielczej słusznie śpiewa. „FILIP ŁOBODZIŃSKI*,CZŁONEK SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ: Przychodzi członek spółdzielni do prezesa jej zarządu Czyli kto do kogo? Członek, zwany też spółdzielcą, to podmiot działalności spółdzielczości mieszkaniowej i jedyny żywy sens jej istnienia. Ponieważ jednak członkowie sami nie mogą nią zarządzać, funkcjonuje w spółdzielni organ, który został wydelegowany do pełnienia tej roli. Organem tym jest zarząd”. gw.biz.1.10.14
Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Kim jest prezes w sm? #1497997 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:10
prezes zarządu? Wynagradzanym z comiesięcznych opłat, wnoszonych przez mieszkańców spółdzielni, pracownikiem najemnym i sezonowym, bo pracującym od absolutorium do absolutorium. Absolutorium może mu (nie musi!) udzielić coroczne Walne Zgromadzenie. Skoro zaś to mieszkańcy płacą mu za pracę, wniosek nasuwa się sam: prezes zarządu jest de facto podwładnym członków spółdzielni. Nie ma zmiłuj” . gw.biz.1.10.14
Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Odwrócone relacje w sm. #1497995 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:07
Odwrócone relacje! „Zatem przychodzi przełożony do podwładnego i wnosi o ujawnienie umowy, jaką ten zawarł ze spółdzielnią. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych (usm) daje spółdzielcom bezsporny przywilej zajrzenia prezesowi zarządu w portfel i sprawdzenia, ile mu płacą. Bo czyż pracodawca nie ma prawa poznać zarobków wynagradzanego przez siebie pracownika? Ma. Aż żal, że tak niewielu pracodawców-spółdzielców z tego prawa korzysta. Przecież w sklepie sprawdzają, czy paragon zgadza się z cenami podanymi w sklepie! Najętemu fachowcowi też patrzą na ręce i w fakturę. Jako członkowie SM jednak żyją wciąż w mrokach PRL-owskiego poddaństwa, niemal czapkując przed swoim pracownikiem, prezesem zarządu, niesłusznie nazywając go "prezesem spółdzielni" albo, co gorsza, "władzą spółdzielni". Spółdzielnia nie ma władz, tylko organy statutowe”. gw.biz.1.10.14
Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Sami powinni informować! #1497992 | 213.158.*.* 2 paź 2014 09:04
„Zatem przełożony wnioskuje o wgląd w umowę podwładnego. Prezesowi zarządu nic nie pomoże ustawa o ochronie danych osobowych. Ba, ona przychodzi spółdzielcy w sukurs, mówiąc, że dane osobowe (a więc i zarobki) mają być ujawnione, gdy jest to niezbędne do realizacji uprawnienia (np. członkowskiego). Poza tym rzecz nie dotyczy osoby prywatnej, a FUNKCJI. Członek spółdzielni ma prawo poznać kwotę asygnowaną prezesowi zarządu, a nie konkretnie "panu Piprztyckiemu". Po co ustawodawca tak wyposażył spółdzielcę?” gw.biz.1.10.14
Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Sojusz RN+władca #1497984 | 37.30.*.* 2 paź 2014 08:50
„Żeby dać mu potężne narzędzie kontroli, jakiego nie ma nikt poza nim. Kto bowiem może skontrolować finanse spółdzielni mieszkaniowej? Najwyższa Izba Kontroli nie ma do niej wstępu. Lustrator tym się nie zajmuje (zresztą jest nim często prezes-kolega, który "Piprztyckiemu" portfela wszak nie wykole). W spółdzielniach nie obowiązuje też ustawa kominowa. Oto dlaczego zasad wynagradzania prezesa zarządu muszą pilnować członkowie. Nader często zbratane z zarządami rady nadzorcze nie wywiązują się ze swej ustawowej roli kontroli i nadzoru. Prezes spółdzielni nie obraca własnymi środkami, tylko członkowskimi” gw.biz.1.10.14. Złe, złe. „Majątek spółdzielni należy do wszystkich członków. Członek, który się nim nie interesuje, to zły członek. Prezes zarządu, który utrudnia członkom kontrolę swoich zarobków, to bardzo zły prezes” gw.biz.1.10.14.
Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Członek współgospodarzem? #1497982 | 213.158.*.* 2 paź 2014 08:48
Członek współgospodarzem? W sm/PL/PRL? „Wielu spółdzielców mogłoby się bardzo zdziwić, jak mocno spadłyby ich opłaty, gdyby zarobki prezesa zarządu ich spółdzielni spadły z pułapów kosmicznych, bo takie bywają, do normalnych. Dlatego, prezesie zarządu spółdzielni mieszkaniowej - gdy przyjdzie do ciebie pracodawca w sprawie twojej umowy, nie zasłaniaj się tajemnicą, nie wysyłaj do sądu radcy prawnego przeciwko spółdzielcom, którego wynagradzasz z ich opłat. Umowa na stół. To najmniej, co możesz zrobić dla przejrzystości i racjonalności wnoszonych przez mieszkańców spółdzielni opłat. Mało tego - powinieneś się cieszyć, że zarządzasz spółdzielnią, której członkowie są odpowiedzialnymi współgospodarzami”. gw.biz.1.10.14. Żeby patrzył na łapy?
Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
KWK Kazimierz - murowana! #1497883 | 37.30.*.* 1 paź 2014 23:42
Górnik zrobił swoje, górnik może odejść. Z rodziną - na bruk! "Na osiedlu wrze jak w ulu. We wtorek takie pisma dostawali ludzie z Kazimierza, a w środę my. Ludzie są w szoku, bo kilka dni temu, po zawarciu porozumienia z rządem i Katowickim Holdingiem Węglowym, dostaliśmy zapewnienie, że nie ma się czego bać, a tu coś takiego – mówi Zdzisław Staszowski ze społecznego komitetu obrony mieszkań zakładowych należących do kopalni Kazimierz-Juliusz. Staszowski sam jest emerytowanym górnikiem i mieszka przy ul. Obrońców Warszawy. Przypomnijmy, że górnicy z sosnowieckiej kopalni oprócz obrony zakładu, który miał zostać od października zlikwidowany i postulatu wypłaty zaległych wynagrodzeń protestowali też w obronie mieszkań zakładowych. Ludzie bali się, że z powodu długów kopalni wraz z lokatorami zajmie jej komornik. Wygrali, bo kopalnia będzie fedrowała przez kolejne kilkanaście miesięcy, aż do wyczerpania złóż, a 100 mln zł zastrzyku z budżetu miało rozwiązać problem zaległych pensji i zajęcia mieszkań zakładowych." /gazeta.katowice/
Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Nadal do komornika! #1497880 | 37.30.*.* 1 paź 2014 23:38
To o mieszkaniach zakładowych w Sosnowcu, na kopalni. "Widać, że nic to nie dało. Z moich informacji wynika, że takie pisma dostali najemcy wszystkich 1843 mieszkań zakładowych. Lokatorzy są zdezorientowani i nie wiedzą, co robić. Spotkałem się w tej sprawie z panią ze Śląsko-Dąbrowskiej Spółki Mieszkaniowej, która administruje mieszkaniami zakładowymi. Usłyszałem, że na razie powinniśmy przelewać czynsz na konto, które podał w piśmie komornik – dodaje Staszowski". /gazeta.katowice/
Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Górnicze zakladowe. #1497873 | 37.30.*.* 1 paź 2014 23:32
W Sosnowcu górnicy wywalczyli na razie deklarację ochrony ich nie ich mieszkań! Mieszkania zakładowe były budowane z odpisów z funduszu płac i zysku, na fundusz mieszkaniowy w danym zakładzie. Czyli, O WARTOŚĆ TEGO ODPISU, był pomniejszony zarobek realny załogi tego przedsiębiorstwa. Dodatkowo, niejednokrotnie, trzeba było przepracować określoną ilość godzin na budowie takiego bloku, aby otrzymać w nim, po wpłaceniu kaucji i ekwiwalentu za urządzenia sanitarne, mieszkania. Na podstawie ustawy z 1994r mieszkania te przekazywano „za frico” SM-om, tworzonym specjalnie w tym celu (aby zapewnić „ciepłe posadki” dla „znajomych królika” lub dzialaczom związkowym), a czasem nawet sprzedawano je razem z lokatorami prywatnym osobom, jak to miało miejsce w tymże Sosnowcu. Wygląda na to, że w tym przypadku było zbyt wielu chętnych na ten „tort”, no i mimo upływu 20-tu lat nie dogadali się między sobą jak go podzielić.
Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Jaka piękna katastrofa! #1497864 | 37.30.*.* 1 paź 2014 23:08
Prezes władca przez wiele lat tak administrował spółdzielnią, że jest oficjalny krach! Skrywany wcześniej pięknymi słowy, czyli dubami smalonymi. Smutne to. ale prawdziwe. Dla negatywnego lobby prezesowskiego nie istniejący kłopot. "Łódzki sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółdzielni "Śródmieście". W ostatnich miesiącach było o niej głośno, bo z powodu długów wyłączała windy w wieżowcach, Odcinano jej też ciepłą wodę Decyzja o upadłości została podjęta w środę, na niejawnym posiedzeniu Sądu Okręgowego w Łodzi. - Decyzja ta nie jest prawomocna, w ciągu 7 dni zostanie o niej poinformowana spółdzielnia i jej wierzyciele - mówi tvn24.pl Grażyna Jeżewska z biura prasowego sądu. Decyzja oznacza, że zawieszone zostaną wszelkie postępowania egzekucyjne wobec spółdzielni (a ma ona wielu wierzycieli, m.in. dostarczyciela energii elektrycznej czy ogrzewania). Długi szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych". tvn24
Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Na odrębną własność! #1497262 | 37.30.*.* 1 paź 2014 10:39
W spółdzielniach mieszkaniowych nadal jest wiele tzw. mieszkań własnościowych. To poPRLowski tylko w Polsce potworek. Ludziom się wydaje, że lokal ich, a on formalnie spółdzielni! Warto przekształcić to cudactwo na odrębną własność! Pilnie! Prosta procedura poprzez wypełnienie prostego wniosku w biurze sm. Dalej administracja prowadzi procedurę. Koszt - około tysiąc zł. To nie za wykup dawno spłaconego, nieraz z naddatkiem mieszkania, a formalna zmiana tytułu prawnego. SLD z PSL złożyły do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zmianę korzystnych zapisów z 2007 roku. Chodzi tym niby lewicowym ludowcom o to, aby spółdzielcy jeszcze raz płacili horrendalne kwoty przy takich przekształceniach! Do spółdzielni, której mieszkanie z budowę lokalu dawno już nic nie jest winien! Ci z lokatorskimi nadal mieszkaniami mają od stycznia 2014 już kłopot z przekształceniem. Także dzięki postPRLowcom millerowcom.
Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Spółdzielcy na swoim! #1497231 | 213.158.*.* 1 paź 2014 10:09
Jedynie mienie powstały kosztem ogółu spółdzielców /art. 40 ustawy o sm/ stanowi majątek spółdzielni, czyli ogólną własność prywatna ogółu członków. To m. in. obiekty usługowe, kluby działalności k.o., grunty, infrastruktura ogólna, itp. Mieszkania, garaże lokale usługowe budowane na koszt indywidualnych użytkowników i od początku z takim docelowo kierowanym ich udziałem finansowym, nie stanowią tego majątku wspólnego. Podlegają przekształceniom na odrębną własność. Słusznie zatem ta część mienia nie wchodzi do masy podziałowej przy rozliczeniu starej spółdzielni z nowopowstającą sm w wyniku podziału . Cwaniacy o tym doskonale widzą. Liczą na niewiedzę ogółu spółdzielców. Celowo na niezorientowanych od lat kształtowanych.
Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Pzrerżnięcie pewne! #1497057 | 46.205.*.* 30 wrz 2014 23:18
Jeśli w najbliższych wyborach samorządowych grupa aspirujących do samorządów pod prezesowskim wezwaniem zostanie zidentyfikowana jako spółdzielcza. To przećwiczone dobitnie dotkliwie dla przedwojskich w poprzednich wyborach samorządowych. Warto popierać listy z tymi kandydatami, aby znowu zaleźli się na zasłużonym aucie na spółdzielczych osiedlach. Dla osłody zorganizują sobie krasny rajd rodzinny - w autach.
Ocena komentarza: warty uwagi (48) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Przedwojskopodobni z neokomuną? #1496988 | 213.158.*.* 30 wrz 2014 21:19
Mit-llerowcy, wyznawcy SLDowskich mitów Millera i jemu podobnych nie byli ani komunistami, ani socjalistami, ani nie są socjaldemokratami. Ich tzw. lewica lewa, jak te ich szyldy, spoty tudzież inne gnioty. Spółdzielczość postrzegają po staremu. Czyli w oparach fałszywie pojmowanych zasad spółdzielczych.
Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Zagubione dobra. #1496834 | 213.158.*.* 30 wrz 2014 19:22
Ponoć zaginęły tzw. dobra osobiste niejednego prezesa sm. Oni uważają, że je mają, nawet podlegają ochronie. A to tak jak z twarzą. Aby ją utracić, wprzódy trzeba ją mieć!
Ocena komentarza: warty uwagi (60) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Mucha i słoń w stosunku. #1496400 | 188.147.*.* 30 wrz 2014 09:08
Takie stosunki nierzadko funkcjonują w spółdzielniach mieszkaniowych. Trudno osiągnąć satysfakcję. O ekstazie - zapomnij. Przez słoniowate porcelanowo prawo i przez muszki owocówki natrętnie żerujące na organizmie sm.
Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Przed wojskiem żołnierze #1494635 | 213.158.*.* 27 wrz 2014 13:29
Którzy teraz olsztyńscy wojacy funkcyjni sm aspirują w wyborach samorządowych? Ponoć Krasowski, Mikulska ze swym przywódcą? Pod parasolem komitetu obecnego prezydenta miasta, jako tzw. niezależni?
Ocena komentarza: warty uwagi (75) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Dzika opcja zerowa #1494632 | 178.180.*.* 27 wrz 2014 13:22
Pilnie znieść wszelkie regulacje ustawowe dotyczące spółdzielczości! Niech się dzieje wedle woli spółdzielców. Choćby tylko prezesów sm. Byłoby to bliższe realiom, bez obłudnego dobierania cudacznych interpretacji prawnych. Sejm miałby mniej roboty, Organy sprawiedliwości odciążone od orzekania w zawiłych kwestiach.
Ocena komentarza: warty uwagi (60) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Monopol tv kabel. #1494503 | 213.158.*.* 27 wrz 2014 09:34
"Spółdzielnie mieszkaniowe w całej Polsce dyskryminują operatorów telekomunikacyjnych. Tak wynika z postępowań prowadzonych przez UOKiK - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Spółdzielnie mieszkaniowe utrudniają lub wręcz uniemożliwiają dostawcom internetu czy sygnału telewizyjnego działalność na swoim terenie. Od 2010 r. urząd wydał 21 decyzji w takich sprawach, a w toku jest kolejnych sześć postępowań wyjaśniających. Decyzje prezesa UOKiK potwierdzają również sądy, które badają odwołania składane przez spółdzielnie". Powinno być nie spółdzielnie, a zarządy , czyli absolutnie bezinteresowni prezesi, jak niejaki Okinczyc a Koszalinie.
Ocena komentarza: warty uwagi (64) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Skwaśnica #1494406 | 188.147.*.* 26 wrz 2014 22:41
To dolegliwość spółdzielni zasadniczo kwaśnych. Tych na negatywnym spółdzielczo zakwasie. Dla bacowania, dla dutków od naiwnych ludków.
Ocena komentarza: warty uwagi (62) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Prezesi samorządowcy? #1492588 | 213.158.*.* 24 wrz 2014 16:37
Którzy prezesi zarządów spółdzielni będą próbowali dostać się do rady miasta, gminy? Na stanowisko prezydenta miasta, burmistrza, wójta? Czyżby w "swych" spółdzielniach nie mogli wykazać się realizacją idei samorządności?
Ocena komentarza: warty uwagi (67) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Autokraci? Służebni?! #1490539 | 178.181.*.* 22 wrz 2014 09:56
Nie da się pogodzić władczych zapędów funkcjonariuszy spółdzielczych z ich dobitnie służebnym usytuowaniem wobec spółdzielców. W polskim wydaniu o tą służebność zwykli spółdzielcy muszą się dobijać właśnie, a upraszać. Jak petenci.
Ocena komentarza: warty uwagi (69) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Autonomia autokratyczna! #1489659 | 46.205.*.* 21 wrz 2014 08:11
Powołują się spółdzielczy cwaniacy funkcyjni w swej obłudnej propagandzie na autonomię wewnątrzspółdzielczą. Zapominają dodać, że ta autonomia ma być uczciwa. Zgodna a prawem, bo wszak spółdzielczość usankcjonowana ustawowo! Przy tym autonomia ta ma być zgodna z zasadami spółdzielczymi. Ze zwykłą sprawiedliwością, a nie z karkołomnymi jej obejściami. Autonomia nie ma dotyczyć samowoli pracowników i wdzięczącego się wianuszka sterowanych przez guru-prezezesa, łatwo przeobrażonych w realu na władczą grupę trzymająca tam w ryzach ogół członków i mieszkańców.
Ocena komentarza: warty uwagi (69) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
spółdzielca #1489078 | 81.190.*.* 20 wrz 2014 10:43
To jest straszne....tak silna sitwa skorumpowana,tylko bombę podłożyć i wywalic to na Sybir......Oni wiedzą ze przy wyborach stracą ciepłe posadki a więc szykują sobie następne,gdzie policja,prokuratura,a CBŚ śpi czyżby też polityczny????/
Ocena komentarza: warty uwagi (68) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Spółdzielnie rzadzą #1489028 | 213.158.*.* 20 wrz 2014 09:47
Nie przypadkiem układy, koterie, paczki, sitwy, kręgi wzajemnej adoracji, itp. w ugrupowaniach politycznych nazywane są spółdzielniami! Ostatnio SLDowcy i PSLowcy komentując nowy skład rządu tej spółdzielczej retoryki używają. Wiedzą, że polska wersja spółdzielczości oparta na guru otoczonym pretorianami. Interesy, interesy wymieszane z władzą. Ludzie o takiej mentalności będą mieć kłopot z uzdrowieniem tej oficjalnej spółdzielczości. Interesy, interesy. Wiedzą o tym władczy prezesi. Skupieni poza nieoficjalnymi także w sformalizowanych "spółdzielniach" zwanych związkami rewizyjnymi czy z centrum w KRS.
Ocena komentarza: warty uwagi (59) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Zorganizowana wdzięczność #1488579 | 178.182.*.* 19 wrz 2014 17:32
Relacja zwrotna. Dbają politycy o wybranych ludzi. O swoich i swojskich. O tych, którzy i o nich wdzięcznie dbają. Bardzo wdzięcznie bardzo.
Ocena komentarza: warty uwagi (68) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Czerwona latarnia, zzieleniała. #1488405 | 46.204.*.* 19 wrz 2014 13:08
Nie wykup, nie uwłaszczenie na mieszkaniach! Konieczne doprowadzenie w dokumentach do zapisów zgodnych z uczciwie rozliczonymi kosztami budowy - i spłaconymi w całości! Reszta to bajdurzenie fantazyjne kręcących się wokół własnego ogona antyspółdzielców. Na wschód od byłej PRL dawno te kwestie własności mieszkań uporządkowano, bez paroksyzmów ze strony lobby decyzyjnego. Nad Wisłą- w ogonie, czyli czerwona latarnia. Czerwona od SLDowskich hamulcowych. Zzieleniała od PSLowskiego równie mocnego antyczłonkowsko wsparcia cwaniaków.
Ocena komentarza: warty uwagi (73) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Podświadomość nadświadomych. #1487540 | 213.158.*.* 18 wrz 2014 14:18
Wymyśliło cwaniactwo jakąś ogólnikowo nadmuchiwaną mniemaną własność spółdzielczą i w tym tkwi. Mimo, że bardzo jasno zapisano w ustawie, iż majątek spółdzielni jest PRYWATNĄ własnością członków! Jest a jakoby nie był! Ten chocholi tan z wirującymi pojęciami własności w sm trzeba wreszcie przerwać. Albo spółdzielnie niech oddadzą wartość rynkową /po operacie/ mieszkań - i adieu! Niech se ma - na wynajem. Prawda, że nie ma z czego oddać zwaloryzowanego wkładu budowlanego, bo tenże w dokumentacji spółdzielni tylko na papierze! Podobnie szereg zasad spółdzielczych w wirtualnej przestrzeni jako puste hasła.
Ocena komentarza: warty uwagi (75) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Posłowie "ubogacają" do TK. #1487105 | 46.204.*.* 17 wrz 2014 21:44
Uczynni wobec spółdzielczego lobby funkcyjnego posłowie z postPRLowskich patyj piszą we wniosku o tym"antyuwłaszczeniowym" że mieszkania spółdzielcze były dawniej głównie adresowane do dobrze sytuowanych obywateli! Nie podają, jaki próg dochodów uważają za status bogactwa w PRL. Skoro jednak utęsknione mieszkania spółdzielcze dostawali jacyś bogacze, to dlaczego sami nie budowali sobie owych mieszkań, domów, itp.? Woleli czekać latami na łaskawość prezesowską? Na losowanie pietra, naciąganie liczy członków rodziny dla uzyskania większego M? Dlaczego państwo musiało mocno preferencyjnie kredytować te inwestycje, zamiast wymagać od milionów "bogaczy" pełnego wkładu budowlanego w gotówce? Dlaczego zakładowe budownictwo mieszkaniowe było także znacząco rozwinięte w PRLU? Krótka pamięć postrealsocjalistów.
Ocena komentarza: warty uwagi (66) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Dominatorskie relacje #1487078 | 46.204.*.* 17 wrz 2014 21:20
Dysproporcje w relacjach spółdzielczych. Dominacja spółdzielni na członkami, a w szczególności zarządu wraz z dyspozycyjną na ogół radą nadzorczą. To wbrew elementarnym zasadom spółdzielczym. Podobnie rzecz się ma z cudacznym zachwianiem stosunków właścicielskich. Do tego przedstawicielstwo tzw. spółdzielczości wobec gremiów politycznych jest wy łącznie funkcyjne, reprezentuje interesy administratorów jak władców sm, anie ogółu spółdzielców.
Ocena komentarza: warty uwagi (67) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Dyktat dyskusyjny sm. #1485777 | 46.205.*.* 16 wrz 2014 09:00
Argument siły. Nie siła argumentu. U funkcjonariuszy spółdzielczych i politycznych podejrzanego autoramentu!
Ocena komentarza: warty uwagi (77) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Koniec z nadpłacaniem! #1485693 | 188.146.*.* 15 wrz 2014 23:26
Antyczłonkowskie przelewanie z pustego w próżne. Kto zapłacił za koszty budowy, tego powinno być mieszkanie! Bez nadpłacania za już w całości zapłacone! Proste, jak konstrukcja cepa. Nawet w krajach b. obozu CCCP tzw. uwłaszczenie mieszkań dawno skończone, poza krajem nad Wisłą.
Ocena komentarza: warty uwagi (81) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Arbitralne stronnictwo SLD+PSL #1485650 | 188.146.*.* 15 wrz 2014 22:21
Zarzucają innym arbitralne podejście do własności, a sami ze stronnictwa, ludowego, z dodatkiem tylko w nazwie -polskim. PZPR+ZSL kiedyś, teraz SLD+PSL. Kakaja raznica? Wschodnia demon-kracja im przyświeca, zwłaszcza w spółdzielczości mieszkaniowej!
Ocena komentarza: warty uwagi (85) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
SLD zawsze wierna. #1484952 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:58
Swojakom, nie obywatelom. PSL – usłużne. „Wnioskodawca: Grupa Posłów na Sejm RP VII kadencji według załączonej listy Warszawa, dnia 23 października 2013 r. działająca przez wyznaczonego przedstawiciela: posła Zbyszka Zaborowskiego Adres do korespondencji: Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa WNIOSEK O STWIERDZENIE NIEZGODNOŚCI Z KONSTYTUCJĄ NIEKTÓRYCH POSTANOWIEŃ USTAWY O SPÓŁDZIELNIACH MIESZKANIOWYCH”.
Ocena komentarza: warty uwagi (87) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
My, Naród? Czerwony żart! #1484949 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:56
Najdłuższe zdanie RP! / Pilne usłużne zadanie antyczłonkowskie, antyspółdzielcze, antywłaścicielske: My, niżej podpisani posłowie na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VII Kadencji, na podstawie art. 191 ust. l pkt l Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483, z 200lr. Nr 28, poz. 319), oraz art. 31 ustawy z dnia l sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) wnosimy o stwierdzenie niezgodności: l) art. 12 ust. l ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 200 l r. Nr 4, poz. 27 ), w brzmieniu nadanym przez ustawę z dnia 18 grudnia 2009 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o l zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 223, poz. 1779) w zakresie w jakim zobowiązuje spółdzielnię do zawarcia umowy przeniesienia własności lokalu po dokonaniu przez członka spółdzielni wyłącznie spłat, o których mowa w pkt 1-3 tego przepisu, z art. 2 Konstytucji RP, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z 21 ust. 2 Konstytucji RP, 2) art. 17 14 ust. l ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, powołanej w pkt l, w zakresie, w jakim zobowiązuje spółdzielnię do zawarcia umowy przeniesienia własności lokalu po dokonaniu przez członka spółdzielni lub osobę niebędącą członkiem spółdzielni wyłącznie spłat, o których mowa w pkt l i 2 tego przepisu z art. 2 Konstytucji RP, z art. 64 ust. 2 i 3 w związku z 21 ust. 2 Konstytucji RP”.
Ocena komentarza: warty uwagi (71) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Uwagi występne. #1484948 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:54
Jacy aktorzy, taki ich występ: „Uzasadnienie I. Uwagi wstępne: Ustawą z dnia 18 grudnia 2009 r. o zm1ame ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 223, poz. 1779) z dniem 30 grudnia 2009 r. nadano nowe brzmienie art. 12 ust. l oraz art. 17 14 ust. l ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, dalej także jako: u.s.m”.
Ocena komentarza: warty uwagi (63) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Płacić faktyczne należności! #1484947 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:53
Jeszcze prościej powinno się przekształcać tytuł na własność odrębną! Administracyjnie, niezwłocznie po spłacie kosztów budowy! „W rezultacie pierwszy ze wskazanych przepisów stanowi obecnie, że na pisemne żądanie członka, któremu przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielnia jest obowiązana zawrzeć z tym członkiem umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu przez niego: l) spłaty przypadającej na Jego lokal części kosztów budowy będących zobowiązaniami spółdzielni, o których mowa w art. 10 ust. l pkt l, w tym w szczególności odpowiedniej części zadłużenia kredytowego wraz z odsetkami z zastrzeżeniem pkt 2; 2) spłaty nominalnej kwoty umorzenia kredytu lub dotacji w części przypadającej na jego lokal, o ile spółdzielnia skorzystała z pomocy podlegającej odprowadzeniu do budżetu państwa uzyskanej ze środków publicznych lub z innych środków; 3) spłaty zadłużenia z tytułu opłat, o których mowa wart. 4 ust. l.”
Ocena komentarza: warty uwagi (60) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Każdy właścicielem! #1484945 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:52
„Jeśli spłacił koszty budowy! Lewicowym ludowcom to wadzi: Z kolei zgodnie z drugim z przywołanych przepisów, tj. art. 17 14 ust. l u.s.m. na pisemne żądanie członka lub osoby niebędącej członkiem spółdzielni, którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, spółdzielnia mieszkaniowa jest obowiązana zawrzeć umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu przez mego: l) spłaty przypadających na ten lokal części zobowiązań spółdzielni związanych z budową, w tym w szczególności odpowiedniej części zadłużenia kredytowego spółdzielni wraz z odsetkami, 2) spłaty zadłużenia z tytułu opłat, o których mowa w art. 4 ust. L”.
Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Proporcje SLD/PSL #1484944 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:51
Dysproporcje. Mają je w swej politycznej krwi: „Z uzasadnienia projektu ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 2348) wynika, że zmiana treści art. 12 u.s.m. oraz art. 17 14 u.s.m. miała przede wszystkim na celu realizację wyroków Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 kwietnia 2005 r., sygn. akt K 42/02, z dnia 5 września 2006 r., sygn. akt K 51105 oraz z dnia 17 grudnia 2008 r., sygn. akt P 16/08. Autorzy projektu wyszli z założenia, że Trybunał Konstytucyjny kilkakrotnie rozpatrując zasady nabywania własności lokali spółdzielczych, nie uznał, że sam obowiązek przeniesienia na członka własności lokalu stanowi naruszenie Konstytucji, gdyż ingerencja ustawodawcy we własność jest bowiem- co do zasady- dopuszczalna, gdy znajduje usprawiedliwienie w innej wartości konstytucyjnej i o ile w danym przypadku nie przekroczono granic proporcjonalnej ingerencji. W konsekwencji, ustawodawca na nowo ukształtowali warunki finansowe przeniesienia własności spółdzielczej na użytkowników lokali”.
Ocena komentarza: warty uwagi (58) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Stosownie spłacone? #1484943 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:49
Stosownie własne na rzecz faktycznych płatników! Nie na rzecz obsługi administracyjnej inwestycji: „Porównanie obu zaskarżonych regulacji prowadzi do wniosku, że rozwiązania jurydyczne przewidziane w zacytowanych powyżej przepisach oparte są na niemal identycznej konstrukcji. Przepisy te nakładają bowiem na spółdzielnię mieszkaniową obowiązek przekształcenia dotychczasowego prawa do mieszkania lub innego pomieszczenia spółdzielczego (lokal użytkowy, pracownia twórcy czy miejsce w garażu wielostanowiskowym) w prawo silniejsze, tj. we własność. Następuje to na wniosek uprawnionego, w każdym wypadku wypełnienia przez członka spółdzielni lub inną osobę uprawnioną warunków finansowych określonych w przepisach ustawy, tj. po dokonaniu stosownych spłat”.
Ocena komentarza: warty uwagi (49) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Nie sm umarzała! #1484942 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:48
To państwo! Zatem nie sm stroną w dalszych rozliczeniach, dawno zakończonych! „W tym ostatnim zakresie występują różnice między obu zaskarżonymi przepisami. Wart. l i 4 ust. l u.s.m., w przeciwieństwie do art. 12 ust. l u.s.m., nie przewiduje się obowiązku spłaty umorzenia kredytu lub dotacji. Pominięcie to oznacza założenie dokonane przez ustawodawcę, że koszty uzyskania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu były całkowicie poniesione przez członka (co historycznie rzecz biorąc nie jest zgodne ze stanem faktycznym dotyczącym całego zakresu stosowania zaskarżonych przepisów), albo też- jeżeli i w wypadku takich mieszkań następowało umorzenie kredytu (co wiązało się z pomocą ze środków publicznych) - następuje tu świadome (i niezrozumiałe) zróżnicowanie warunków uzyskania własności mieszkania dla zajmujących mieszkania lokatorskie i własnościowe w spółdzielni”.
Ocena komentarza: warty uwagi (46) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Państwo pomagało! #1484941 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:45
Bo musiało! Byłby bunt społeczny! Nie spółdzielnia! Spółdzielcy nie mając zobowiązań wobec państwa /spłacone lub umorzone/. Nic spółdzielni nie są winni!!! Posłowie a zasady współżycia społecznego? :W tym miejscu podnieść zaś należy, że zarówno uzyskanie spółdzielczego lokatorskiego, jak i spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu wiązało się z pomocą ze środków publicznych. Różnice miały charakter ilościowy (co do poziomu wymaganego wkładu, okresu spłaty kredytu i wysokości umorzenia), a nie jakościowy. Wprowadzenie zatem w noweli z 2009 r. wskazanego wyżej zróżnicowania w zakresie warunków przekształcenia uprzywilejowuje beneficjentów prawa własnościowego, mimo, iż to użytkownika spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu należałoby uznać za słabszy podmiot, a tym samym dodatkowo wspierać go w realizacji jego uprawnień, nie może znajdować oparcia w zasadach współżycia społecznego.”
Ocena komentarza: warty uwagi (47) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Własnościowe to nie własność! #1484940 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:43
Nie własność mieszkańca. Taki potworek tylko w Polsce wymyślono za czasów władzy przewodniej siły Narodu, dziś pod szyldem SLD i PSL. „Niewątpliwie natomiast prawem "silniejszym", a więc tym, które powstaje w wyniku przekształcenia, jest tu zawsze prawo własności. Jest tak nawet wówczas, gdy wniosek o przekształcenie złożono przed wejściem w życie ustawy z dnia 18 grudnia 2009 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a jego przedmiotem było żądanie przekształcenia dotychczasowego prawa we własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu (sytuacja taka zachodzi na tle niektórych wypadków przewidzianych w art. 4 ust. l ustawy zmieniającej z 2009 r.)”.
Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Wykup posłom we łbach? #1484938 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:40
Wygłup! Bo tu o proste przekształcenie chodzi. Wykup wcześniej dokonany przez spłatę całości kosztów inwestycji. Piszą do TK: „Zatem ustawodawca nakłada obowiązek przekształcenia dotychczasowych praw w prawo własności nie tylko na spółdzielnie mieszkaniowe, lecz również przesądza o nadaniu obligatoryjnej treści wnioskom już złożonym. Zakres obligatoryjnego działania zaskarżonych przepisów jest zatem podmiotowo szerszy, niż wynika to z założeń ustawy, ponieważ odnosi się do czekających na załatwienie wniosków w kwestii wykupu, które to wnioski były złożone przed wejściem w życie noweli z 2009 r”.
Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Oni nie uregulowali! #1484937 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:38
Zabagnili! Teraz leją krokodyle łzy. A budynki wiszą nad gruntem, do których sm nie miała i nie ma żadnego tytułu prawnego! Takie szemrane inwestycje możliwe w PRL pod rządami wnioskodawców do TK: „Jedynym wypadkiem, który zwalnia od obowiązku przekształcenia dotychczasowych praw w prawo własności jest: nieuregulowany stan prawny w rozumieniu art. 113 ust. 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami lub sytuacja, gdy spółdzielni nie przysługuje prawo własności lub prawo użytkowania wieczystego gruntu, na którym wybudowała budynek lub wybudowali go jej poprzednicy prawni. W takich sytuacjach- lecz tylko na żądanie członka spółdzielni, któremu przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego - spółdzielnia miała obowiązek ustanowić własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu (art. 6 ustawy zmieniającej z 18 grudnia 2009 r.); powyższa możliwość "przekształcenia" spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu istniała do dnia 31 grudnia 2012 r.”
Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Silniejsza nowomowa posłów! #1484935 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:37
We wniosku do TK używają określeń „silniejsze” czy „słabsze” prawo do lokali, chociaż w ustawach nie takich sformułowań. Słabsza taka siła lewicowej argumentacji do TK: „Ustawodawca wyznaczył termin do realizacji wniosków o przekształcenie praw dotychczasowych w prawo "silniejsze". Termin ten wynosi 6 miesiące od dnia złożenia wniosku (art. 12 ust. 1 1 i art. 17 14 ust. 1 1 u.s.m.). W wypadkach zaś, gdy wniosek o "umocnienie" dotychczasowych praw do lokali i pomieszczeń spółdzielczych został w okresie od dnia 31 lipca 2007 r. do dnia 29 grudnia 2009 r. - termin do rozpatrzenia takiego wniosku został określony na dzień 30 czerwca 2010 r. (art. 4 ustawy zmieniającej z 18 grudnia 2009 r.). Za niewykonanie przez spółdzielnię obowiązków we wskazanych powyżej terminach ustawodawca przewidział sankcję cywilnoprawną. W art. 49 1 u.s.m. postanowiono bowiem, że osoba, która na podstawie u.s.m. może żądać ustanowienia prawa odrębnej własności lokalu, w razie bezczynności spółdzielni może wystąpić do sądu z powództwem na podstawie art. 64 k.c. Ta droga gwarantuje realne wymuszenie uwłaszczenia (na wypadek opieszałości spółdzielni)”.
Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Masło maślane. #1484934 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:36
TK wie o tym, bez przypominania: : „Niezależnie od terminu złożenia wniosku (przed wejściem w życie czy po wejściu w życie ustawy zmieniającej z 2009 r.), zarówno przepisy art. 12 ust. l i art. 17 14 ust. l 5 u.s.m., jak i przepis art. 4 ustawy zmieniającej z 2009 r. mają zastosowanie do wszelkich praw w nich wymienionych, bez względu na czas powstania danego prawa. W grę mogą zatem wchodzić prawa powstałe na podstawie u.s.m. w obecnie obowiązującej wersji i prawa powstałe na podstawie przepisów dotychczasowych, w tym na podstawie ustawy z dnia 17 lutego 1961 r. o spółdzielniach i ich związkach (Dz. U. Nr 12, poz. 61, ze zm.) oraz na podstawie ustawy z dnia 16 września 1982 r.- Prawo spółdzielcze (Dz. U. Nr 30, poz. 210, ze zm.). W tym miejscu podnieść należy, że zaskarżone przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych są przepisami uwłaszczeniowymi. Przewidują przekształcenie lokatorskiego i własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu w prawo własności lokalu”.
Ocena komentarza: warty uwagi (39) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Nic sm nie traci! #1484933 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:34
Mieszkanie ma być tego, kto za nie faktycznie zapłacił! Nie spółdzielnia: „Uzyskanie własności przez beneficjentów lokatorskiego i własnościowego prawa do lokalu nieuchronnie wiąże się z utratą tejże własności przez spółdzielnie mieszkaniowe. Taki zresztą był zamiar ustawodawcy. W uzasadnieniu projektu nowelizacji (druk sejmowy nr 2348), wskazywano jako zasadniczy motyw zmiany przepisów konieczność "uwzględnienia" wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz przyznanie priorytetu prawu własności sensu stricto, co miałoby służyć "zwiększeniu na rynku nieruchomości liczby lokali, będących przedmiotem potencjonalnego obrotu"
Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Zawiłość konstytucyjna. #1484931 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:32
Własność członków i mieszkańców Prawa majątkowe członków i mieszkańców, bo oni zapłacili wszystko, co się należało! „W świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału art. 64 Konstytucji RP gwarantuje równą ochronę własności i praw majątkowych, bez względu na jej podmiot. Odmiennie bowiem niż Konstytucja PRL z 1952r., która oprócz przepisu przewidującego szczególną ochronę i opiekę nad własnością spółdzielczą oraz poparcie rozwoju różnych form ruchu spółdzielczego w mieście i na wsi (art. 16 tekstu z 1976 r.), zawierała także deklarację rozwoju i poparcia dla budownictwa spółdzielczego, przy nałożeniu na państwo obowiązku dbałości o "racjonalną gospodarkę zasobami mieszkaniowymi" (art. 79 ust. 5), to obecnie obowiązująca Konstytucja w żadnym ze swych przepisów nie wspomina o spółdzielniach (chociaż wymienia różne typy zrzeszeń, a nawet fundacje). W tej sytuacji problem spółdzielczości może być rozważany w świetle ogólnych regulacji konstytucyjnych, z ograniczeniami wynikającymi z natury tej organizacji”
Ocena komentarza: warty uwagi (39) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
SM dla członków i mieszkańców! #1484928 | 178.181.*.* 14 wrz 2014 23:31
Nie na odwrót! Prywatna własność zbiorowa majątku WSPÓLNEGO - tak! Mieszkania po spłaceniu uczciwych należności wyłącznie płatników, nie zachłannej sm! „Rezygnacja z szczególnego wsparcia spółdzielni me oznacza możliwości dyskryminacji spółdzielni względem innych uczestników rynku. W wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 29 maja 2001 r., sygn. akt K 5/01 (OTK ZU Nr 4/2001, poz. 87) Trybunał zwrócił przede wszystkim uwagę na to, że regulacja ustawowa nie może wkraczać nadmiernie w autonomię osoby prawnej, jaką jest każda spółdzielnia, a więc i spółdzielnia mieszkaniowa. Także ustalanie arbitralnych i nazbyt ingerujących w prawa majątkowe spółdzielni przepisów narusza prawa majątkowe ogółu osób, będących jej członkami. Zwrócić należy bowiem uwagę, że stosownie do art. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 r.- Prawo spółdzielcze (Dz. U. z 2003 r., Nr 188, poz. 1848 ze zm.) majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków”.
Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)