Dom pod Cisem drugim domem Zawodzian [ZDJĘCIA]
2021-06-02 18:00:00(ost. akt: 2021-06-02 19:24:57)
Dziś odbyło się spotkanie oficjalnie otwierające realizację projektu „Aktywne Zawodzie”. — My też czujemy się Zawodzianami. Serce i dusza naszego stowarzyszenia przeniosła się właśnie tutaj. Chcemy zdziałać jeszcze więcej na rzecz rozwoju tej dzielnicy — zapowiedział Arkadiusz Jachimowicz.
Prezes ESWiP przyznaje, że stowarzyszenie chce być członkiem partnerstwa na rzecz rozwoju Zawodzia.
Dlaczego? — My też czujemy się Zawodzianami. Serce i dusza naszego stowarzyszenia przeniosła się właśnie tutaj. Chcemy zdziałać jeszcze więcej na rzecz rozwoju dzielnicy i zaproponować bardziej trwałe i instytucjonalne rozwiązanie, które będzie zmierzało właśnie do tego — powiedział Arkadiusz Jachimowicz.
Obecnie w Domu pod Cisem realizowane są dwa najważniejsze projekty — Centrum Integracji Społecznej i Dom Sąsiedzki.
— Jeżeli chodzi o Centrum Integracji Społecznej, wspieramy osoby bezrobotne, w tym też osoby niepełnosprawne w rozwoju zawodowym. Pomagamy im nabyć kompetencje i umiejętności do tego, by łatwiej było im się odnaleźć na rynku pracy, ale też zwyczajnie pomagamy tę pracę znaleźć — wyjaśnia Justyna Duks.
— Na każdy nabór przypada 30 uczestników, którzy zostają objęci wsparciem na okres do 12 miesięcy. Przez pierwszy miesiąc odbywają się warsztaty, podczas których diagnozujemy potrzeby uczestników i staramy się ustalić wspólnie ścieżkę wsparcia, na tym etapie powstają też indywidualne programy wsparcia. Następne miesiące to praktyki w naszych pracowniach lub u pracodawców, z którymi współpracujemy. W ramach Centrum Integracji Społecznej prowadzimy hostel na ostatnim piętrze budynku i sklep społeczny na parterze — tłumaczy Justyna Duks.
Sklep pełni dwie funkcje — sklepu społecznego i charytatywnego.
— To miejsce, w którym mieszkańcy mogą oddać i kupować rzeczy, a przy tym wspomagać działania społeczne i charytatywne w Elblągu i włączać się w działania proekologiczne. Sklep działa bowiem zgodnie z gospodarką obiegu zamkniętego — promujemy to, żeby rzeczy, które można jeszcze wykorzystać, nie trafiały na śmietnik. Można oddać je nam, a my w razie potrzeby przygotujemy je do ponownego użycia i trafią do sklepu, gdzie rzeczy dobrej jakości będą mogły nabyć m.in. te osoby, których nie stać na nowe przedmioty. Pierwszy rok istnienia sklepu pokazał, że ta działalność ma wielki potencjał. Okazało się jednak, że mamy za mało powierzchni — w tamtym roku dostaliśmy od mieszkańców ponad 4 tysiące rzeczy. Jesteśmy dumni, że jest to działanie, które realizujemy wspólnie z mieszkańcami, bo gdyby nie oni, tych rzeczy by przecież nie było. A gdyby takiego sklepu nie byłoby w Elblągu — te rzeczy trafiłyby na śmietnik — zauważa Justyna Duks.
Przy Stawidłowej 3 organizowane były też wymienniki, podczas których mieszkańcy mogli wymieniać się różnymi przedmiotami. W planach jest organizacja tzw. kawiarenek naprawczych — m.in. starsze osoby będą mogły przyjść, napić się kawy, a w tym czasie wolontariusze razem z instruktorami będą mogli naprawić ich rzeczy.
O Domu Sąsiedzkim opowiedziała animatorka Zyta Wrzos.
— Jego misja to kreowanie miejsca otwartego na różnorodność osób i działań, tworzonego przez lokalną społeczność w celu wzmocnienia jej aktywności, tożsamości i odpowiedzialności za przestrzeń, w której żyje. To po prostu przestrzeń, do której zapraszamy wszystkich mieszkańców po to, żeby się spotkać, napić się kawy, pogadać, podziałać i powymyślać, co warto tutaj zrobić. Zależy nam na tym, by działania były kreowane przez mieszkańców — tłumaczyła animatorka.
A Maciej Bielawski, wiceprezes stowarzyszenia ESWiP przyznał: — Praca animacyjna wymaga pewnych etapów i jesteśmy na etapie pierwszym, czyli budujemy relacje i z mieszkańcami, i z różnego rodzaju podmiotami, które działają w obrębie dzielnicy, lub mają tutaj swoje siedziby. Chcemy tworzyć przestrzeń przyjazną mieszkańcom, która jest trochę takim drugim domem.
Ale dom to nie wszystko, w planach jest zagospodarowanie działki znajdującej się obok budynku. Teren przy rzece będzie miejscem rekreacyjnym z ławeczkami, piaskownicą, elementami zewnętrznej siłowni i miejscem do grillowania. W części środkowej mieszkańcy będą wspólnie prowadzić ogródek.
— Zawodzie jest jedną z tych dzielnic, które wymagają rewitalizacji. Coraz więcej się tutaj dzieje, a my chcemy być taką organizacją, która animuje wspieranie różnego rodzaju inicjatyw. Chcemy budować wśród Zawodzian poczucie tożsamości i dumy, że tutaj mieszkają — podsumował Maciej Bielawski.
Projekt jest realizowany w ramach tzw. Funduszy Norweskich, trwa od lutego tego roku i potrwa do końca października przyszłego roku.
kk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez