Elbląg: Pobicie na Hetmańskiej. Będzie apelacja

2023-10-24 16:13:09(ost. akt: 2023-10-24 16:37:10)
Adam M. i Łukasz Ż. mieli uderzać Patryka Sz. pięściami po głowie i innych częściach ciała w odpowiedzi na jego zaczepki. Zdaniem sędziego łącznie było to sześć ciosów, ale tylko jeden z nich był zadany ze znaczną siłą

Adam M. i Łukasz Ż. mieli uderzać Patryka Sz. pięściami po głowie i innych częściach ciała w odpowiedzi na jego zaczepki. Zdaniem sędziego łącznie było to sześć ciosów, ale tylko jeden z nich był zadany ze znaczną siłą

Autor zdjęcia: EG

W czerwcu sąd pierwszej instancji uznał, że Łukasz M. i Adam Ż. są winni pobicia Patryka Sz. na ul. Hetmańskiej. Wyrok w tej sprawie, określanej początkowo „pobiciem śmiertelnym”, zbulwersował opinię publiczną z uwagi na niskie kary, które otrzymali skazani. Jednak zdaniem sądu to nie pobicie miało być bezpośrednim skutkiem zgonu mężczyzny. Skazani odpowiedzieli za „zwykłe” pobicie, a tu przewidywana najwyższa kara to maksymalnie 3 lata pozbawienia wolności. Ale to jeszcze nie koniec tej sprawy. Do sądu wpłynęły apelacje prokuratury i obrońcy Łukasza Ż.
Sąd po rozpoznaniu sprawy Adama M. i Łukasza Ż. uznał ich za winnych tego, że 6 sierpnia 2022 roku w Elblągu, działając wspólnie i w porozumieniu, dokonali pobicia Patryka Sz. Obaj mieli uderzać ofiarę pięściami po głowie i innych częściach ciała, a Adam M. dodatkowo przewrócił denata na podłoże. W następstwie pobicia Patryk Sz. doznał obrażeń, które spowodowały rozstrój zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni.

Czyn ten został zakwalifikowany przez sędziego jako udział w pobiciu i jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3. Łukasz Ż. został skazany na 1 rok pozbawienia wolności, a Adam Ż. na 1 rok i 1 miesiąc pozbawienia wolności, gdyż odpowiadał w warunkach recydywy. Doszło zatem do zmiany kwalifikacji prawnej czynu z pobicia ze skutkiem śmiertelnym na zwykłe pobicie. Nie powinien więc dziwić tak niski wymiar kary, biorąc pod uwagę przyjętą kwalifikację prawną. Sąd orzekł też wobec Adama M. i Łukasza Ż. solidarny obowiązek zapłaty zadośćuczynienia na rzecz konkubiny, dzieci i matki Patryka Sz. w łącznej kwocie 190 tys. zł.

— Nie mieliśmy tutaj do czynienia z żadnym zabójstwem ani z umyślnym spowodowaniem śmierci […]. Skutek w postaci śmierci miał być skutkiem nieumyślnym — stwierdzi sędzia Bartosz Kulesza podczas odczytywania wyroku.

— […] obrażenia, które zostały spowodowane działaniem oskarżonych — uderzenia pięściami, z których tylko jeden był zadany ze znaczną siłą — skutkowały rozstrojem zdrowia pokrzywdzonego na czas nie dłuższy niż 7 dni, a więc był to lekki uszczerbek na zdrowiu. […] Gdyby zdarzenie oceniać niezależnie od skutku śmiertelnego, to nie wyróżniało się one nadmierną intensywnością i brutalnością — wyjaśniał sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny.