Czują się oszukiwani przez spółdzielnie. Walczą o swoje prawa

2012-03-30 11:34:57(ost. akt: 2015-03-31 07:48:27)
Grupa spółdzielców Nic o Nas Bez Nas

Grupa spółdzielców Nic o Nas Bez Nas

Autor zdjęcia: Wojciech Benedyktowicz

Skrzyknęli się, by wspólnie walczyć o swoje prawa. Czują się oszukiwani przez spółdzielnie mieszkaniowe i chcą mieć kontrolę nad pieniędzmi, które z ich kieszeni trafiają do zarządów. Prezesów najchętniej odwołaliby ze stanowisk. Członkowie Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz spółdzielni "Jaroty" i "Pojezierze" założyli grupę Nic o Nas Bez Nas.
Nowo powstałą inicjatywę Nic o Nas Bez Nas reprezentuje Iwona Możejko, Benedykt Butajło, Tadeusz Wolnicki i Andrzej Cieślikowski. A dołączyć do nich może każdy, kto nie zgadza się z obecną sytuacją w spółdzielniach. — Mogą się do nas zgłaszać ludzie, którzy mają problemy z zarządem swoich spółdzielni i chcą zmian — mówi Iwona Możejko z SM Jaroty. — Razem spróbujemy je rozwiązać.

Działacze Nic o Nas Bez Nas wyjaśniają, że zjednoczyli się, bo niezadowolenie wśród spółdzielców rosło od lat. — Ludzie zgłaszali się do mnie i do pana Cieślikowskiego od bardzo dawna, bo wiedzieli, że próbujemy walczyć z prezesami — mówi Iwona Możejko. — Razem możemy więcej, więc już 13 grudnia zaczęliśmy poważnie działać. Już następnego dnia złożyliśmy nasze wnioski i uwagi do projektów uchwał spółdzielni "Jaroty", na dwa tygodnie przed walnym zgromadzeniem. Chcieliśmy odwołać zarząd i radę nadzorczą oraz prezesa. Chcieliśmy też zwrotu zdublowanych opłat za ocieplenie budynków. Tym razem się nie udało.

Członkowie Nic o Nas Bez Nas chcą, by organy kontroli głębiej przyjrzały się spółdzielniom. — Co z tego, że urząd skarbowy sprawdzi, czy 2 plus 2 to 4, jeśli nie zastanowi się, dlaczego to taka duża kwota? — pyta Leszek Krygier, członek SM "Jaroty" i "Pojezierze". — Rady nadzorcze na nic nie reagują, bo ich składy są od lat te same, a niektórzy ich członkowie pracują w spółdzielni od lat i nikt nie chce stracić stołka.

Co na to prezesi? Roman Przedwojski, prezes SM "Jaroty" wzrusza ramionami. — Wszystko, co robimy, i wszystkie informacje, jakie przekazujemy mieszkańcom, są zgodne z prawem — mówi. — Spółdzielcy powinni się udać do pani poseł Lidii Staroń, która im pomaga, by im wyjaśniła, że nie możemy przesyłać im więcej informacji, bo to wbrew ustawie. Mamy demokrację i oczywiście spółdzielcy mogą się jednoczyć w takie inicjatywy. Nam nic do tego.

Edyta Hołdyńska


Komentarze (6614) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SKOK to nie Amber Gold. ale... #1179961 | 46.205.*.* 24 sie 2013 19:59

    Ale kampania reklamowa bardzo podobnie mocna! W ostatniej gazetce SKOK Stefczyka niejaki R. Zaza przy peanach na cześć SKOKów dodaje pod koniec, że od 27.10.2012 SKOKi objęła nadzorem KNB. Nie dodał, że przed tą zewnętrzną niezależna kontrolą to środowisko "spółdzielcze" broniło się wrzaskliwie przez kilka lat! Propaganda taka sama, jak lobby prezesowskiego w sprawie nowelizacji USM. O negatywnych wynikach kontroli SKOKów przez KNF - nic. Przez szereg lat informacja na ścianach głosiła o gwarancjach BFG, a ten konieczny mechanizm dopiero ma wejść pod koniec tego roku!!! Głoszą, że SKOK to czysto polski kapitał. A gdzie transakcje z firmą z Luksemburgu - raju podatkowego? Chwali się SKOK planowanymi inwestycjami z unii amerykańskich, nawet z gwarancjami rządu USA /już widzę te gwarancje dla SKOKów pl!/. Prawda, ze dolar to czysto polski kapitał? No i w którą stronę popłynie? Niech SKOKi działają, byle uczciwe, transprentnie i bez udawania wiecznego dziewictwa. Tak, jak powinny funkcjonować inne spółdzielnie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Tajne, łamane przez poufne. #1179943 | 46.205.*.* 24 sie 2013 19:20

      Łamańce antyspółdzielcze rządzą władczo , zamiast administrować zgodnie z wolą właścicieli SM . Kompletnym zaprzeczeniem zasad spółdzielczych jest gra grupy trzymającej władzę w sm polegająca na tym, jakby tu wykiwać mieszkańców, nie poinformować, nie dopowiedzieć, postawić przed faktem dokonanym, wciskać kit propagandowy o świetlanym stanie - jak w PRL-u!!! Ohyda!

      Ocena komentarza: warty uwagi (50) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Juz teraz majątek SM dzielony. #1179692 | 178.182.*.* 24 sie 2013 10:55

        Na papierze zazwyczaj. W razie podziału spółdzielni część przypadająca na nową sm - "córkę" /wyrodną?/ w rozliczeniu przewidziany jest podział majątku . Bywa, że w gotówce według bardzo doraźnego i niesprawiedliwego "klucza" dobieranego jak wytrych przez prezesów i ich satelitów. Albo z częściowym podziałam mienia, nieraz tak, że nowa sm latami musi na drodze sądowej dochodzić do sprawiedliwego podziału. Dlatego, że w ustawach nie ma jednoznacznych zapisów odnośnie faktycznie realnie słusznej i stałej zasady podziału owego majątku, będącego niby własnością prywatną członków właśnie! Dopóki te kwestie będą niedopracowane i możliwe do dowolnego stosowania przez władców sm, dopóty nie będą oni wrzeszczeć. Gdy teraz dochodzi możliwość ustawowa /w projekcie/ przypisania majątku wspólnotom - nagle lobby prezesowskie przejrzało na swe oczęta?! Odkrywczo zauważają brak owych szczegółowych zasad rozliczenia. A wystarczyło dawno temu wpisać owe procedury do ustaw, z jednoznacznym wskazaniem składników majątku i stałego klucza powiedzmy udziałowego na rzecz każdego członka sm - bez możliwości manipulacji.

        Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. tyr #1178976 | 188.147.*.* 23 sie 2013 13:03

          Są dwa przynajmniej miejsca, w których musi się naleźć wiadomość, że oto Przedwojski jest uznany przez sąd winnym (w warunkach recydywy) łamania prawa spółdzielczego narażającego na szwank właścicieli lokali, którymi zarządza. To jest Wyższa Szkoła informatyki i Zarządzania Olsztyn Artyleryjska, gdzie ten człowiek „wykłada” PRAWO SPÓŁDZIELCZE oraz Stowarzyszenie Zarządców Nieruchomości Warmii i Mazur, gdzie pełni on płatna funkcję „zastępcy” prezesa. Dziwne, bo tam jest i prezes i wiceprezes. Wszystkie trzy stanowiska są opłacane ze składek członkowskich. Dziwoląg ów powstał w 2002 roku, zaraz po tym, jak nasz Przedwojski skończył płatne szkolenie na zarządcę nieruchomości. Za to szkolenie (drogie, wyjazdowe) zapłaciliśmy my – mieszkańcy i członkowie SM Jaroty. Wraz z Przedwojskim za nasze pieniądze na kursach kształcili się też inni pracownicy Jarot oraz ich rodziny. Także Jadwiga – nie związana ze spółdzielnią inaczej, niż związkiem małżeńskim z Przedwojskim. (Tyr)

          Ocena komentarza: warty uwagi (61) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          1. Prywatny członków, nie spłdzielni! #1178679 | 188.146.*.* 23 sie 2013 07:55

            Majątek spółdzielni ustawowo jest prywatną własnością członków. Niestety w znacznej części nie jet tak realnie! Zatem w ustawach koniecznie określić jednoznacznie udział w tym mieniu dokładnie co do ułamka, procenta. promila. Ze wskazaniem konkretnych jego składników. Usunąć zapis o własności spółdzielni czegokolwiek! Ma to być wyłącznie majątek członków powierzony do zwykłego zarządu administracji. W razie podziału czy likwidacji spółdzielni przed tym ma być znany udział każdego członka. Nie dywagować po prezesowsku, że to wasze, a to nie. Nie mylić oddaniem poda zarząd z przekazaniem majątku prących się niemal właścicielami!

            Ocena komentarza: warty uwagi (61) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (7)

            1. Przeglądać wszystkie dokumenty SM! #1178553 | 37.30.*.* 22 sie 2013 23:13

              Sąd Najwyższy, w poszerzonym, siedmioosobowym składzie, uznał, że każdy spółdzielca ma prawo kontrolować działania zarządu spółdzielni i pytać jak zarządza jego majątkiem i musi na te pytania dostać odpowiedź, a także ma prawo przeglądać wszystkie dokumenty. Tym samym potwierdził prawo członków SM, do kontroli pracy najemnych, sezonowych pracowników SM, jakimi są zarządy SM z preziami na czele. Tym samym, z uwagi na skład poszerzony, jest to obowiązująca zasada prawna, do której muszą stosować się wszystkie sądy! /Z temidacontrasm/

              Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

              1. Członek spółdzielni #1178097 | 89.229.*.* 22 sie 2013 15:26

                Czy ktoś wie o rozpoczęciu robót dotyczących termomodernizacji budynku SM Budowlanych w Giżycku przy ul. Nowowiejskiej 6. Miały się rozpocząć najpóźniej do 15.07.2013, ale chyba nic się nie dzieje.

                Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                1. Wielobudynkowe nieruchomości w SM Jaroty. #1177705 | 37.31.*.* 22 sie 2013 08:41

                  Gdzie tylko się im chciało i dało władcy sm dzielili zasoby na nieruchomości kilkubudynkowe, zamiast na sugerowane jednobudynkowe! Aby utrudnić dodatkowo ewentualne wydzielenie małych spółdzielni, powstanie wspólnoty - poróżnić sąsiadów, jak na Wańkowicza 10 w sprawie parkingów. "Dziel i rządź!". A ty spółdzielco płac na dogadzanie innym...

                  Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                  1. Skąd znamy takie praktyki #1177619 | 88.156.*.* 21 sie 2013 23:45

                    umieszcza gość post i sam na niego odpowiada. Numer ip ten sam a i godzina prawie ta sama. skoro to smutna wiadomośc, po co było ją umieszczać.Partyjne zadanie?Marne prawo ,że wyeliminowało cwaniaków z rady? Cieszysz się z wyroku czy biadolisz nad nim? Określ się Panie 46.204.*.*

                    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

                    1. Organy SM Przylesie - przy lesie ciemnym. #1177594 | 46.204.*.* 21 sie 2013 22:55

                      W dniu 20 sierpnia 2013 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił wyrok Sądu Okręgowego I instancji w Koszalinie i uchylił Uchwałę Walnego Zgromadzenia w sprawie wyboru członków Rady Nadzorczej podjętą w maju 2011 roku. Od dzisiaj w Koszalińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ”Przylesie” – NIE MA RADY NADZORCZEJ. W odróżnieniu od prezesa Okińczyca który mówi w programie „Państwo w Państwie”, że „do sądu nie idzie się po sprawiedliwość tylko po wyrok” my poszliśmy do SĄDU PO SPRAWIEDLIWOŚĆ i nie zawiedliśmy się. Źródło: temidacontrasm

                      Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                      1. Traktować podmiotowo właścicieli! #1177278 | 213.158.*.* 21 sie 2013 16:52

                        Informować rzetelnie przed decyzjami! Nie stawiać przed faktami dokonanymi! Bardzo mało tak zarządzanych spółdzielni!

                        Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                        1. Od 11 września #1176886 | 88.156.*.* 21 sie 2013 09:32

                          rozpoczną się pod sejmem i Radą Ministrów manifestecje przeciw okradaniu Państwa, obywateli i wszechogarniającej biedzie. Waznym jest też uczestnictwo okradzionych ze swej własności spółdzielców. Dość komunistycznego wspierania rabunkowej spółdzielczości. Organizatorzy zapraszają do uczestnictwa wszystkich okradanych,oszukiwanych i dojonych przez kolejne rządy obywateli

                          Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz

                        2. Sezamie, otwórz się! Porządki czas zacząć! #1176866 | 37.31.*.* 21 sie 2013 09:11

                          Obecni władcy SM boją się zmian personalnych w radach nadzorczych i w zarządach na osoby od starego układu niezależne, niesprzedajne, uczciwe! Tacy musieliby zechcieć sporządzić bilans otwarcia, aby nie odpowiadać za numerki poprzedników. Ileż doniesień byłoby do organów ścigania… Jakie sążniste komunikaty do ogółu spółdzielców i mieszkańców o zastanym bagnie … Dlatego jak sezamu pilnują przebieg jedynie słusznych „wyborów” i „powołań”, byle bez realnego wpływu faktycznej większości członków SM. Ewentualnych nieswoich kandydatów obrzucić błotem, wprost pisać w gadzetce niby spółdzielczej , aby nie głosować nań - Przedwojski z SM Jaroty dał próbkę takiej pisanej spec zapobiegliwości.

                          Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                          1. Na stronie temidacontrasm #1176865 | 88.156.*.* 21 sie 2013 09:10

                            toczy się ciekawa dyskusja, jakoby żądanie zwrotu własności zawłaszczonych przez spółdzielnie mieszkań było prowokacją.Prowokacją dla ponoć wspierającej spółdzielców grupy. Jeżeli utrzymywanie ,że spółdzielnia ma prawo być właścicielem cudzego mienia jest proczłonkowskie, to znaczy ,że nadal jesteśmy w głebokim PRL-u. Nie liczcie spóldzielcy na zwrotwaszego zawłaszczonego majątku, bo przeciw takim zapisom jest nawet część "działaczy". Precz z imperialistycznymi zapędami rozbioru naszej wspólnej ludowej własności. Partia prezesów przewodnią siłą narodu.Nie oddamy kułakom wspólnego dobra. Takie hasła były już za komuny.Historia zatacza koło?

                            Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                            1. Nie uprzedzali spółdzielców w Olsztynie. #1176790 | 213.158.*.* 21 sie 2013 07:22

                              Nie przedstawiali prezesi po 2000 roku planowanych nowych podziałów skutkujących potem okrojeniem gruntów wcześniej rozliczonych inwestycyjnie w kosztach budowy budynków. Pokiereszowano szereg działek krzyżując je, by po ewentualnym powstaniu wspólnot one miały trudności z korzystaniem byłych swoich terenów. Na prośbę o mapkę geodezyjna nieruchomości "przedwojscy" administratorzy odsyłają do wydziału geodezji w urzędzie miasta, zamiast skopiować posiadany przecież na koszt spółdzielców dokument.

                              Ocena komentarza: warty uwagi (34) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                              1. Nie chować w zaciszu gabinetów! #1176698 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:47

                                "Kolejnym przedsięwzięciem, z jakim przyszło nam się zmierzyć, była realizacja zadań nałożonych na Spółdzielnię przez ustawę z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych. Zadanie to sprowadza się pozornie do opracowania tylko jednego dokumentu, czyli projektu uchwały Zarządu, mającej stanowić podstawę do wyodrębniania własności lokali. Aby uniknąć tego rodzaju uproszczeń i uzmysłowić sobie skalę przedsięwzięć realizowanych przez służby Spółdzielni, warto przypomnieć, że z uwagi na określone ustawowo elementy, jakie winna obejmować uchwała, o której mowa w art. 42 ustawy, jej opracowanie i przedłożenie do wiadomości osób uprawnionych, poprzedzone być musiało zleceniem przez Spółdzielnię szeregu czynności przygotowawczych oraz uzyskaniem pozytywnych opinii i decyzji organów administracji samorządowej i powiatowej."

                                Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                1. Nieruchomości jednobudynkowe? #1176695 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:45

                                  Jak najmniej takich w Olsztynie?? W Krakowie - odwrotnie!: "Uchwała określająca przedmiot odrębnej własności lokali mieszkalnych i lokali o innym przeznaczeniu winna przede wszystkim zawierać oznaczenie nieruchomości obejmującej budynek lub budynki, w których ustanawia się odrębną własność lokali. Innymi słowy, konieczne było doprowadzenie nieruchomości należących do Spółdzielni do takiego stanu geodezyjnego, by wydzielone działki obejmowały poszczególne budynki, w których nastąpi wyodrębnienie własności lokali. O zakresie prac geodezyjnych, jakie musiały zostać wykonane, by wyodrębnić nieruchomości jednobudynkowe, najdobitniej świadczy fakt, że w dniu wejścia w życie ustawy, nieruchomości pozostające w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni obejmowały 270 działek wpisanych do 39 ksiąg wieczystych. Niektóre budynki położone były na kilku działkach wpisanych do różnych ksiąg wieczystych. Występowały też działki obejmujące po kilka odległych od siebie budynków. W dodatku różne były okresy, na jakie poszczególne nieruchomości zostały oddane w użytkowanie wieczyste Spółdzielni. Jednym słowem, panował galimatias terenowo – prawny zastany przez nas w chwili podziału „Związkowej” SM. Dlatego opracowanie dokumentacji geodezyjnej wymagało: ujednolicenia okresów użytkowania wieczystego dla poszczególnych działek (działek o różnych okresach użytkowania wieczystego nie można połączyć), połączenia (scalenia) wszystkich działek pozostających w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni, podziału scalonej działki na poszczególne działki siedliskowe (zabudowane jednym budynkiem) oraz działki obejmujące infrastrukturę komunikacyjną i techniczną Osiedla pozostającą w zarządzie Spółdzielni. Wskutek wykonania regulacji prawnych (scalenia i podziały) powstały nowe 142 działki, z których jako nieruchomości jednobudynkowe wydzielono 97 działek, a 45 działek stanowią nieruchomości wspólne (wydzielone drogi, parkingi, place zabaw, śmietniki, tereny zielone, tereny dzierżawne i inwestycyjne, itp.)".

                                  Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                  1. O tym przed faktem pisać w gazetce! #1176691 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:42

                                    Nie lakonicznie po decyzjach przysyłać stertę papierów nie do końca zrozumiałych przez spółdzielców, na "amatorów" kształtowanych - latami! "Uchwała określająca przedmiot odrębnej własności lokali mieszkalnych i lokali o innym przeznaczeniu winna ponadto określać rodzaj, położenie i powierzchnię lokali oraz pomieszczeń do nich przynależnych, a także wielkość udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej związanych z odrębną własnością każdego lokalu. Dlatego też jedną z najtrudniejszych i najbardziej czasochłonnych prac, jakie Spółdzielnia musiała wykonać, było przygotowanie dokumentacji architektonicznej dla każdego budynku, określającej przedmiot odrębnej własności lokali, mającej posłużyć do zaznaczenia tych lokali na rzucie odpowiednich kondygnacji budynku, w trakcie ubiegania się o uzyskanie zaświadczenia o samodzielności lokali. Dokumentację tą wykonywało wprawdzie Krakowskie Przedsiębiorstwo Geodezyjne (wyłonione w drodze przetargu), lecz służby Spółdzielni musiały skontrolować całą dokumentację poszczególnych mieszkań w celu ustalenia jednoznacznie powierzchni poszczególnych lokali, a Zarząd musiał dokonać wyjaśnienia wszystkich nieścisłości, wynikłych jeszcze z błędów popełnionych przez pracowników „Związkowej” SM oraz podjąć w tych sprawach wiążące decyzje. Pierwszą decyzję Wydziału Architektury Urzędu Miasta Krakowa o samodzielności lokali Spółdzielnia uzyskała w dniu 27.12.2001 r. dla budynku przy ul. Wysłouchów 35. Ostatnią uzyskaliśmy w dniu 28.06.2002 r. Tak więc uzyskaliśmy 80 decyzji budynkowych o samodzielności lokali, które dotyczą: 4560 lokali mieszkalnych wraz z pomieszczeniami przynależnymi, 185 lokali użytkowych i garaży, 1234 pomieszczeń wspólnych".

                                    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz

                                  2. Jasno, po ludzku do ludzi! #1176684 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:36

                                    "Kolejnym etapem prac nakazanych przez ustawę, było podjęcie przez Spółdzielnię (w okresie V-VII.2003 r.) następujących działań w odniesieniu do nieruchomości, dla których zakończone zostały regulacje stanów prawnych: Zostały przygotowane i zaakceptowane do wyłożenia 64 projekty uchwał Zarządu Spółdzielni w sprawie określenia przedmiotu odrębnej własności lokali. Wysłanych zostało 3509 powiadomień do osób uprawnionych do zapoznania się z projektami uchwał. Na ogólną ilość uprawnionych, z projektami uchwał zapoznało się 1226 osób (niektóre kilkakrotnie). Przypomnieć należy, że wykładanie projektów odbywało się przez cztery dni w tygodniu, przy czym dwa dni w czasie wydłużonym do godz. 18-tej, by stworzyć Członkom Spółdzielni najbardziej dogodne warunki zapoznania się z tymi dokumentami. Do Zarządu wpłynęło 7 odwołań (wniosków o zmianę projektu) złożonych przez uprawnionych Członków, z tym, że niektóre odwołania odnosiły się do kilku a nawet kilkunastu zagadnień ustalonych w uchwałach. Zarząd Spółdzielni rozpatrzył wszystkie odwołania i uwzględnił tylko jedno, pozostałe odrzucając w całości. O wynikach rozpatrzenia odwołań (wniosków) Zarząd powiadomił na piśmie uprawnione osoby. Żadna z niech nie skorzystała z możliwości wystąpienia na drogę sądową i uchwały stały się prawomocne".

                                    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                    1. Jasne procedury, do i dla ludzi! #1176682 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:34

                                      "Analogiczna procedura została wdrożona w okresie I-IV.2004 r. w odniesieniu do 15 budynków usytuowanych na gruntach, które Spółdzielnia pozyskała od Gminy Kraków w ramach zamiany gruntów. Uwieńczeniem prowadzonych działań była chwila, na którą od trzech lat oczekiwali Członkowie zainteresowani przeniesieniem na ich rzecz prawa odrębnej własności lokalu – w dniu 23 lutego 2004 r. ustanowiona została odrębna własność pierwszego lokalu mieszkalnego, położonego w budynku nr 22 B przy ul. Wysłouchów. Od tego dnia Spółdzielnia systematycznie realizowała złożone wnioski, zawierając umowy przenoszące prawa odrębnej własności lokali."

                                      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

                                    2. Kwotowa informacja o refundacji! #1176676 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:30

                                      Nie w Olsztynie, gdzie spółdzielców trzyma się od lat w niewiedzy : "Należy też przypomnieć, że Wojewoda Małopolski uwzględnił wniosek Spółdzielni o refundację części kosztów prac geodezyjnych związanych z realizacją postanowień ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych i w dniu 28.06.2004 r. otrzymaliśmy decyzję o przyznaniu SM „Kurdwanów Nowy” kwoty 175.315,09 zł (która stanowiła 27,5 % łącznych kosztów poniesionych przez Spółdzielnię na wykonanie dokumentacji architektonicznej wraz z uzyskaniem zaświadczeń o samodzielności lokali, opłaty za czynności notarialne oraz wpisy do ksiąg wieczystych, a także dopłatę do zamiany działek ze SM „BUDOWLANI”, które to koszty nie były objęte refundacją przez Skarb Państwa)".

                                      Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

                                    3. Prawie za darmo! (98% bonifikata) #1176669 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:26

                                      ! "Zanim Członkowie Spółdzielni zaczęli masowo korzystać z możliwości przekształcenia swoich praw do lokali w odrębną własność, Spółdzielnia podjęła nowe wyzwanie - skorzystanie z możliwości zakupienia od Gminy Miasta Krakowa prawa własności nieruchomości gruntowych zabudowanych budynkami mieszkalnymi stanowiącymi własność SM „Kurdwanów Nowy”, a pozostającymi w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni. Możliwość taką rozpatrywaliśmy już wcześniej, ale przy bonifikacie wynoszącej 90 % wartości nieruchomości, pomysł nie zyskał poparcia Członków. Gdy jednak Rada Miasta Krakowa w uchwale nr LII/504/04 z dnia 30.06.2004 r. ustaliła bonifikatę w wysokości 98 % wartości rynkowej nieruchomości prawa własności gruntów (co oznaczało, że możemy zakupić grunty za 2 % ich wartości), Zebranie Przedstawicieli Członków SM „Kurdwanów Nowy” podjęło w dniu 17.06.2005 r. uchwałę Nr 22/2005, w której upoważniło Zarząd Spółdzielni do podejmowania działań i składania oświadczeń, mających na celu nabycie przez Spółdzielnie własności gruntów. Zgodnie z Uchwałą ZPCz przygotowane zostały dokumenty niezbędne do złożenia wniosków o wykup, a we wrześniu 2005 r. Spółdzielnia otrzymała z Wydziału Skarbu Miasta wyliczenia dotyczące nabycia prawa własności nieruchomości budynkowych dla obrębu 48 (ul. Witosa – ul. Halszki), gdzie łączny koszt wykupu wynosi 272.732,62 zł. Otrzymana wycena zaskoczyła nas podwójnie, gdyż: rzeczoznawcy powołani przez Gminę Kraków wycenili grunty wyżej, niż kalkulowała to Spółdzielnia, a ponadto Wydział Skarbu Miasta przyjął, że cena wykupu własności nieruchomości winna zostać obciążona podatkiem VAT według stopy podstawowej, tj. 22 % wartości gruntu. Spółdzielnia stała na stanowisku, że nabywane nieruchomości gruntowe są terenami budowlanymi zabudowanymi budynkami mieszkalnymi, od zakończenia budowy których upłynęło ponad 5 lat, a zatem transakcja sprzedaży („dostawy towarów” - w rozumieniu ustawy o VAT) tych nieruchomości, podlega zwolnieniu od podatku VAT. Jednakże „ugięliśmy” się w tej sprawie, gdy Wydział Skarbu Miasta poinformował nas, że Naczelnik Małopolskiego Urzędu Skarbowego przesłał interpretację podatkową, w myśl której dostawa gruntu opodatkowana jest podstawową stawką 22 %, zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług."

                                      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                      1. Jasno podane kwoty - nie w Olsztynie! #1176665 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:23

                                        "...Wzięliśmy też pod uwagę znaczący wzrost cen nieruchomości, jaki nastąpił w 2005 roku. Dlatego Zarząd Spółdzielni podjął w dniu 28.09.2005 r. uchwałę podtrzymującą wniosek w sprawie nabycia prawa własności nieruchomości położonych w obrębie 48 za cenę wynikającą z wyliczeń przysłanych przez Gminę. Z kolei Prezydent Miasta Krakowa zarządzeniem Nr 2155/2005 z dnia 17 listopada 2005 r. wyraził zgodę „na sprzedaż nieruchomości gruntowych położonych w Krakowie przy ul. Witosa i Halszki stanowiących własność Gminy Kraków ich użytkownikowi wieczystemu” i mogliśmy przystąpić do podpisania aktu notarialnego. Ostatecznie w dniach 5 i 6 czerwca 2006 r. zostały podpisane 4 akty notarialne obejmujące wykup przez Spółdzielnię 61 nieruchomości budynkowych o łącznej powierzchni 190.790 m2, za kwotę 953.214,52 zł. W kwocie tej cena brutto za grunt stanowi 889.384,88 zł, a pozostała kwota w wysokości 63.829,64 zł obejmuje: 22.073,46 zł – opłata za sporządzenie operatów szacunkowych, 12.199,00 zł – opłata za wpisy do ksiąg wieczystych i 29.557,18 zł – taksa notarialna".

                                        Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                        1. Zarząd prosi? Właścicieli? #1176658 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:19

                                          Tu bardzo dobry kierunek - wykup ze znaczną bonifikatą gruntów dotąd w użytkowaniu wieczystym: "Pojawiły się jednak nowe przeszkody. Zgodę na wykup prawa własności nieruchomości gruntowych zabudowanych budynkami, w których nastąpiło wcześniej wyodrębnienie własności niektórych lokali mieszkalnych, musieli bowiem wyrazić - oprócz Spółdzielni - również właściciele wyodrębnionych lokali. Osoby te nie odpowiadały na zapytania kierowane do nich przez UMK, dlatego w miesiącu czerwcu 2006 r. Spółdzielnia wystąpiła do współwłaścicieli nieruchomości w 3 budynkach: ul. Wysłouchów 11 (12 osób), ul. Wysłouchów 22B (11 osób) i ul. Halszki 37 (2 osoby), którzy nie udzielili odpowiedzi do Wydziału Skarbu Miasta UMK, prosząc o złożenie oświadczenia, czy wyrażają zgodę na wykup przypadającego na nich udziału we własności nieruchomości. Pismo zawierało wyjaśnienie korzyści finansowych, jakie uzyskają członkowie w wyniku nabycia prawa własności nieruchomości i tym samym zaprzestania uiszczania opłat za użytkowanie wieczyste. Po zapoznaniu się z treścią pisma oraz po uzyskaniu dodatkowych wyjaśnień od pracowników Spółdzielni, właściciele lokali wyrazili zgodę na wykup prawa własności nieruchomości wspólnych. W dniach 02 i 03 października oraz 17 listopada 2006 r. Zarząd Spółdzielni wraz z współudziałowcami (którzy uzyskali odrębną własność lokali) podpisał 7 następnych aktów notarialnych, w sprawie zakupu od Gminy nieruchomości budynkowych. Na koniec 2006 roku zadanie wykupu prawa własności nieruchomości gruntowych zrealizowane zostało w około 90 – ciu procentach, natomiast nie zostały przygotowane Zarządzenia Prezydenta Miasta Krakowa ani protokoły rokowań jedynie dla nieruchomości przy ulicach: Witosa 27 i 35, Halszki 1, 37, Wysłouchów 11, 22B, Stojałowskiego".

                                          Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                          1. Rzadki przypadek udziału właścicieli! #1176649 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:14

                                            Nietypowa SM licząca się z wolą indywidualnych właścicieli odrębnych mieszkań!!!: "Największe opóźnienie wykupu własności gruntów dotyczyło nieruchomości zbudowanych budynkami przy ul. Bojki 3 i ul. Wysłouchów 11. W przypadku budynku przy ul. Bojki 3 opóźnienie było usprawiedliwione trwającymi negocjacjami i zamianami części działek ze SM „Budowlani”, dlatego wykup nastąpił dopiero w 2009 roku. Natomiast przypadku budynku przy ul. Wysłouchów 11, pomimo wielokrotnych wezwań, nie wszyscy właściciele lokali zgłaszali się, by podpisać protokół rokowań, umożliwiający zawieranie umów z Gminą, kilku współwłaścicieli nie udzieliło też odpowiedzi w sprawie wykupu, a 1 współwłaściciel początkowo nie wyraził zgody na wykup. Impas przełamany został dopiero przy trzeciej próbie. Tym razem właściciele wyodrębnionych lokali nie zawiedli i w dniu 05.11.2010 r. został podpisany protokół rokowań pomiędzy Gminą a Spółdzielnią i pozostałymi współużytkownikami wieczystymi działki nr 197/1. Do podpisania umowy sprzedaży nieruchomości gruntowej położonej przy ul. Wysłouchów 11 doszło ostatecznie w dniu 09 listopada 2010 roku. Była to ostatnia nieruchomość gruntowa zabudowana budynkiem mieszkalnym, której własność przeszła w ręce właścicieli wyodrębnionych lokali i Spółdzielni".

                                            Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                            1. To powinni zaakceptowac spółdzielcy! #1176640 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:09

                                              Przed transakcją, ponad połowa członków, nie sama RN! "Spółdzielnia wykupiła również (choć jeszcze nie spłaciła ceny) prawo własności nieruchomości zabudowanej pawilonem przy ul. Witosa 39 (siedziba Spółdzielni). W tym przypadku nie było możliwości zastosowania bonifikaty, ale udało się uzyskać korzystne warunki finansowe wykupu. W dniu 22.10.2008 r. do Spółdzielni wpłynęło pismo z informacją, że cena zakupu nieruchomości może być rozłożona na raty, maksymalnie na 10 lat, jednak pierwsza rata podlega zapłacie nie później niż do dnia zawarcia umowy przenoszącej własność nieruchomości. Pozostała kwota podlega oprocentowaniu przy zastosowaniu stopy procentowej równej stopie redyskonta weksli, stosowanej przez Narodowy Bank Polski (w 2008 roku – 4,75 %). Ponadto, do czasu spłacenia całej ceny, wierzytelność podlega zabezpieczeniu poprzez ustanowienie hipoteki. Zarząd Spółdzielni zwrócił się do Rady Nadzorczej z prośbą o wyrażenie zgody na wykup tej nieruchomości. W dniu 21.11.2008 r. Rada Nadzorcza podjęła uchwałę wyrażającą zgodę na wykup tej nieruchomości, przy rozłożeniu płatności na okres 10 lat, wyrażając jednocześnie zgodę na obciążenie nieruchomości hipotekami, zabezpieczającymi wierzytelności Gminy Miejskiej Kraków. Ostatecznie, na mocy umowy zawartej w dniu 24.02.2009 r. Spółdzielnia nabyła od Gminy Miasta Krakowa za cenę netto w kwocie 797.413,44 zł własność nieruchomości gruntowej oznaczonej jako działka nr 510 o pow. 2.015 m2, zabudowanej budynkiem handlowo-usługowym przy ul. Witosa 39, uiszczając pierwszą ratę na poczet ustalonej ceny za tę nieruchomość".

                                              Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

                                            2. Kraków za daleko od Olsztyna? #1176635 | 37.30.*.* 20 sie 2013 22:03

                                              Jest SM należycie informująca o wykupie gruntu z bonifikatą! "Warto też zaznaczyć, że nakłady poniesione na wykup własności gruntów zaczęły się zwracać już w 2006 roku. W dniu 29.06.2006 r. Wydział Skarbu Miasta UMK przesłał bowiem do Spółdzielni korektę opłat z tytułu użytkowania wieczystego za rok 2006, w związku z wykupem 61 nieruchomości. Opłata ta uległa zmniejszeniu o łączną kwotę 104.674,76 zł. Skoro wykup własności 61 nieruchomości kosztował 953.214,52 zł, a zwrot części opłat za użytkowanie wieczyste w 2006 r. wyniósł 104.674,76 zł, można przyjąć, że faktycznie zapłaciliśmy kwotę 848.539,76 zł. Z perspektywy czasu, efekt ten jest jeszcze lepiej widoczny. W roku 2004, przed przystąpieniem do wykupu prawa własności, zapłaciliśmy Gminie tytułem opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów kwotę 361,6 tys. zł, a w roku 2010 już tylko 136,7 tys. zł (różnica w skali roku – 224,9 tys. zł)".

                                              Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

                                            3. Wykup gruntu z bonifikatą! #1176615 | 37.30.*.* 20 sie 2013 21:39

                                              Czyw Olsztynie tak informowao mieszkańców SM? "Podkreślenia też wymaga, że cała operacja – dzięki utworzeniu Funduszu Uwłaszczeniowego – została przeprowadzona w sposób „bezbolesny” dla portfeli Członków Spółdzielni. Ustalona dla lokali mieszkalnych stawka miesięcznego odpisu na Fundusz Uwłaszczeniowy odpowiadała bowiem wysokości kwoty, jaką wszyscy użytkownicy tych lokali opłacaliby w ciężar opłaty eksploatacyjnej na pokrycie opłaty rocznej za użytkowanie wieczyste gruntów (gdyby nadal była pobierana), ustalonej w oparciu o wycenę wartości gruntu sporządzoną przez Gminę Miasta Krakowa dla celów wykupu prawa własności nieruchomości. Istotna różnica pomiędzy obciążeniami z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste gruntów a obciążeniem na rzecz Funduszu Uwłaszczeniowego polega jednak na tym, że za użytkowanie wieczyste gruntów użytkownicy lokali mieszkalnych musieliby płacić jeszcze przez kilkadziesiąt lat (i opłaty te ulegałyby podwyższeniu), natomiast odpis na Fundusz Uwłaszczeniowy pobierany jest do chwili odtworzenia środków finansowych czasowo przeznaczonych przez Spółdzielnię na sfinansowanie preferencyjnej ceny zakupu własności nieruchomości „budynkowych” oraz kosztów transakcji – i w odniesieniu do wielu budynków już nastąpiło zakończenie spłat".

                                              Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                              1. Można należycie informować czlonków? #1176609 | 37.30.*.* 20 sie 2013 21:34

                                                "Prawdziwa fala wniosków o ustanowienie odrębnej własności lokali i przeniesienie prawa własności na rzecz Członków Spółdzielni napłynęła dopiero w drugim półroczu 2007 r., z chwilą przyjęcia ustawy z dnia 14 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw /Dz.U. Nr 125, poz. 873/. Wykonanie obowiązków nałożonych przez ustawę było niezwykle trudnym przedsięwzięciem organizacyjnym, biorąc pod uwagę z jednej strony bardzo dużą liczbę osób zainteresowanych, a drugiej krótki, 3 – miesięczny termin wyznaczony na realizację składanych wniosków. Przy wykonywaniu wniosków Zarząd przyjął zasadę, że pierwszeństwo realizacji mają wnioski Członków Spółdzielni złożone jeszcze przed czerwcową nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz wnioski dotyczące mieszkań lokatorskich przed wnioskami dotyczącymi mieszkań własnościowych. W celu umożliwienia Członkom Spółdzielni skorzystania z przyznanych im przez ustawę uprawnień, ponownie poinformowano Członków (łącznie 1.508 osób) o możliwości przeniesienia na ich rzecz prawa odrębnej własności lokali. Oprócz tego pracownice Działów: Członkowsko – Organizacyjnego i Księgowości odbyły z osobami zainteresowanymi setki rozmów osobistych i telefonicznych, wyjaśniając ich sytuację prawną i finansową oraz zawiadamiając o terminach wizyt w kancelariach notarialnych".

                                                Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                1. 50% wyodrębnionych w spółdzielni #1176602 | 37.30.*.* 20 sie 2013 21:28

                                                  "Gdy rozpoczynaliśmy naszą samodzielną działalność, wyłącznym właścicielem całego majątku była Spółdzielnia, a członkom przysługiwały jedynie spółdzielcze lokatorskie i własnościowe prawa do lokali. Obecnie połowa mieszkań jest już w rękach właścicieli, jednak Spółdzielnia nadal sprawuje ustawowy „przymusowy” zarząd całością zasobów mieszkaniowych".

                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                  1. Współspółdzielcy prezesa niepatriotyczni? #1175991 | 46.204.*.* 20 sie 2013 10:00

                                                    Kilku pracowników i działaczy sąsiadujących w tej samej nieruchomości co pieczewski adres zamieszkania R. Przedwojskiego na balkonach nie ma ani darmowego haka spółdzielczego, ani nie wywieszają taż "darmej" flagi! Przez lata spostrzegawczy prezes nie zauważył owego rażącego braku u wiernych swojaków? A ile pracowniczo - funkcyjnych balkonów tak jest niedekorowanych w całej sm? Nie opisał ich imiennie w swej ulotkowej gadzinówce jako skandaliczny przykład niepatriotycznej postawy spółdzielców? Pewnie tzw. zespół programowy redakcji pisemka nie zamówił jeszcze takiego paszkwilu. I nie zamówi bez dyspozycji nadredaktora!

                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                    1. Z polskiego na nasze - prawo. #1175848 | 46.204.*.* 20 sie 2013 07:31

                                                      Główną zasadą dostosowawczą nowelizacji USM z 2007 r. była taka, że : DO CZASU WPROWADZENIA ZMIAN W STATUCIE /A TERMIN OPIEWAŁ DO KOŃCA 2007 ROKU/, SPÓŁDZIELNIE MIAŁY KIEROWAĆ SIĘ STARYMI ZAPISAMI, JEDNAK W RAZIE SPRZECZNOŚCI - NADRZĘDNE I WIĄŻĄCE BYŁY ZAPISY USTAWOWE, A NIE STATUTOWE! Taka myśl była zapisana wprost w USM 2007. Tę furtkę celowo stworzoną prezesi wykorzystywali przez kilka lat. Nawet jakiś sąd używający oczywiście jęz. polskiego uznał po fakcie , że obowiązek wprowadzenia walnych zgromadzeń zamiast zebrań przedstawicieli członków /prezesów?/ nie był wiążący! Jednak w kwestiach uwłaszczenia czyli przekształcania lokali na odrębną własność powinna moim zdaniem być realizowana najpóźniej od początku 2008 roku, niezależnie od braków w statucie. Podobnie rozliczanie gzm /gospodarki zasobami mieszkaniowymi/ na nieruchomości oraz ewidencjonowanie f. remontowego także na nieruchomości. Prezesi zadbali o opóźnione zmiany statutowe, albo jak w SM Jaroty - wycofanie pod banalnym pretekstem z rejestracji w sądzie rejestrowym wszystkich prawie 200 zmian! Sąd nie zarejestrował żadnego z prawie wszystkich nie budzących zastrzeżeń uchwalonych przez ZPCz nowych zapisów! Po 2 i pół roku rzecz dopięto - po ponownym uchwaleniu wcześniej uchwalonych zmian! Niestety przyszło nam żyć w tak zorganizowanym kraju, że jednoznacznie zapisane sformułowania prawne w razie sporu, mogą być na rozmaite sposoby interpretowane, czyli tłumaczone "z polskiego na nasze", a kolejne instancje bijąc kosztowną społecznie pianę z wielką powagą i zawiłą retoryką analizują, co też ustawodawca miał na myśli w uchwalonym w pocie mądrych głów prawie. Z drugiej strony obowiązuje zasada, że nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania - i z odpowiedzialności. Kogo nie zwalnia - ano zwykłego obywatela! Choć sami prawnicy bardzo różnią się co do wykładni zapisów prawa!

                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                      1. W innych SM też "akcja" z podpisami? #1175701 | 213.158.*.* 19 sie 2013 21:44

                                                        Grzegorz Gowarzewski - prezes zarządu Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej działa! Krótko po wysłuchaniu publicznym przed komisją sejmową ds. ustaw spółdzielczych prezes nałożył na jej administrację obowiązek wykonania pracy domowej. Personel zbiera wśród członków podpisy pod oświadczeniem, że nie chcą ustawy, która zlikwiduje spółdzielnie mieszkaniowe. Każdy ma zebrać 150 podpisów. Służby spółdzielni tłumaczą ludziom, że ma wejść taka ustawa, że oni stracą wtedy pracę i proszą, żeby się ludzie podpisali, że są przeciw. Jak zwykle liczą na naiwność i niewiedzę tzw. mas członkowskich od lat urabianych przez negatywne lobby prezesowskie kłamliwą propagandą! Rozejrzyjcie się w swoich spółdzielniach i sprawdźcie, czy Wasi prezesi nie powierzyli przypadkiem swoim podwładnym podobnej antyspółdzielczej misji. Wygląda na to, że jest to zorganizowana akcja prowadzona również w innych SM. Trudno bowiem przypuszczać, że prezes z Chorzowskiej SM podjął działania samodzielnie jako jest przekonany, że kilka tysięcy podpisów z jego spółdzielni sejm uzna za próbę wystarczająco reprezentatywną dla opinii 13 milionów spółdzielców. Więcej na: http://www.chsm.com.pl/zarzad/prezes , http://www.twojepiekary.pl/Wydanie/Read /303,1063,Grzegorz-Gowarzewski-odznaczon y,Twoje-miasto

                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                        1. PIT oprócz oświadczeń majątkowych! #1175507 | 37.30.*.* 19 sie 2013 18:11

                                                          Funkcyjni w spółdzielczości powinni wobec członków spółdzielni ujawniać corocznie stan majątkowy oraz zeznanie podatkowe swoje i pozostałych osób we wspólnym gospodarstwie domowym.

                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                          1. spółdzielca... #1175421 | 91.55.*.* 19 sie 2013 16:17

                                                            A gdzie jest prokurator pytam!!!!!!!!.Za co biorą kasę ,nie interesuje ich prawo!!!!!!.Boze widzisz to i nie grzmisz!!!!!!.

                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                            1. Według relacji b. pracownika SM: #1175085 | 46.204.*.* 19 sie 2013 10:10

                                                              Z opisu pracownika m.in. dowiadujemy się o: – poświadczaniu nieprawdy w dokumentach; – rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji wśród członków; – bezwzględnych walkach frakcyjnych o władzę w grupie; – oferowaniu korzyści majątkowych politykom mającym wpływ na kształt ewentualnej reformy; – przywłaszczaniu mieszkań lokatorskich; – zatrudnianiu osób niemających kompetencji do powierzonych funkcji; – niewykonywaniu obowiązków wobec członków spółdzielni; – monopolizowaniu zakupu towarów i usług ze szkodą dla zrzeszonych; – wyprowadzaniu wielomilionowych kwot z funduszu remontowego; – zawieraniu niekorzystnych umów z osobami trzecimi na szkodę spółdzielni; – inwestowaniu milionów złotych ze środków spółdzielców w przedsięwzięcia niezwiązane ze potrzebami spółdzielni; – manipulowaniu przebiegiem walnego zgromadzenia i wprowadzaniu w błąd członków przez radców prawnych zarządu; – oszustwach przy wyborze rady nadzorczej. Źródło: slonecznystok.pl/informacje/bialystok

                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                              1. Prezesowskie omnibusy. #1175075 | 46.204.*.* 19 sie 2013 09:56

                                                                Zbigniew Gawron – Prezes zarządu Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego ZACHÓD w Warszawie jest także prezesem zarządu Stowarzyszenia Spółdzielców Mieszkaniowych i Zarządców Nieruchomości „Konfederacja Warszawska”. „Honorowy” prezes, społecznie, jak na targowicy cy innym bazarku? Jak Przedwojski bardzo aktywny poza podstawowym miejscem pracy.

                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                1. W Koszalinie wirus prezesów „władcuufff”. #1175026 | 46.205.*.* 19 sie 2013 08:57

                                                                  2 sierpnia 2013 Sad Apelacyjny w Szczecinie wydał prawomocny wyrok przyznający zadośćuczynienie Państwu Pawłowskim za pozbawienie ich mieszkania przez organy KSM „Przylesie” uznające się za „władze” kierowane przez prezesa Kazimierza Okińczyca. Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał roszczenie Pawłowskich praktycznie w pełnym zakresie. Umożliwi im to uzyskanie normalnego mieszkania i rezygnację z mieszkania socjalnego. Sąd uznał działanie KSM Przylesie za niezgodne z podstawowymi zasadami prawa i podstawowymi zasadami współżycia spółdzielczego, społecznego a i ludzkiego. Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił tym samym wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie oraz odrzucił praktycznie wszystkie tezy apelacji którą wniosła KSM Przylesie. Sąd Apelacyjny wskazał na szereg niezgodnych z prawem działań władz KSM Przylesie, które doprowadziły w rezultacie do niekorzystnego dla spółdzielców rozporządzenia mieniem spółdzielni przez jej władze. Szczególne wyrazy uznania za pomoc prawną, merytoryczną i duchową, należą się Paniom – posłance Lidii Staroń, Danucie Olejniczak, Danucie Janus. Ich pomoc i konsekwentne działania doprowadziły do prawomocnego rozstrzygnięcia. Kto zapłaci za postępowanie sadowe i kilkuset tysięczne zadośćuczynienie? Nie sprawcy, czyli zarząd z rada niby nadzorczą, a ogól spółdzielców! Ten zwłaszcza ogół, który nie miał pojęcia o tym numerku Okinczyca i kolesiów.

                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz

                                                                2. Nie wszystko wyłącznie "władców" SM. #1174991 | 178.180.*.* 19 sie 2013 08:09

                                                                  Przypomnijmy art. 206 kodeksu cywilnego: „Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaczem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.” Autor: St. Bartnik Żródło: http://slonecznystok.pl/informacje/bialy stok/item/888-o-emerytce-co-zatrzyma%C5% 82a-prezes%C3%B3w.html

                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz

                                                                3. Białostocką „armię” pokonała emerytka! #1174989 | 178.180.*.* 19 sie 2013 08:04

                                                                  Pani Halina mieszka w spółdzielni Słoneczny Stok w Białymstoku.  Mimo nobliwego wieku musiała w pojedynkę stawić czoła całemu aparatowi spółdzielni, gdy pracująca dla zarządu firma zażądała udostępnienia piwnicy. W bloku na Upalnej, w czasie planowanego wejścia, przy spornej piwnicy pojawiła się osiedlowa policja, pracownicy spółdzielni, przedstawiciele firmy a nawet wiceprezes SM Słoneczny Stok. W nerwowej atmosferze żądano zdjęcia kłódki z drzwi piwnicznej komórki pod rygorem przecięcia skobla. Pani Halina otworzyła kłódkę, ale po chwili ponownie ją zamknęła mówiąc: „a teraz tnijcie”. Tym zachowaniem rozzłościła zebranych i w realiach białostockich powinno to oznaczać wprost „rozwalenie” drzwi. Tak jednak się nie stało…. Dlaczego?? Pani Halina ma własność mieszkania, a piwnica jest pomieszczeniem przynależnym. Jest współwłaścicielką w majątku. Zgodnie z polskim prawem własność jest chroniona – przynajmniej w niektórych przypadkach. W tym nie przecięto kłódki ani skobla. Odstąpiono od żądań. Paradoksalnie to obecność osiedlowej policji mogła zaważyć na tak zaskakującym finale, bowiem zgodnie z prawem bez zgody właściciela nie można samowolnie naruszyć jego własności. W omawianym przypadku takiej zgody nie było i nie było też wyroku sądu, który uprawniałby do cięcia. Żródło: http://slonecznystok.pl/informacje/bialy stok/item/888-o-emerytce-co-zatrzyma%C5% 82a-prezes%C3%B3w.html

                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (34) odpowiedz na ten komentarz

                                                                4. Niemiły dla preziów obowiązek informowania! #1174982 | 213.158.*.* 19 sie 2013 07:54

                                                                  Sąd Najwyższy, w poszerzonym, siedmioosobowym składzie, uznał, że każdy spółdzielca ma prawo kontrolować działania zarządu spółdzielni i pytać jak zarządza jego majątkiem i musi na te pytania dostać odpowiedź, a także ma prawo przeglądać wszystkie dokumenty. Tym samym potwierdził prawo członków SM, do kontroli pracy najemnych, sezonowych pracowników SM, jakimi są zarządy SM z preziami na czele. Tym samym, z uwagi na skład poszerzony, jest to obowiązująca zasada prawna, do której muszą stosować się wszystkie sądy! Sygnatura akt III CZP 21/13 . Orzeczenie na wniosek RPO z inicjatywy posła Żalka.

                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz

                                                                5. Kolejny prezes SM przechlapał w sądzie #1174977 | 178.180.*.* 19 sie 2013 07:43

                                                                  Prezes GSM w Jastrzebiu Zdroju Gerard Weychert, prezes zarządu Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Jastrzębiu- Zdroju przegrał z internautą. Maestro Weychert wytoczył proces o naruszenie dóbr osobistych członkowi spółdzielni, który prowadzi bloga na stronie internetowej Portalu Informacyjnego „ JasNet” w Jastrzębiu- Zdrój. Blog Jana Wyrwy, członka GSM w Jastrzębiu zdroju http://jasnet.pl sm=publicystyka&id=3480 . Proces toczył się w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. Wyrok oddalający powództwo zapadł w dniu 9 stycznia 2013r. W dniu 13 czerwca 2013 Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji. Ile z kasy spółdzielni poszło na sądowe fanaberie prezesa?

                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                  1. W RN tylko swojscy wskazani. #1174975 | 37.30.*.* 19 sie 2013 07:32

                                                                    Zbigniew Gawron – Prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego ZACHÓD w Warszawie – lat 70 z resztą zarządu zwołał walne zgromadzenie i kosztami chce obciążyć niepokornych 9 członków rady nadzorczej – po 6 000 na osobę! Członków rady nadzorczej, którzy mu zaglądali na ręce wywalił z Rady przy użyciu gwardii wiernych mu przybocznych członków spółdzielni tylko dlatego, że reszta Walnego śpi, a teraz usiłuje pozbawić usuniętych z Rady spółdzielców przysługującego im prawa do członkostwa w SM. Na dodatek, zażyczył sobie zwrotu kosztów zwołanego przez nich Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia.. Zaraz po odwołaniu zarządu z powodu niegospodarności w obszarze przetargów na remonty, wyprzedaży majątku Spółdzielni w umowach tajnych, niejasnych wynajmach lokali członkowi Zarządu i innym dwóch członków, którzy nie głosowali za odwołaniem ( na 11 osób w Radzie) zrezygnowało z członkostwa. Zaczęli zbierać podpisy pod zwołaniem zebrania.. Podczas zebrania było wiele nieprawidłowości, dlatego uchwały zebrania zaskarżyliśmy do sądu. Odwołali 9 osób, znęcając się nad nimi psychicznie podczas ich wypowiedzi. Jedna z osób z rady dostała zawału serca i wylądowała w szpitalu tej samej nocy, druga na pogotowiu. Stukali laskami, krzyczeli, nie dopuszczali do głosu. Jedna z osób, która była ze starej RN i nie współpracowała w procesie naprawczym i odwołaniu Gawrona została wybrana znów do rady a teraz jest oddelegowana czasowo do zarządu,.Gawron mówił, że będzie chciał z tej osoby prezesa zrobić. Nie zrezygnował ten nowy w zarządzie z członkostwa w RN, bo wtedy jakby zrezygnował, to jako następna osoba do RN weszłaby osoba, która brała udział w odwołaniu Gawrona i narobiłaby im smrodu. Wprowadziliśmy bardzo dobry i przejrzysty regulamin przetargów na roboty remontowe, to przy pierwszych posiedzeniach „nowej rady” odwołali ten regulamin. I wiele jeszcze innych rzeczy karygodnych. Zmienili Regulamin Rady Nadzorczej tak, że teraz praktycznie prezesa już nie można odwołać, będzie miał z miesiąc od poinformowania go o planach usunięcia więc zrobi, co będzie chciał. Totalna bezkarność.

                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                    1. Barański rzekł, że liczniki wyższej klasy. #1174669 | 188.147.*.* 18 sie 2013 18:19

                                                                      Zbiorcze w budynkach liczniki wody. Dwukrotnie wyższej klasy niż te w mieszkaniach SM Pojezierze. Przyjmując wstępnie te tezę prezesa za słuszną rodzi się pytanie: kto przez lata zaniedbał tę kwestię różnych "klas" liczników i w lokalach utrzymywał licznikopodobne urządzenia? Gada dodatkowo, że po zamontowaniu w mieszkaniach nowych /których to już?/ liczników z odczytem radiowym ich wskazań zlikwiduje problem tzw. wody niezbilansowanej! To od sposobu odczytu ma zależeć rzetelność pomiaru?! Parafrazując złotą myśl prezesa możne rzec, że w Polsce bywają prezesi sm o wiele wyższej klasy, niż Barański. Bez radiowego czy nawet telewizyjnego odczytu ich myśli. Bo tam, np. w każdej nieruchomości są społeczne rady nieruchomości traktowane autentycznie partnersko przez zarząd i radę nadzorczą! Plany remontów są obligatoryjne konsultowane na tym podstawowym poziomie samorządności. W komisjach przetargowych dotyczących danej nieruchomości uczestniczy z zasady przedstawicie nieruchomości! Rzecz niesłychana nad Łyną i w wielu niestety spółdzielniach.

                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                      1. Gazetka kopalnią dowodów. #1174640 | 188.147.*.* 18 sie 2013 17:36

                                                                        Choć w SM Jaroty to ulotka rzucana do niektórych sklepików i przez to nie stanowi wiążącej informacji wewnątrzspółdzielczej do ogółu członków i mieszkańców, jest po weryfikacji z innymi dokumentami czy materiałami bogatym źródłem dowodowym przeciwko zmiennym poglądom czy informacjom zarządu SM Jaroty. Dał nam przykład /"Bo w zaparte"/ Roman P. w niedawno przegranej sprawie - z takimi gazetkowymi dowodami na jego życzenie.

                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (33) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                        1. Kto z RN postawi wniosek dla kłamczucha? #1174329 | 46.204.*.* 18 sie 2013 10:30

                                                                          Kto z rady nadzorczej odważy się postawić taki wniosek o zwolnienie z roboty prezesa kłamcy w sprawach spółdzielczych? Z tego składu - nikt.? A to dlaczego? No właśnie! A może jakiś strachliwy radny przekaże anonimowy sygnał do Halinki M., która wrażliwie nadaje oficjalny bieg anonimom?! Ona bywa na posiedzeniach RN, przy okazji znacznie wyższe świadczenie finansowe dla przewodniczącej tzw. rady osiedla Pieczewo /spółdzielczo prawie pracowniczej/.

                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                          1. Grzymowicz ujpublicznił grę Okoulicza. #1174243 | 46.204.*.* 18 sie 2013 07:54

                                                                            Grę tego prezesa na zyskanie "punktów" u publiczności na krytykowanym prezydencie miasta. Chodzi o dziwolągi Okulicza- prezesa Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w sprawie "realizacji ustawy śmieciowej". Cwaniak, celem przysporzenia sobie przychylności mało zorientowanych w prawie spółdzielców, występuje jak "obrońca uciśnionych" łamiąc prawo (niestosowanie się do w/w ustawy) poprzez "wciskanie kitu" , że to gmina-miasto miałaby bezpośrednio zawierać umowy ze spółdzielcami, podczas gdy ustawa wyraźnie mówi, że to właściciele i zarządcy są do tego zobowiązani. Próbuje cwaniak coś ugrać się pod tymi hasłami dla naiwnych włączając się do szykowanego referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta (choć może ono być dla wielu zasadne , ale z innych bardziej merytorycznych względów). Może chce być "mężem opatrznościowym" dla wielu niezorientowanych, a tym samym pokazać jak tacy jak on "słońca kołchozów"są potrzebni dla podmiotów gospodarczych i społecznych jakimi są spółdzielnie mieszkaniowe. Czy sam Okulicz jako prezes zawierał umowę o pracę w tej sm z każdym spółdzielcą oddzielnie? W przegranej sprawie o ujawnienie uchwały o jego wynagrodzeniu sąd wyszedł ze stanowiska, że to spółdzielcy są pracodawcami prezesa, a on niejako ich pracownikiem!

                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                            1. Samozaprzeczenie jak samooskarżenie! #1174139 | 37.31.*.* 17 sie 2013 22:11

                                                                              Takie coś to Roman P. potrafi. Jakże tak bezmyślnie dostarczył swój tekst ze swej gazetki 4/2012 wprost przeczący jego przeinaczeniom?! Wydawało mu się, że policji i sądowi w przegranej sprawie s. akt IX W 1584/13 może byle co wciskać, jak swojakom na walnym, co to zagłosują nawet za sprzeczną z prawem uchwałą?! Tym razem dyrygencka batuta nie spowodowała gry organów (sprawiedliwości) na fałszywa nutę!

                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (48) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                              1. I #1173798 | 83.9.*.* 17 sie 2013 13:05

                                                                                Przedwojski 10 lat nas okradał.Mam pismo,że usm z 2000r. nas dotyczy.Jak podzielą działki-przeniosą własność.NIESTETY,aprtyt na zawyżone opłaty eksploatacyjne był większy od uczciwości!Nawet przełożony Przedwojskiego powiedział mi,że powinien uwłaszczyć zg.z nowelą PiS-owską z 2007r.Ale,moi drodzy Zarząd SM "Jaroty" stoi ponad prawem.Chroni ich kat SMRP, A.Domagalski i nasza kasa.

                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                1. Kłamliwa gadka Romana P. #1173650 | 46.205.*.* 17 sie 2013 09:30

                                                                                  Roman Przedwojski, prezes zarządu lub SM "Jaroty" lub członek zarządu /właściwe podkreślić/, wzruszając ramionami gadał do prasy: „— Wszystko, co robimy, i wszystkie informacje , jakie przekazujemy mieszkańcom, są zgodne z prawem . — Spółdzielcy powinni się udać do pani poseł Lidii Staroń, która im pomaga, by im wyjaśniła, że nie możemy przesyłać im więcej informacji, bo to wbrew ustawie”. Sąd karny w samym Olsztynie dobitnie zweryfikował ten propagandowy fałsz Przedwojskiego. Nie wszystko robicie zgodnie z prawem, a dokładnie wbrew prawu potraficie czynić, rozmyślnie! Właśnie wbrew ustawie i dobrym obyczajom nie przekazujecie spółdzielcom należnych informacji – wielokroć wam się to zdarza – z władczych pozycji wobec swych pracodawców!

                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (61) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                  1. Naczelny chorąży dał plamę? #1173611 | 46.205.*.* 17 sie 2013 08:32

                                                                                    Znowu na jego pieczewskim balkonie w sierpniowe święto państwowe nie było darmowej spółdzielczej flagi? Powinien o sobie jako anty patriocie napisać prześmiewczy artykuł w swej gadzetce. Tytuł do wyboru: "Goły hak spółdzielcy", "Nie było obowiązku wieszania flagi", "Oddam flagę w dobre ręce", "Mimo wnikliwej kwerendy nie znalazłem flagi", "Niech se inni naiwni wieszają - dla odznaki", "Co wolno b. wojewodzie, to,..." ...

                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (61) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

                                                                                    1. Totalnie totalitarny typ. #1173598 | 46.205.*.* 17 sie 2013 08:15

                                                                                      Taki prezes, który uważa się za zarząd, radę nadzorczą, spółdzielnię, to totalnie totalitarny typ. Ze spółdzieloczo fałszywą retoryką propagandową o przestrzeganiu zawsze prawa, zasad spółdzielczych - wedle swej doraźnej ich interpretacji.

                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (58) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                      1. Senior też czlowiek... #1173577 | 46.205.*.* 17 sie 2013 07:33

                                                                                        Z racji wieku i zwłaszcza postawy wymaga szacunku. Albo tolerancyjnego politowania, bo przypadłości chodzą po ludziach wtedy częściej. Jeśli jednak cynicznie wykorzystuje jakiś "senior" okazję do wysysania kasy , choćby zgodnie z prawem, ale niezbyt z obyczajami, to podlega ocenie społecznej. Nie tyle wiek, a paskudne zachowania antyczłonkowskie więc i antyspóldzielcze tego jegomościa i jemu podobnych dyskwalifikują do pełnienia funkcji zaufania społecznego!!! Niejeden z prezesów oprócz wysokich dochodów ze "swojej" spółdzielni ma szereg dodatkowych z udzielania się poza nią. By tłuc kasę!

                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (56) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                        1. Kłamca nie może być prezesem! #1173463 | 213.158.*.* 16 sie 2013 21:42

                                                                                          Prezes kłamczuch nie może być członkiem spółdzielni, bo jego postawa nie da się pogodzić z dobrymi obyczajami! Tak stanowi prawo spółdzielcze! Rada nadzorcza nie zna tego prawa?

