Dlaczego Kadyny są cesarskie?

2014-12-15 08:15:09(ost. akt: 2014-12-14 23:40:25)

Autor zdjęcia: Sylwester M. Jarkiewicz

15 grudnia 1898 roku Artura Birkner zapisał w testamencie cesarzowi Wilhelmowi II kadyński majątek. Stało się tak za namową Ryszarda zu Dohna, u którego cesarz często gościł. Oferta nie była najlepsza, bo nieruchomość obciążona była poważnymi długami. Wilhelma stać jednak było na to, i na zbudowanie tam sobie letniej rezydencji.
Zmiana właściciela Kadyn spowodowała wkrótce wielki rozwój wsi. Cesarz nakazał przebudowę dotychczasowego, mocno zrujnowanego majątku i budowę od podstaw nowej wsi w tzw. stylu zakonnym, według projektów architektów berlińskich. I tak np., w latach 1902-1905 wybudowano tam szkołę, pocztę, powstała manufaktura ceramiczna specjalizująca się początkowo w produkcji majoliki na potrzeby pałacu. Później produkowano w niej również ozdoby ceramiczne m.in. ozdoby na Drodze Królewskiej w Gdańsku, a piękne kadyńskie wyroby doceniano w kraju i za granicą. Majolika do dziś jest poszukiwana przez najlepszych światowych kolekcjonerów. Pokłady gliny w jakie obfitowały pobliskie tereny przyczyniły się także do powstania cegielni.

Majątek prosperował znakomicie, szczególnie pod zarządem Ruedigera von Etzdorfa. Hodowano tu konie, owce, krowy, świnie i drób. Do uprawy ziemi zaczęto stosować nowoczesne maszyny rolnicze.
Cesarz odwiedził Kadyny po raz pierwszy 2 czerwca 1899 r. Na pamiątkę tego wydarzenia, przy drodze w pobliżu Pagórek ustawiono pamiątkowy kamienny obelisk z dedykacją:
Hier betrat / Seine Majestät / unser allergebenster / Herr zum ersten Mal / Cadinen 2.6.1899. (W tym miejscu, Jego Majestat - nasz Najjaśniejszy Pan, po raz pierwszy przybył do Kadyn, 2.6.1899).

Wilhelm II w Kadynach bywał rzadko, tylko po kilka dni. Częściej rezydowała tam jego rodzina. Stałym mieszkańcem w latach 1937-1944 był wnuk cesarza, ks. Ludwik Ferdynand ze swoją liczną rodziną.
Czasy świetności cesarskiego majątku minęły wraz z wyzwalaniem Prus Wschodnich przez Armię Czerwoną. Jej wojska z nieznanych bliżej powodów oszczędziły piękną rezydencję, w której po wojnie urządzono filię Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Później mieścił się tam PGR, którego "gospodarze" i kolejni następcy ostatecznie doprowadzili do zrujnowania pałacowych obiektów. Może obecni, nowi właściciele folwarku przywrócą im dawną świetność?

Powyższy opis to zaledwie maleńki fragment niezwykłej historii Kadyn. Zainteresowanych odsyłam do bardzo dobrego opracowania autorstwa Wiesława Kaliszuka. Na prowadzonej przez niego stronie Historia Wysoczyzny Elbląskiej, w zakładce Cadinen znaleźć można wiele interesujących szczegółów, w tym mnóstwo starych fotografii i zdjęć. Obrazy pokazujące Kadyny w czasach Wilhelma II znajdują się także na portalu www.Suchacz.eu, w specjalnym albumie Cadinen.

Sylwester M. Jarkiewicz


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Suchacz