                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (63) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

                                                                                          1. I #1172470 | 83.9.*.* 15 sie 2013 17:37

                                                                                            Czas by "staruchy"zwolniły miejsca pracy młodym nie skompromitowanym fachowcom-w dobie kryzysu! Kto zliczy:odprawy,emerytury,pensje,premie.. .. Zasłyszane "A co niech prezes ma.Po złotówce od każdego.Co to?.....Ta osoba ma emeryturę 3,600zł!

                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                            1. Przedwojski-recydywa #1172460 | 83.9.*.* 15 sie 2013 17:20

                                                                                              Czy członkowie - właściciele SM "Jaroty"chcą, by Prezesem Zarządu był człowiek z wyrokami? Czy studenci chcą wykładowcy,który Zarządzania i Prawa Spółdzielczego uczy się w ławach sądowych?Który ujawnia czyjąś korespondencję w gazetce?Nie przenosi własności zgodnie z prawem?Uprowadza ponad 8 mln.zł z kont bud.zdublowanych nadpłat z docieplen?Który kłamie w sądzie?....

                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (65) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                              1. Przedwojski zweryfikowany cienias #1172314 | 77.255.*.* 15 sie 2013 13:48

                                                                                                Tak gadał publicznie, a butnie: "Wszystko, co robimy, i wszystkie informacje, jakie przekazujemy mieszkańcom, są zgodne z prawem . ... Spółdzielcy powinni się udać do pani poseł Lidii Staroń, która im pomaga, by im wyjaśniła, że nie możemy przesyłać im więcej informacji, bo to wbrew ustawie". Wtedy ściemniał, a ostatnio sąd po raz kolejny wykazał jego fałsz. Cienko piał o tym jego rzekomym działaniu czy informowaniu zawsze zgodnie z prawem! Tyle samo warte są jego występy propagandowe przeciwko zmianom ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Od lat, nie tylko w tym "sezonie", powiedzmy - artystycznym.

                                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (65) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

                                                                                                1. Przedwojski obwiniony „za niewinność”? #1172123 | 77.255.*.* 15 sie 2013 10:12

                                                                                                  „WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Sygn. akt IX W 1584/13 Dnia 6 sierpnia 2013 r. Sケd Rejonowy w Olsztynie Wydziaウ IX KARNY w składzie : Przewodniczący: SSR Joanna Siennicka /.../ po rozpoznaniu sprawy w dniu 30 lipca 2013 r. sprawcy Romana Ryszarda Przedwojskiego /.../ obwinionego o to ソe: w okresie od 12.02.2013 r. do 08.08.2013 r. w Olsztynie będąc członkiem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty wbrew obowiązkowi nie udostępnił Andrzejowi Cieślikowskiemu - członkowi spółdzielni kopii umowy organów spółdzielni z wykonawcą prac remontowych przeprowadzonych w bloku przy ul. Sikiryckiego /.../ tj. za wykroczenie z art. 27³ pkt 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych”.

                                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (64) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                  1. Przedwojski sprawcą łamania prawa. #1172116 | 77.255.*.* 15 sie 2013 10:07

                                                                                                    Plama na honorze? Jeśli się coś takiego ma. „WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Sygn. akt IX W 1584/13 Dnia 6 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX KARNY w składzie : Przewodniczący: SSR Joanna Siennicka /.../ po rozpoznaniu sprawy w dniu 30 lipca 2013 r. sprawcy Romana Ryszarda Przedwojskiego orzeka: I. obwinionego Romana Ryszarda Przedwojskiego uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to z mocy art. 27³ pkt 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych skazuje go na karę 1000 (jednego tysiąca) złotych grzywny; II. na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 (sto) złotych i opłatą w kwocie 100 (sto) złotych.”

                                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (62) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                    1. Osoby w sądzie #1172104 | 77.255.*.* 15 sie 2013 10:02

                                                                                                      W rozprawie 30.07.2013 r. uczestniczyli poza osobami z sądu: oskarżyciel publiczny /policja/ - Sławomir Świderski oskarżyciel posiłkowy, pokrzywdzony - Andrzej Cieślikowski obwiniony /prezes zarządu SM Jaroty/ - Roman Ryszard Przedwojski, publiczność

                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (58) odpowiedz na ten komentarz

                                                                                                    2. Prezes wbrew prawu spółdzielczemu #1172049 | 77.255.*.* 15 sie 2013 09:25

                                                                                                      Sąd: „Roman Ryszard Przedwojski został obwiniony o wykroczenie z art. 27³ pkt 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych polegające na tym, ze w okresie od 12.02.2013 r. do 08.05.2013 w Olsztynie będąc członkiem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty wbrew obowiązkowi nie udostępnił Andrzejowi Cieślikowskiemu - członkowi spółdzielni kopii umowy organów spółdzielni z wykonawcą prac remontowych przeprowadzanych w bloku przy ul. Sikiryckiego 12 w Olsztynie”. Cóż to wykłada Przedwojski w szkole wyższej im. Kotarbińskiego? Tu się kolejny raz wyłożył.

                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (56) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                      1. Niska deklaracja dochodowa #1172045 | 77.255.*.* 15 sie 2013 09:20

                                                                                                        Sąd: „Roman Ryszard Przedwojski pełni funkcję Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie, deklaruje osiąganie średniego dochodu miesięcznego 16 500 zł, nie posiada nikogo na utrzymaniu, jest żonaty.” Faktycznie jest to prezes nie spółdzielni a zarządu, co stanowi różnicę, Choć w praktyce czuję się on władca sm? W zeznaniu wykreślono za jego wiedzą tytuł „prezes” na „członek zarządu” . Deklaracja o tych średnich dochodach miesięcznych jest nieprawdziwa, zaniżona! Sąd zbyt łatwo tu uwierzył obwinionemu, znanemu z oszczędnego operowania prawdą.

                                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (61) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                        1. Mieszkaniec fikcyjny? #1172035 | 77.255.*.* 15 sie 2013 09:14

                                                                                                          W zeznaniu Roman P. podał jako swoje miejsce zamieszkania mieszkanko na Gębika. Od lat w jego spółdzielczej osobiście gestii, a od 2009 roku jako własność odrębna, tak bardzo nie lubiana w jego propagandzie. Bajdurzył w 2009r., że nie ma z tym mieszkaniem związku lokalowego! Typowe dla niego rozdwojenie pojęciowe. Może nawet roztrojenie!

                                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (58) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

                                                                                                          1. Prosty wniosek prezes „olał”. #1172032 | 77.255.*.* 15 sie 2013 09:10

                                                                                                            Sąd: „Pokrzywdzony Andrzej Cieślikowski jest członkiem SM Jaroty w Olsztynie./.../ W przeszłości wielokrotnie wysyłał korespondencję do spółdzielni drogą elektroniczną ze swego adresu /.../ .Otrzymywał na nie odpowiedzi. W dniu 12 lutego 2012 2013 r. pokrzywdzony przesłał tą drogą do Zarządu SM Jaroty wniosek o wydanie mu kopii umowy z wykonawcy robót remontowych wykonywanych w budynku, /.../. We wniosku podał swoje dane i adres zamieszkania. Pod wnioskiem umieścił swoje imię i nazwisko. Pokrzywdzony nie otrzymał na powyższy wniosek odpowiedzi”. Żadnej odpowiedzi, choć prawo i statut autorstwa Przedwojskiego jasno określają wymóg maks. 30 dniowego terminu na wydanie kopii lub pisemnej odmowy, uzasadnionej! Ten wymóg maksymalny sobie sami sprowadzili do minimum, czyli do zera kompetencyjnego.

                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                            1. Ponaglenie też w niebyt prawny! #1172027 | 77.255.*.* 15 sie 2013 09:04

                                                                                                              Sąd: „W dniu 20 marca 2013 r. wysłał z ww adresu pismo do Zarządu i Rady Nadzorczej SM Jaroty żądające, wobec niezrealizowania jego wniosku, wydania decyzji odmownej. Wskazał, że ponad miesięczny okres oczekiwania na tak prostą czynność jak wydanie kopii umowy jest lekceważeniem jego praw członka spółdzielni. Pismo opatrzył swoim imieniem i nazwiskiem, wskazał w nim swój adres domowy. Nie otrzymał na nie odpowiedzi. Złożył wówczas wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko Zarządowi SM Jaroty z uwagi na naruszenie art 8¹ ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Pokrzywdzony do dnia rozprawy nie uzyskał dokumentów, o jakie prosił”. Tak to na Berdyczów odsyłali prawidłowo przekazane pisma sam imć Przedwojski, zarząd i niespółdzielczo dyspozycyjna obsługa biurowa. Nawet zablokowane na wiele miesięcy pismo adresowane do rady zwanej nadzorczą.

                                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (51) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                              1. Pzedwojski rzekł dwie prawdy! Prawie. #1172021 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:57

                                                                                                                Sąd: „Obwiniony wiedział o powyższych wnioskach. Podjął decyzję o nieprzesyłaniu na nie odpowiedzi”. W zeznaniach plątał pląsając po swojemu. Na policji użył liczby mnogiej o takiej decyzji, a przed sądem wziął na klatę tę decyzję. Gdzie leży prawda? Ano leży, jak to u Przedwojskiego!

                                                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (51) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

                                                                                                                1. Zasłona mailowa Przedwojskiego, dymna. #1172018 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:54

                                                                                                                  Dużo werbalnego dymu z odorkiem w sądzie: „W marcu 2012 r. z adresu pokrzywdzonego przesłane zostały do Zarządu SM Jaroty trzy wnioski noszące datę 29 marca 2003 r. podpisane przez /I...M.../. Pisma te pokrzywdzony pomyłkowo przesłał na adres Spółdzielni. Byウy to projekty przeznaczone dla /I...M.../. Sama /I...M.../ nie korzystała z adresu e-mail Andrzeja Cieślikowskiego i nie wysyłała z niego korespondencji. ( /dowody numery kart akt.../). Pomyłkowy mail bez żadnego znaczenia dla sprawy! Roman P. sobie ubzdurał poboczną kwestię, ale sąd musiał mu na jego absurd wskazać i wykazać. Na podstawie jego dokładnie tekstu z gadzinowej go paszkwilu w gazetce 4/2012 ki osobiście przez prezesa – autora dostarczonej do akt! . Postawa miękkiej buły wedle jego słownictwa „publicystycznego”.

                                                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                  1. Przedwojski idzie w zaparte! #1172014 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:51

                                                                                                                    Sąd: „Obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu”. Skąd on ma ten zaparty sznyt procesowy?

                                                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                    1. Przedwojski dobrowolnie odmawia. #1172011 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:49

                                                                                                                      Odmówił propozycji sądu dobrowolnego poddania się karze. Miał szanse na skrócenie procedur i nie wywlekania brzydkich dla niego okoliczności popełnienia czynu zabronionego. Sąd zatem nie odmówił mu nieprzyjemnego a łatwego wykazania jego wymysłów - i winy.

                                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (54) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                      1. Przedwojski ma fantazję. Prezesowską? #1171999 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:41

                                                                                                                        Sąd: „Wyjaśnił, iż do spółdzielni przyszło pismo drogą elektroniczną. Z jego treści wynikało, że podpisał je Andrzej Cieślikowski będący członkiem SM Jaroty. Nie było jednak na nim podpisu elektronicznego ani odręcznego. Zawierało wniosek o wydanie kopii umowy z jednym z wykonawców prac remontowych /.../. Obwiniony przyznał, że członek spółdzielni ma prawo żądać wydania mu takiego dokumentu. Ze strony spółdzielni nie było reakcji na wniosek, bo nie było wiadomo, kto go wniósł. Nie zwracał się do pokrzywdzonego o uzupełnienie braków formalnych ani potwierdzenie, czy to on złożył wniosek o wydanie dokumentu, gdyż nie było takiego obowiązku”. Cudak z Przedwojskiego w tym novum z podpisem elektronicznym czy odręcznym. Zapomniał o odciskach palców, o braku kodu genetycznego, pesel, NIP, ...

                                                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (53) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

                                                                                                                        1. Czy Przedwojski to zarząd? #1171996 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:39

                                                                                                                          Sąd: „Wątpliwości wynikały z tego, iż wcześniej przychodziły z tego samego adresu e-mail pisma podpisane przez różne osoby. Obwiniony sprecyzował, iż były to pisma podpisane przez /I...M.../. Obwiniony wyjaśnił, iż pokrzywdzony nie otrzymał żadnej odpowiedzi na swoje pisma, bo to była jego decyzja”. Decyzja tylko Przedwojskiego , czy nieokreślonego gremium, jak wynika z innych jego zeznań w tej samej sprawie? Prawo i statut jasno określają zarząd sm jako organu decyzyjnego wydawana kopii.

                                                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (49) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                          1. Celny sąd! #1171988 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:31

                                                                                                                            „Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego dotyczącym przyczyn, z jakich podjął on decyzję o niewydawaniu pokrzywdzonemu kopii dokumentów o jakie wnosił oraz o nieudzieleniu jakiejkolwiek odpowiedzi na jego pisma.” Jakże można nie wierzyć Przedwojskiemu, prezesowi?! Albowiem on gadał, że głosi prawdę i tylko pravdę. Gadać każdy może, co jemu wychodzi jakoś gorzej.

                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (47) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                            1. Logika Napoleona nr 2013? #1171977 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:16

                                                                                                                              Sąd: „Argumentacja obwinionego jest nielogiczna, nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach. Sąd uznał ją za przejaw przyjętej przez obwinionego linii obrony zmierzającej do uniknięcia odpowiedzialności za zarzucane wykroczenie”. Uściślam: sąd orzekł, że argumentacja Przedwojskiego i prezesa /lub tylko członka zarządu – właściwe podkreślić/ „jest nielogiczna, nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach? Żadne to odkrycie o tym osobniku. Przepis potrafi wykorzystać jako odskocznię dla swej „tfurczości” , kiedyś radosnej na lamach, a teraz zweryfikowanej negatywnie, dotkliwie.

                                                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (46) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                              1. Oczywista oczywistość! #1171975 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:07

                                                                                                                                Dla sądu, nie dla Przedwojskiego i jego „lojalnych” podwładnych! Bo: „Bezspornym jest, iż pokrzywdzony w lutym 2013 r. złożył wniosek o wydanie mu kopii umowy z wykonawcą prac /.../. Do dnia dzisiejszego nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Jest on członkiem SM Jaroty. Wniosek wysłał ze swojego adresu e-mail, podpisał do imieniem i nazwiskiem podając swój adres zamieszkania”. Sąd stanął na wysokości zadania!!! Nie osiągnął specyficznych wyżyn intelektualnych i etycznych obwinionego prezesa. Tak trzymać, niezawiśle!!!

                                                                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                1. Oczywista oczywistość - Freud. #1171973 | 77.255.*.* 15 sie 2013 08:02

                                                                                                                                  Sąd: „Jak zeznał pokrzywdzony, tą drogą wcześniej korespondował ze spółdzielnią i otrzymywał odpowiedzi. Natomiast wniosek z lutego 2013 r. został zignorowany, podobnie jak kolejne pismo z marca 2013 r. A. Cieślikowski stanowczo zaprzeczył, by z jego adresu e-mail korzystały inne osoby. Pisma podpisane /”I.M.”/ przypadkowo i omyłkowo przesłał na adres SM Jaroty. Były to wzory, projekty przeznaczone dla /I. M./ . Pokrzywdzony pomagał jej w ich sformułowaniu”. Sam Przedwojski w swym paszkwilu w swojej /nie mieszkańców sm/ gazetce 4/2014 to samo stwierdził! Dostarczył do akt ową gazetkę, a okazała się ewidentnym dowodem przeciw niemu samemu! Wedle jego własnego słownictwa gazetkowego okazał się „miękką bułą”, „pożytecznym idiotą”, pląsającym w rytmie św. Wita, intelektualnie wiadomo z jakim IQ, … ? Używał tych określeń, a niecelnie co do osób wskazywanych w jego propagandowej gadzinówce, eksponując swe wnętrze jak na freudowskiej kozetce.

                                                                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                  1. Świadek nie w smak Romanowi P. #1171971 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:54

                                                                                                                                    Sąd sam z widowni powołała świadka: „/I. M./ złożyła analogiczne zeznania. Zaprzeczyła, by korzystała z poczty elektronicznej pokrzywdzonego. Podała, iż była członkiem SM Jaroty do połowy 2012 r. Przyznała, iż zwracała się do pokrzywdzonego o pomoc w formułowaniu pism”. I NIC do tego komukolwiek, zwłaszcza Przedwojskiemu! Dokładnie NIC o NAS BEZ NAS!

                                                                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                    1. Znów celny osąd sądu w Olsztynie! #1171966 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:46

                                                                                                                                      „Sąd w całości podzielił zeznania świadków uznając je za spójne, logiczne, rzeczowe i konsekwentne w toku całego postępowania”. Można by rzec – „całkowicie” , jak to obłudnie nazywali prezesi SM Jaroty w tysiącach pism mylnie informujących o rzekomo całkowitym rozliczeniu spłat ociepleń budynków. Bo z ukrytymi perfidnie nadpłatami. Wbrew statutowemu zapisowi autorstwa prezesów! Całkowita więc klapa wywodów uznanego w sierpniu winnym.

                                                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                      1. Odkrywcze przypomnienie Przedwojskiemu. #1171962 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:37

                                                                                                                                        Sąd: „Nie ulega wątpliwości, iż Andrzej Cieślikowski jest członkiem SM Jaroty i był nim w chwili składania podmiotowego wniosku”. Ciekawe, czy sam Przedwojski wątpi o swym członkostwie w sm? To wcale nie byłoby pozbawione podstaw w świetle jego specyficznego pojmowania spółdzielczości i faktów!

                                                                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                        1. Marny spec od prawa sm nie wie? #1171961 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:34

                                                                                                                                          Sąd: „Dokumenty, o kopie których wnosił, należą do wymienionych w art. 8¹ ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Powołane przepisy jednoznacznie wskazują na obowiązek członków zarządu /sm/ wydania ich członkowi spółdzielni. Ani ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, ani prawo spółdzielcze, ani statut SM Jaroty nie precyzują wymogów formalnych, jakie wniosek taki ma spełniać. W statucie jest mowa jedynie o formie pisemnej'. Zapis statutowy jest współautorstwa Przedwojskiego jako członka zarządu. Nie wie co tam ujął? Wie, tylko kpi sobie! A może faktycznie demencja?

                                                                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                          1. Przedwojski to wie, a udaje niekumatego. #1171959 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:30

                                                                                                                                            Sąd: „Pismo z dnia 12 lutego 2013 r. opatrzone było imieniem i nazwiskiem oraz adresem zamieszkania Andrzeja Cieślikowskiego. Wbrew twierdzeniom obwinionego nie istniały wątpliwości, kto wniosek ten złożył”. Twierdzenia a dyrdymały Przedwojskiego to różnica. Pierwsze się powinno udowodnić, a dyrdymały do kosza. Dowodowy wywód mniemanologa denny, więc kosz!

                                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz

                                                                                                                                          2. Przedwojski ignorant czy cynik? #1171957 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:24

                                                                                                                                            Sąd: „Z relacji pokrzywdzonego i obwinionego wynika, iż z tego samego adresu pokrzywdzony korzystał w przeszłości i otrzymywał odpowiedzi z SM Jaroty. Tym razem jego wniosek został zignorowany. Pokrzywdzony nie otrzymał żadnej odpowiedzi, także odmownej, co uniemożliwiałoby mu wniesienie wniosku do sądu rejestrowego, o jakim mowa w art. 18 § 3 ustawy prawo spółdzielcze”. Proszę sądu! Przedwojski zignorował wiele pism, nie tylko to jedno!!! Kazał tak czynić pracownikom sekretariatu – lojalnym podwładnym, a zarazem członkom sm. Oni nie śmieli się sprzeciwić takiemu poleceniu? Zgłosić do rady nadzorczej? Dlaczego?

                                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz

                                                                                                                                          3. Rzekomy wywód prezesa #1171954 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:17

                                                                                                                                            Sad: „Rzekome wątpliwości dotyczące autora pisma oraz jego uprawnień do składania wniosku o wydanie kopii umowy z wykonawcą robót remontowych mogły zostać usunięte, gdyż pokrzywdzony podawał swój adres domowy. Istniała zatem możliwość ustalenia, czy z wnioskiem tym wystąpił członek spółdzielni. Nie uczyniono tego”. Tak gdybać mógł rzekomy w wywodach prezes zarządu SM Jaroty w takim sensie, że postępujący wbrew standardom kancelaryjnym, wbrew prawu, na przekór normalnie pojmowanym zasadom spółdzielczym, wbrew zwyczajnej kulturze.

                                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                            1. 3-latek lepszy od Przedwojskiego? #1171950 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:10

                                                                                                                                              Sąd: „Z wyjaśnień obwinionego wynika, iż to on podjął decyzje o nieudzielaniu odpowiedzi na przedmiotowe pismo. Była ona nieuzasadniona w świetle wcześniejszych odpowiedzi udzielanych udzielanych przez spółdzielnię pokrzywdzonemu na pisma kierowane drogą elektroniczną z tego samego adresu. Sam obwiniony przyznał, iż w podobny sposób korespondują ze spółdzielnią inni członkowie. Wysyłają drogą elektroniczną pisma, które nie są opatrywane podpisem odręcznym ani elektronicznym. Niezrozumiałe jest zatem stawianie takich wymogów jedynie pokrzywdzonemu”. 3-letni wnuk bardziej spójnie, sensownie i logicznie od prezesa – wykładowcy wykłada swe wywody! Prezes się tu sam „wykłada” w myśl przysłowia: Kto pod kim dołki kopie... , tego dołek skopie! W sądzie sam siebie tak potraktował dostarczając samorzutnie gazetkowe i statutowe dowody winy.

                                                                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                              1. Nie było co tłumaczyć! #1171949 | 77.255.*.* 15 sie 2013 07:04

                                                                                                                                                „Tłumaczenie obwinionego, iż miał zastrzeżenia, kto przedmiotowy wniosek złożył nie są przekonujące. Wysłanie z tego samego adresu pisma podpisanego przez /I.M./, która także była członkiem SM Jaroty, nie stanowi przeszkody do uznania, iż przedmiotowy wniosek pochodził od osoby , która podpisała się jako Andrzej Cieślikowski . Zdarza się, że z tego samego adresu e-mail korzysta kilka osób. Pokrzywdzony wyjaśnił , jak doszło do wysłania tych pism, była to pomyłka. Pokrzywdzony przesyłała wzory, projekty pisma /I.M./. Jak wynika z komentarza obwinionego jakim pisma te zostały opatrzone w piśmie „Jaroty” (k.36) ocenił je w taki właśnie sposób”. Delikatnie przypomniany przez sąd nr 4 gadzetki z 2012 r. jest samooskarżeniem Przedwojskiego! Albo kłamał w swym starym paszkwilu, albo bajdurzy teraz! Po części i jedno i drugie.

                                                                                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                1. Przedwojski spółdzielczy laik czy kłamca? #1171947 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:59

                                                                                                                                                  A może jedno i drugie? Sąd dokładny niezwykle:„Statut SM Jaroty w § 7 pkt 6 stanowi, iż członkowie spółdzielni mają prawo zaznajamiania się m. in. z umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Członkowie zainteresowani takimi dokumentami lub otrzymaniem ich kopii zgłaszają pisemnie zarządowi wykaz dokumentów. Zarząd wyznacza termin udostępnienia ich lub wydania kopii, nie dłuższy jednak niż 30 dni - § 8 statutu”. Roman P. zeznał przed sądem, że termin ten jest do dwóch miesięcy! Taki znawca statutu swego autorstwa i prawa spółdzielczego osobiście wykładanego, dosłownie „wykładanego”. Zwykły członek sm /jeszcze członek/ w sądzie musiał skorygować tę indolencję prezesa.

                                                                                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                  1. Sąd dokłada Przedwojskiemu, prezesowi #1171943 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:57

                                                                                                                                                    „Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, by istniały przesłanki uzasadniające odmowę pokrzywdzonemu wglądu do przedmiotowej umowy określone w art. 18 § 3 prawa spółdzielczego. Także sam obwiniony nie podnosił tego argumentu. Zgodnie z art. 18 § 3 prawa spółdzielczego i § 8 ust 4 statutu SM Jaroty, także odmowa taka powinna być wyrażona na piśmie. Bezspornym jest, że pismo pokrzywdzonego pozostało bez odpowiedzi.” Czy to jednak obwiniony sprawca przyjmie choćby do wiadomości? A do stosowania w traktowanej tu jak swój folwark spółdzielni?

                                                                                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                    1. Kwalifikacje Przedwojskiego wątpliwe! #1171941 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:54

                                                                                                                                                      Te prezesowskie i pochodne. Przy takim dictum sądu: „Mając powyższe na uwadze wina obwinionego nie budzi wątpliwości. Obwiniony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia określonego w art. 27³ pkt 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych”. To wyczerpanie znamion wyczerpać prezesa mogło i zmogło...już w dniu rozprawy?

                                                                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                                      1. Lekka recydywa prezesa SM Jaroty #1171939 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:52

                                                                                                                                                        „Przy wymiarze kary Sąd jako okoliczność obciążającą wziął pod uwagę uprzednia karalność obwinionego za podobne wykroczenie (sygn. akt IX W 3557/11)”. Takie potraktowanie recydywy powinno oznaczać większą kare niż uprzednio, a była taka sama. To może go jak poprzednia rozzuchwalić, a nie ucywilizować, bo sądowe uzasadnienie oceny szkodliwości społecznej zdecydowanie bardziej łagodne niż w poprzednim wyroku!

                                                                                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                        1. Grzywna z dolnego zakresu. Dla prezesa. #1171933 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:47

                                                                                                                                                          Sąd : „W świetle wskazanych wyżej okoliczności Sad orzeka wobec obwinionego karę grzywny w wysokości 1000 złotych. Orzeczona kara, w ocenie Sądu, jest współmierna do stopnia zawinienia obwinionego i społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu i nie może być postrzegana jako rażąco surowa”. Mogła być do 5 000 zł. Chodzi o prewencyjne działanie wychowawcze wobec winnego prezesa. Bo n nadal jak widać musi być „wychowywany”. Czyżby w trakcie edukacji szkolnej Roman Ryszard Przedwojski niezbyt poddawał się pedagogicznym zabiegom wychowawczym?

                                                                                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                          1. Drobny dodatek dla bogatego winnego #1171931 | 77.255.*.* 15 sie 2013 06:43

                                                                                                                                                            Przedwojski ukrany pzrez sąd w Olsztynie. „Sąd na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciążył obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania i opłatą w łącznej kwocie 200 złotych, uznając, iż osiągane przez niego dochody pozwalają na ich uiszczenie”. Jakie dochody proszę sądu? Te zaniżone z deklaracji ustnej, bo nie faktyczne średniomiesięczne zdecydowanie wyższe od 16 500 zł.

                                                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (40) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                            1. Żaden z druków nie odnosi się #1171914 | 88.156.*.* 15 sie 2013 03:21

                                                                                                                                                              do tysięcy mieszkańców właścicieli mieszkań nie będących członkami spółdzielni. Zarządca (spółdzielnia) która bezprawnie określa się właścicielem nieruchomości decyduje sam co w danej nieruchomości trzeba lub nie wykonać. Dlaczego bezprawnie? Bowiem w żadnej spółdzielni w Polsce, nikt z członków nie zrzekał się na korzyść spółdzielni wszelkich wkładów finansowych ze spłatami kredytów włącznie.To zostało zawłaszczone, wręcz ukradziono własność spółdzielcy. Wracając do właścicieli nie będących członkami ,ustawodawca traktuje ich jak drugą kategorię, bez prawa decydowania o swoim,czy dochodzenia przed sądem lekceważenia ich przez spółdzielnie. Pomimo ,że są współwłaścicielami nieruchomości, nie mają wglądu w remonty, przetargi czy inne dotyczące ich nieruchomości prace. To polska spółdzielcza molochowata rzeczywistość. Wór bez dna i zródło profitów dla "wybranych"

                                                                                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                                              1. Art. 78. § 2 Prawa Spółdzielczego #1171906 | 88.156.*.* 15 sie 2013 02:58

                                                                                                                                                                w jeszcze obowiązującej treści stanowi "§ 2. Spółdzielnia tworzy także inne fundusze własne przewidziane w odrębnych przepisach oraz w jej statucie." W druku sejmowym 515(PO) zmieniono numerację art 78 na 58 a w uzasadnieniu napisano że od art.67 do 90 nie ma uzasadnienia ich modyfikacja. Czyżby? Art 58 § 2 projektu stanowi, iż Spółdzielnia może tworzyć także inne fundusze własne przewidziane w jej statucie. Wykreślono zastosowanie odrębnych przepisów ustawowych, dając wolną rękę zarządom i radom nadzorczym tworzyć wszelakie statutowe zapisy umożliwiające wyprowadzać kasę spółdzielców.Czy tak ma wyglądać ochrona spółdzielców? Druk sejmowy 816 (PIS) także niewiele wnosi zmian na korzyść spółdzielcy. Nadal posiadacz mieszkania własnościowego i nie wiem dlaczego spółdzielczego ma występować z wnioskiem o przekształcenie. Przekształcić swoje na swoje. Chore. Druk 864 (SLD) Proponowany Art.1 § 3. Spółdzielnia ma obowiązek zarządzania nieruchomościami stanowiącymi jej mienie lub nabyte na podstawie ustawy mienie jej członków. Powrót do komunistycznego wora wspólnotowego. Jeden Pan i włąściciel Prezes Spółdzielnia. Członkowie to tak zwana wkładka mięsna spółdzielczego majątku łożąca na utrzymanie jej bonzów. Reszty nie komentuję- Stalinizm całą gębą Druk 1005 (Ruch Palikota) powrót do zebrań przedstawicieli czyli woda na młyn kolesiostwu i wojsku prezesów. Reszta treści to ślizganie się po mieszaninie zaszłych i obecnych ustaw. Prezes kontra spóldzielca? Ten ostatni na straconej pozycji. Kto jeszcze spieszy pomóc spółdzielcy? Druk 980 (PSL) w niczym nie odbiega od poprzedników. Zabrania przedstawicieli, lustracje kolesiów- prezesów innych spółdzielni. Przewodnia rola KRS-u ,Związku Rewizyjnego SM RP -jak dawniej przewodnia rola partii.Datki na utrzymywanie Domagalskiego, Jurdeczki, Jankowskiego ,władz międzynarodowych z bielmem na oczach ,niedowidzących polskiej spółdzielczej patologii. Co zatem wnoszą te wszystkie druki? Wnoszą złudzenie ,że coś się robi dla dojonego spółdzielcy, a tak naprawdę to błysk medialny i chrapka na dalsze leniwe i luksusowe latka w sejmie. "Ciemnogród" tego już chyba nie kupi.

                                                                                                                                                                Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                                                1. Art 267a Prawa spółdzielczego #1170340 | 88.156.*.* 13 sie 2013 15:42

                                                                                                                                                                  stanowił "Kto, biorąc udział w tworzeniu spółdzielni lub będąc członkiem jej zarządu lub rady albo likwidatorem, działa na jej szkodę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 i grzywnie." W roku 2011 (PO) usunięto ten zapis jak zwykle matacząc w uzasadnieniu. Polecam zapoznanie z drukiem sejmowym 4085 oraz jego uzasadnieniem, oraz kto i jak głosował w sejmie. Dostępne na stronie sejmu.Zamiast tego polecono stosować art 296 Kodeksu karnego. Był to celowy wybieg, bo art 296 KK stanowi o szkodzie materialnej. I tu mają pole do popisu zaprzyjaźnieni prokuratorzy nie dopatrując się znamion przestępstw z tegoż art. Nic dodać nic ująć! Ten artykuł powinien jak najszybciej wrócić do ustawy z dopiskiem działa na szkodę spółdzielni lub jej członków podlega karze...... Może bractwo z ul.Wiejskiej przestanie roztaczać nad preziami parasol ochronny i ujarzmi ten ostatni, spółdzielczy bastion, komunizmu. Nic Waszego wszystko wspólne a najlepiej jaśnie nietykalnego pana prezesa.

                                                                                                                                                                  Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                                  1. Członek spółdzielni #1168962 | 89.229.*.* 12 sie 2013 11:26

                                                                                                                                                                    Zależy jak prezesi liczą zadłużenie. Mnie prezes oszukiwał podając do wglądu listę z długiem powyżej 1000 zł. W zależności od mieszkania od 2 do 3 miesięcznych opłat. Jednak pełna lista jest bardzo długa. Zadłużenie do dwóch miesięcznych opłat jest znaczne w spółdzielniach. Wynika to również z zawyżonych opłat przez spółdzielnię.

                                                                                                                                                                    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                                    1. Dłużnicy żywą tarczą propagandy. #1168940 | 37.30.*.* 12 sie 2013 11:02

                                                                                                                                                                      Kwestię zadłużenia mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych władczy prezesi wyolbrzymiają dla celów propagandy przeciw nowelizacji ustaw spółdzielczych. Niektórzy potrafi nadąć ów balon do fikcyjnego poziomu 60% mieszkań zadłużonych!!! Przy takim poziomie spółdzielnia powinna stać się niewypłacalna przecież! Tym bardziej, że obowiązuje tam ustawowa zasada, że jedni członkowie sm nie mogą ponosić kosztów za innych. W SKOK-kach jakoś cicho o skali zadłużenia, choćby tego prawdziwego, stwierdzonego przez niezależną kontrolę KNF.

                                                                                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (35) odpowiedz na ten komentarz

                                                                                                                                                                    2. RN - rada nadskakująca? #1168830 | 46.205.*.* 12 sie 2013 09:11

                                                                                                                                                                      Rada nadzorcza jak nadskakująca. Taki ukartowany myk polegał na formalnym papierkowym przyjęciu pisemnej rezygnacji z pracy prezesa Przedwojskiego , czyli rozwiązano stosunek pracy. Natomiast nie rozwiązano innych stosunków, bo z datą następną, na nieprzypadkowy styk, ten sam "bezrobotny" został ponownie przez tę radę powołany na nową starą funkcję. W sądzie rejestrowym nie znalazły się stosowne adnotacje o tym wakacie i nowej nominacji. Podobnie w innych dokumentach poświadczających o wzorach podpisów w imieniu zarządu sm. Lustratorzy nie zauważyli także tego numerku., jak to koledzy prezesi kontrolowanych kolegów prezesów.

                                                                                                                                                                      Ocena komentarza: warty uwagi (39) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                                      1. I #1168761 | 83.9.*.* 12 sie 2013 01:53

                                                                                                                                                                        Gdyby KTOŚ za COŚ? nie uprowadził art.267a nie byłoby kanali prezesów.A tak „Hulaj duszo,piekła nie ma”. Prezesi w DARZE od posłów dostali art.296. Z USTAWY NALEŻY ZROBIĆ PORZĄDEK Z CZŁONKAMI FAN KLUBU A.DOMAGALSKIEGO I J.JANKOWSKIEGO! Strach pomyśleć jak „stare szczury” zaczną uciekać z tonącego statku,zgarniając 60-o tysięczne odprawy! Panie i Panowie Posłowie,litości nie będzie zrzucą winę na Was,że tak długo procedujecie! Zasłyszane. „Kolego nie możemy za szybko procedować,bo „frajerzy” zobaczą,że wystarczy nas połowa w Sejmie”. W dobie kryzysu na oczach nas wszystkich.

                                                                                                                                                                        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                                                        1. I #1168632 | 83.9.*.* 11 sie 2013 21:19

                                                                                                                                                                          To ten prezes Okulicz,który do kamer powiedział Wałęsa,żyje jak pan.A robotnicy to co? A Prezesi spółdzielni mieszkaniowych żyją jak ? Ich pracodawcy-właściciele to "strzyżone owieczki".

                                                                                                                                                                          Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

                                                                                                                                                                          1. Nowe profity? A stare jakie?! #1168438 | 46.205.*.* 11 sie 2013 17:34

                                                                                                                                                                            Trzeba rozwinąć tę lapidarną, a jakże wymowną opinię prezydenta m. Olsztyna o prezesie zarządu Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej: "Prezes Okulicz poczuł przysłowiową krew, wietrzy nowe profity oraz awanse i… traci instynkt samozachowawczy". Jakie miał prezes wcześniej profity i awanse, skoro teraz wietrzy nowe? czego, poza spadkiem w lokalnych elytach dotyczy przypisywana mu utrata instynktu samozachowawczego? Tak to dopiero w konfliktowych sytuacjach "bonzowie" nawzajem się sypią. Ciąg dalszy nastąpi - nie z tego, to z innego źródła. Jest pewne, że Okulicz Grzymowiczowi nie wytoczy procesu o obrazę! Czyżby jeden o drugim za dużo wiedział i organy mogłyby tę wiedzę wyciągnąć od nich? Czekamy na świadka koronnego, jeśli organy sprawiedliwości i służby państwowe same nie podejmą zasygnalizowanego w przepychance wycieku. Nie podejmą? No właśnie.

                                                                                                                                                                            Ocena komentarza: warty uwagi (52) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

                                                                                                                                                                            1. Nie o prawdę i prawo Okulicz! #1168424 | 46.205.*.* 11 sie 2013 17:02

                                                                                                                                                                              "...nie o prawdę i prawo w działaniach zarządu OSM chodzi..." - tak szczerze rzekł o prezesie zarządu Olsztyńskiej SM rozsierdzony prezydent m. Olsztyn! A jak trafnie!!! Tu chodzi o ustawę śmieciową. Tyle samo warta propaganda prezesowskiego lobby wobec zmian w ustawach spółdzielczych - NIE O PRAWDĘ i PRAWO im CHODZI!

                                                                                                                                                                              Ocena komentarza: warty uwagi (51) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)